NAGRYWARKI | PROGRAMY | TESTY | DYSKI TWARDE/SSD | BIOSY | ARTYKUŁY | FAQ | NAGRYWANIE od A do Z | ENCYKLOPEDIA | FORUM | Nośniki | Konsole | Księgarnia | Zabezpieczenia płyt | Zaloguj |
Testowany napęd całkiem dobrze wypadł w testach prędkości odczytu naszych płyt CD. Wykresy są gładkie i regularne. Prędkości odczytu są jednak niższe niż w testowanych ostatnio napędach o zbliżonych parametrach, wynika to jednak ze wspomnianego we wstępie recenzji ograniczenia prędkości odczytu do x40.
Testy były wykonywane z włączonym ograniczeniem, ponieważ jest to ustawienie domyślne, co więcej przypuszczalnie wielu użytkowników napędu może nie wiedzieć o istnieniu takiego ograniczenie, mogą nie wiedzieć, że aby uzyskiwać prędkości odczytu/zapisu płyt CD x48 należy włączyć opcję Turbo Boost poprzez dłuższe przytrzymanie przycisku wysuwania tacki.
Nagrywarka wg deklaracji producenta, bez włączenia Turbo Boost ma mieć ograniczone prędkości do x40, a jak widzimy na stronie drugiej i siódmej recenzji, zarówno zapis jak i odczyt osiąga prędkości rzędu x42. Niemniej jednak ograniczenie wydaje się dobrze spełniać swoje zadanie – emitowany hałas jest zdecydowanie mniejszy niż w przypadku większości LiteOn-ów, a prędkość x42 nie powinna nadal powodować pęknięcia, nawet marnej jakości nośników CD.
Napęd nie był w stanie poprawnie odczytać naszej testowej, jednowarstwowej płyty tłoczonej DVD, podobnie jak testowany ostatnio SOHW-1653S. Czas odczytu testowej płyty dwuwarstwowej tłoczonej, jest z kolei jednym ze słabszych spośród testowanych ostatnio napędów. Czas ten jest wręcz nietypowy dla napędów ze stajni LiteOn-a. Jednak ogólnie odczyt jest podobny do wyników uzyskanych przez napędy LiteOn-a, które gościły w naszym laboratorium - widzimy tutaj na przykład problemy z tymi samymi płytami testowymi płytami DVD.
Korekcja. Tutaj typowo jak dla LiteOn-ów, czyli zdecydowanie dobrze. Wynik testu CD-CHECK -czwórka, jest bardzo dobrym wynikiem. W teście DAE Quality napęd również znalazł się w czołówce. Pierwszy ze strony trzeciej test, oraz test DAE Quality zwróciły wyniki zero błędów – jest to oczywiście wynik bardzo dobry (choć powszechny wśród porównywanych napędów).
Natomiast wyniki testów z wykorzystaniem CDSpeed-a i skanowania powierzchni uszkodzonych płyt są zdecydowanie ponadprzeciętne. Pierwsza skanowana płyta jest bardzo poważnie uszkodzona – widać na niej głębokie rysy szerokości mniej więcej 0.5 mm i głębokości 0.25 mm. Oprócz zadziwiająco dobrego wyniku testu warto tutaj podkreślić czas w jakim skanowanie płyty się odbyło – zaledwie kilka minut, około 10. Wiele napędów przechodziło ten test w czasie ponad godziny czy nawet dwóch, i wielokrotnie w czasie testu napęd dokumentnie się zawieszał. Test wykonaliśmy potrójnie, ponieważ i wynik i czas odczytu wydawał się nam nieprawdopodobny. Pozostałe skanowania płyt również wypadły, jak widać, bardzo dobrze.
Na uwagę zasługują znacznie lepsze niz u LiteOn-ów i im pokrewnych czasy ekstrakcji ścieżek audio programem EAC - wyniki są lepsze zarówno w trybie bezpiecznym jak i ciągłym.
Napęd nie stwarza problemów z odczytem płyt audio zabezpieczonych key2audio oraz CDS200 – co jest obecnie typowe dla zdecydowanej większości napędów niezależnie od producenta.
DRU-720A cechują bardzo dobre czasy dostępu , zarówno dla płyt CD jak i DVD. Czasy odczytu płyt zabezpieczonych SecuRom, i LaserLock pozostają dobre, mimo ograniczenia prędkości odczytu płyt CD. Gorzej z SafeDisc 2 – nie dość ze czas marny, to nie udało się nam stworzyć działającej kopii tak zabezpieczonej płyty.
Żaden z stacjonarnych odtwarzaczy DVD do których mieliśmy dostęp, nie miał problemu z odtwarzanie filmu nagranego na DRU-720A. Mimo że film został nagrany z przeciętna jakością (Q-Scan), na płycie mało znanego producenta.
Nie można mieć większych zastrzeżeń do zapisu płyt CD. Nagrywarka nie ma najmniejszego problemu z overburningiem, a jakość nagrywanych CD jest zadowalająca dla wszystkich, z wyjątkiem jednej, spośród testowanych płyt.
Zapis płyt DVD. Nagrywarka bardzo ładnie spaliła płytę Verbatim, z prędkością x16, z TDK x16 poszło już gorzej, lecz jeszcze do zaakceptowania. Ogólnie, widzimy tutaj typową dla LiteOn-ów wybredność odnośnie nośników. Trzy spośród sprawdzanych płyt nagrały się tak, że nie dało się ich odczytać celem sprawdzenia jakości, jedna płyta nagrała się raczej słabo jeśli chodzi o jakość, natomiast jakość pozostałych nagrań jest zadowalająca. Pośród dobrze wypalonych nośników są zarówno płyty +R i –R. Wydaje się jednak ze posiadacze tego napędu powinni kupować płyty bardziej znanych producentów. Jak pisaliśmy w tym miejscu w recenzjach poprzednich napędów opartych na LiteOn-ie, do tego napędu także trzeba metoda prób i błędów wybrać nośniki na których będzie dobrze nagrywał. Nagrywanie w ciemno na nieznanych nośnikach może być nieciekawe w skutkach. Zasada podobna generalnie obowiązuje dla nagrywarek wszystkich producentów, myślimy jednak, że w przypadku LiteOn-ów i im podobnych, trzeba się więcej natrudzić żeby znaleźć odpowiednie nośniki.
Po wykonaniu testów wydaje się zasadne stwierdzenie ze wstępu do recenzji: SONY DRU-720A, posiada szereg pozytywnych cech typowych
dla napędów LiteOn-a a jednocześnie SONY wyeliminowało kilka niedogodności. Ciekawe jak wygląda awaryjność i żywotność tych napędów.
Niestety nie jesteśmy tego w stanie sprawdzić, pozostaje czekać na opinie posiadaczy napędu za kilka miesięcy czy za rok, dwa.
Trzeba tutaj także przyznac, że spośród wszystkich napędów bedących OEM-ami LiteOn-a z którymi mieliśmy do czynienia, SONY DRU-720A najbardziej odbiega od 'normy'.
Fotografie wykonane za pomocą aparatu udostępnionego przez firmę MSI.