Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Mimo iż tytuł tego artykułu brzmi jak najnowsza hollywoodzka produkcja, akcja ma miejsce w naszej ojczyźnie. Na stronie serwisu gazeta.pl można znaleźć ciekawy artykuł, w którym opisane są działania policji, mające na celu wyeliminowanie rozpowszechniania nielegalnego oprogramowania.
"Łapanka na piratów rozpoczęła się w Rudzie Śląskiej kilka dni temu. Wcześniej policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą miejscowej komendy dostali informację, że przez jedną z lokalnych sieci internetowych rozpowszechnia się nielegalne oprogramowanie komputerowe. Żeby nie szukać po omacku, na początek odwiedzili firmę Elsat, która montowała internet, a teraz go obsługuje.
- Mieli nakaz prokuratora, który zobowiązywał mnie do udostępnienia adresów naszych klientów internetowych. Przekazałem więc listę z nazwiskami, adresami oraz umowami półtora tysiąca osób. Policjanci będą mieli sporo pracy, ale jak podejrzewam, sprawdzą pewnie tych najaktywniejszych oraz najczęściej publikujących w sieci - mówi Michał Moś, wiceprezes firmy Elsat.
Internauci są przerażeni. - Mam płyty, które przegrała mi koleżanka. Nie wiem, czy je wyrzucać, czy nie. Słyszałam, że jedna kopia nie jest zabroniona, gorzej jak się ma kilka - denerwuje się studentka z Halemby.
Niektórzy mówią, że podczas policyjnej rewizji czują się jak przestępcy.
Komisarz Piotr Palion, rzecznik policji w Rudzie Śląskiej, tłumaczy, że policjanci prowadzą postępowanie w sprawie rozpowszechniania nielegalnego oprogramowania przez jedną z miejscowych sieci internetowych, więc zbierają dowody. - Mamy nakaz prokuratora i działamy zgodnie z przepisami - mówi Palion. - Na razie nikogo nie zatrzymaliśmy, ale zabezpieczyliśmy kilkadziesiąt komputerów oraz kilkaset płyt CD i dyskietek. Całość jest warta około 200 tys. zł - dodaje."
Z całym artykułem można zapoznać się tutaj.
Cirkawe jaki odsetek ludzi w polsce posiada wy??cznie orygina?y i czy Komisarz Piotr Palion i jego rodina czasem nie s? z prawem na bakier, szczerze mwi?c to w?tpie. Jak tak dalej pjdzie to nikt nie bedzie korzysta? z internetu. Tylko czeka? jak zapukaj? do drzwi klientw telekomunikacji.
Edwardo
- 16 November 2003, 17:33:42
w gazecie.pl pisza: "lokalnych sieci internetowych " oraz "miejscowych sieci internetowych"
a z tego co ja wiem internet nie moze byc "lokalny" albo "miejscowy" :)
internet to internet.
lokalna albo miejscowa moze byc tylko sciec LAN z dotepem do internetu :)
zreszta nie bardzo rozumiem o co chodzi im. o to ze ktos zassya z netu cracki i divx? czy o to ze z dysku na dysk od sasiada zassyaja nawzajem filmy, itp?
Bartez
- 16 November 2003, 17:46:41
Wierszyk na czasie:
Kiedy przyjd? przeszuka? dom,
(Ten, w ktry mieszkasz), ch?opie,
Kiedy sprawdz? twj CD-ROM,
I na p?ytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami stan?, i noc?
Z nakazem w d?oni w drzwi za?omoc?
Wiesz o jak? chodzi im zbrodni??
?ci?ga?e? pliki przez dwa tygodnie !
Ju? przed twym domem setki s? glin,
Dok?d ucieka?? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, ?e owe dane,
Wprost z Ameryki by?y pobrane
Co czyni z ciebie kogo? gorszego,
Ni?li morderc? wielokrotnego
String
- 17 November 2003, 02:25:48
w Zielonej Gorze tez sie juz zaczely dzialania policji. Poczatkiem jednak byl anonim o rozpowszechnianiu pirackich plyt przez kafejke internetowa. policja wziela ja "na widelec" i sa juz pierwsze zatrzymania. Pozdrawiam
Magic29
- 17 November 2003, 09:53:18
I co mamy...? Star? polsk? rzeczywisto??. Policja zamiast zaj?? si? spraw? morderstw, kradzie?y, pobi? – rozbojw, zajmuje si? rzeczami co najmniej wymagaj? od nich wysi?ku i co dodatkowo sprawi, ?e dorobi do pensji – w porwnaniu z moj? te? po cz??ci mo?e niebezpieczn? niez??. Ale co robi? str? prawa staje si? oprawc?. Sam tego do?wiadczy?em.
