NAGRYWARKI | PROGRAMY | TESTY | DYSKI TWARDE/SSD | BIOSY | ARTYKUŁY | FAQ | NAGRYWANIE od A do Z | ENCYKLOPEDIA | FORUM | Nośniki | Konsole | Księgarnia | Zabezpieczenia płyt | Zaloguj |
Zanim ruszymy dalej trzeba lekko podkonfigurować programy. Zaczniemy od DVD Decryptera. Po uruchomieniu zajrzyj do menu Tools i wybierz Settings. Interesuje nas zakładka ISO Read Mode. Zaznacz w niej wszystkie pola dotyczące PUO (Prohibited User Operations) -- zupełnie przy okazji możesz te same pola zaznaczyć w zakładce File Mode
Resztę ustawień możemy zostawić w spokoju
Przejdźmy teraz do DoItFast4U. Najpierw poustawiamy opcje dotyczące tego co ta aplikacja zrobi zanim odda nam kontrolę.
Pierwsza -- nie pozwoli nam na przypadkowe zrobienie bałaganu w katalogu roboczym. Druga jest chyba w miarę zrozumiała (wybór wszystkich widoków z kamery). Trzecia i czwarta -- sprawią, że DoItFast4U będzie nas informowało w jakich przypadkach tego przewodnika nie powinno się stosować (RA nie potrafi w tej chwili wygenerować skryptu poprawnie obsługującego dwukrotne użycie tego samego VOB IDu w różnych PGC -- takie sztuczki są wykorzystywane na płytach zawierających kilka wersji tego samego filmu). Piąta opcja automatycznie zaznaczy przetwarzanie napisów (o ile są one na płytce)
Dzięki menu Post Process możemy wpłynąć co nieco na efekty działania DIF4U.
Opcje zaczynające się od słowa Create sprawią, że w katalogu roboczym pojawi się kopia katalogu VIDEO_TS płyty a w nim wszystko te części płyty, które nie zostały zaznaczone do obróbki. Nie mają one większego wpływu na sam proces kopiowania, ponieważ jednak i tak pliki te będą nam potrzebne na jednym z ostatnich etapów, lepiej pozaznaczać i mieć to z głowy. Ostatnie podmenu informuje, co ma DIF4U zrobić po skończonym działaniu. W przypadku naszej płyty (Hero) zanim pozwolimy podziałać ReAuthorist'owi zrobimy jeszcze jeden mały kroczek i stąd brak zaznaczenia którejkolwiek z możliwości. Zostało nam jeszcze zerknięcie do Other Options
Pierwsze dwie ramki są w miarę zrozumiałe jak sądze. Trzecia wymaga nieco wyjaśnień:
Teraz zerkniemy do ustawień ReAuthorist'a. Po uruchomieniu klikamy na Settings:
Main movie passes i Extras passes to liczba przejść CCE dla głównej części płyty i dla dodatków. Wbrew popularnej opinii 3 przejścia dla głównego filmu jest zupełnie wystarczającą wartością (typowy średni bitrate takiego materiału po przekodowaniu będzie oscylował między 3 a 4 Mbit/s i optymalny rozkład zostanie osiągnięty już przy trzecim przebiegu -- jeśli średni bitrate wyjdzie nam poniżej 3 Mbit/s dla spokoju sumienia można tą wartość podnieść do 4-5 przejść). Dodatki mają zazwyczaj średni bitrate dość mały więc tu większa liczba przejść CCE może dać dodatkową poprawę (powyżej 5 przejść poprawa jakości będzie nieporównywalnie mała w stosunku do czasu jaki pochłoną dodatkowe przejścia). Set a fixed bitrate for extras... powoduje, że średni bitrate dla dodatków jest ustawiany na stałą wartość -- daje to dodatkową przewagę dla samego filmu (i bez tego przełącznika RA wie, które części są dla nas bardziej ważne i zawsze, wyliczając średni bitrate, faworyzuje film).
Jeszcze tylko słowo o współpracy między RA a DoCCE4U i BatchCCEWS. Rozwój RA zatrzymał się na wersji 1.0 i w tym momencie istniało tylko DoCCE4U. Jeśli jednak chcemy używać BatchCCEWS (jest to następca DoCCE4U i w odróżnieniu od niego jest dalej rozwijany) możemy prostą sztuczką zmusić RA do współpracy. Wystarczy zainstalować DoCCE4U, następnie zainstalować BatchCCEWS, skopiować całą zawartość katalogu BatchCCEWS do katalogu DoCCE4U i zmienić nazwę BatchCCEWS na DoCCE4U.
Skoro już jesteśmy przy BatchCCEWS/DoCCE4U to spróbujmy go skonfigurować. Pierwszym krokiem jest zajrzenie do katalogu w którym jest zainstalowany BatchCCEWS i uruchomienie EclCCE. Musimy teraz wskazać lokalizację pliku cctsp.exe. Po chwili zobaczymy znajome (bądź nie ;) ) okienko CCE. W menu Options/EclCCE możemy ustalić domyślny priorytet CCE i schować przycisk Cancel (co pozwoli uniknąć przypadkowego przerwania kodowania). Teraz możemy już uruchomić BatchCCEWS i zajrzeć do menu File/Settings:
Najważniejsze jest wymuszenie, by efekty działania CCE były umieszczane w tym samym katalogu co źródłowe pliki (skrypt wygenerowany przez RA zawiera ścieżki do tych plików).
Uff! Etap konfiguracji mamy za sobą. Na szczęście nie trzeba tego wszystkiego robić za każdym razem jak nam się zamarzy skorzystanie z Wielkiej Trójki. Teraz już naprawdę zabieramy się za kopiowanie.