Gorączka NXE zaatakowała, a wraz z nią szaleństwo instalowania gier na dyskach twardych. Jak wiadomo, większość gier działa sprawniej, niestety w przypadku Halo 3 tak nie jest. Na początek okazuje się, że płyta cały czas zgrzyta w napędzie – co pojawiać się nie powinno, ponieważ do weryfikacji potrzebny jest tylko kilkusekundowy rozruch nośnika. Przy okazji również empirycznie mamy okazję doświadczyć przedłużenia czasu ładowania, a to znów przekłada się na brak płynnej rozgrywki On-line i zaburzenia łączności.
Z tłumaczeń Bungie wynika, że gra już przed ostatnim update korzystała z dysku twardego by skrócić czasy ładowania i teraz będąc jednocześnie na nim zapisana, nie radzi sobie z odczytem i równoczesnym zapisem w cache.
Problem ma być monitorowany przy okazji wypuszczenia Halo3: Recon i innych projektów, niestety kolejna zła informacja dla fanów gry jest taka, że póki co, Bungie nie szykuje się wypuścić łatkę usuwającą problem.
Ciê¿kie to czasy nasta³y. Dawniej gry, które wychodzi³y musia³y byæ dopracowane w najdrobniejszych szczegó³ach – inaczej nikt by ich kupowa³. Dzi¶ mo¿na wypu¶ciæ tytu³ niedopracowany, nie do koñca przemy¶lany, a "w razie czego" dopisaæ tonê ³atek.
Akurat nie o Halo piszê tylko tak ogólnie o "zjawisku patchy", które do tej pory by³y g³ównie domen± PC.
O tak, akurat ja myslalem o patchu jak o zbawieniu. Leczyly wywalanie, czasem przyspieszaly silnik… Teraz to jest "o boze znowu cos".