A by?o to tak „jak w bajce”: „Pewnego dnia 3 niebieskich przysz?a do mnie do pracy z nie do ko?ca uzupe?nionym nakazem rewizji (brak podstawy piecz?tki i podpisu prokuratora i komendanta), trafili na mj z?y dzie?... Z wst?pnej rozmowy dowiedzia?em si? ?e kto? napisa? anonim, ?e niby rozprowadzam nielegalne oprogramowanie. Powiedzia?em dobra i to by?a moja g?upota. Przyje?d?amy do mnie do domu na stary adres, powiedzia?em spoko i tak nic tam nie ma, ale przekopali ca?e mieszkanie, znale?li laptopa z Linuxem i teraz najlepsze poprosili o certyfikat legalno?ci systemu i oprogramowania. Wiem ?e dawniej chodzili trjkami bo jeden czyta?, drugi pisa?, a trzeci hmm... nie wiem mo?e by doczyta? towarzystwa. I co najlepsze t?umacz? im ?e Linux jest darmowy a oni swoje. Ale nie to jest najwa?niejsze. Po pewnym czasie od znajomych dowiedzia?em si?, ?e t? anonimow? osob? jest znajomy gliniarzy pewna osoba, ktrej nie chcia?em przegra? XP no i par? programikw oraz, ?e nie chcia?em z ni? wsp?pracowa? innymi s?owy konkurencja, ktra prowadzi tzw. spelun? pod egid? kawiarenki internetowej, i co najlepsze ani jeden komp niema legalnego oprogramowania. Ale wracaj?c do kontroli laptopa wzi?li jako dowd w sprawie, tylko mieli jeden problem oprzytomnia?em i poprosi?em o potwierdzenie zabrania Laptopa jako dowd w sprawie, z opisem jego stanu. Szkoda ?e nie sprawdzi?em nakazu... ale sytuacj? zg?osi?em do prokuratury i co od p? roku czekam na jak?? odpowied? i nic ani s?owa i przeprosin od policji j prokuratury, ktra jak si? dowiedzia?em nic o tej sytuacji nie wie. Wracaj?c do zatrzymanego w sprawie laptopa po miesi?cu wrci? tylko co ?mieszne z naklejk? lombardu znajduj?cego si? nieopodal komendy i ze wykasowanym systemem Linux, a zainstalowanym Windows ME. Dziwne ale prawdziwe ... Polska rzeczywisto??. Ale te? dziwne, ?e po tygodniu od kontroli mia?em w?am do chaty i co naj?mieszniejsze te osoby mia?y dok?adny schemat mieszkania gdzie co si? znajduje itd. i co si? dowiedzia?em, ?e za niska warto?? kradzie?y i zrezygnowano z dalszych poszukiwa? sprawcw, co ?mieszne to ?e wszystkie rzeczy znalaz?em w tym?e lombardzie sk?d by?a naklejka... Reszt? dopowiedzcie sobie sami. I co jeszcze naj?mieszniejsze raz by?em na serwisie u nich i zauwa?y?em, ?e prawie 90% oprogramowania na kompach to „piraty” nawet systemu nie maj? legalnego, a wychodz?c dowiedzia?em si?, ?e jak bym potrzebowa? jaki? film czy program mam tylko zadzwoni? oni to za?atwi? i nawet dali mi zni?k? 20z? za CD i 30z? za DVD. I co Policjanci stali si? przest?pcami i mafi? „kto? przeszkadza nas?a? policj? – anonim za?atwi spraw?”.
Je?eli na tym ma polega? Polska rzeczywisto?? to przepraszam ale wypisuj? si? z tego kraju, kraju ktry korupcj? i prywat? kwitnie.