HD DVD pozwala na wykorzystanie formatu HDi Interactive Format do umieszczenia i prezentacji interaktywnych treści. HDi wykorzystuje język HTML, XML, CSS, SMIL oraz JavaScript dzięki czemu przygotowanie efektownych dodatków nie powinno stanowić problemu dla większości webmasterów.

Treści multimedialne udostępniane na płytach HD DVD mogą być zabezpieczone przed nielegalnym powielaniem. Twórcy standardu skorzystali z rozwiązań dostępnych w przypadku płyt DVD, ale znacznie je usprawnili i usunęli słabe punkty. Dzięki temu powstało nowe zabezpieczenie o nazwie AACS (Advanced Access Content System).

Jedną z najważniejszych nowości w systemie AACS jest system dystrybucji szyfrowanych algorytmem AES kluczy używanych do odtwarzania zabezpieczonego sygnału. Zacznijmy od tego, że każdy sprzedawany sprzęt, który potrafi odtwarzać płyty HD DVD jest fabrycznie wyposażony w zestaw kluczy niezbędnych do odkodowania sygnału. Natomiast wytwórnie płytowe posiadają możliwość wywoływania odpowiednich kluczy lub ich blokady. Innymi słowy, istnieje możliwość zablokowania tych kluczy, które zostały odkryte/złamane i publicznie udostępnione. Dzięki temu, po zablokowaniu danego klucza lub kluczy w danym nośniku nie będzie on mógł być odtwarzany.

Uzupełnieniem systemu AACS jest specjalne rozwiązanie o nazwie SPDC (Self-Protecting Digital Content), które polega na znakowaniu nośników podczas produkcji. Rozwiązanie to pozwala na przykład na blokowanie odtwarzacza w przypadku wykrycia nieoryginalnego nośnika.

Ciekawostką jest fakt, że interpretacja AACS stosowana w HD DVD została stosunkowo szybko złamana a w sieci udostępniono odpowiedni kod (zapis hex to 09 F9 11 02 9D 74 E3 5B D8 41 56 C5 63 56 88 C0). W odpowiedzi na to działanie twórcy zabezpieczenia zaczęli straszyć pozwami i żądać usunięcia powyższego ciągu znaków. Na reakcję internautów nie musieliśmy długo czekać, ponieważ zaczęli oni publikować kod na milionach stron. Na uwagę zasługuje tutaj fakt, że do publikacji wykorzystywano różne metody i techniki. Do najciekawszych należą (piosenki), nadruki na koszulkach, (teledyski ) czy też w postaci tzw. (fali wolności słowa ).

Można powiedzieć, że protest internautów pierwszy raz przybrał tak ogromne rozmiary i zmusił twórców zabezpieczenia do wycofania się z pomysłu o pozywanie właścicieli witryn publikujących kod.