Jak powszechnie wiadomo przemysł muzyczny od dłuższego czasu eksperymentuje na swych klientach stosując w sprzedawanych produktach różnorakie zabezpieczenia mające na celu uniemożliwienie ich kopiowania.
Istotnym jest fakt iż czyni to
NIE informując nabywców o zastosowaniu zabezpieczeń w stosunku do danego albumu.
Według firmy GartnerG2, nie jest to dobry pomysł gdyż wytwórnie muzyczne ryzykują w ten sposób utratę grupy klientów którzy nie będą mieli ochoty nabywać przysłowiowego "kota w worku" i przekonywać się o jakości owego kota po jego wypakowaniu.
Jest to konsekwencją efektów ubocznych zastosowania zabezpieczeń zapobiegających kopiowaniu, polegających m.in. na niemożności odtworzenia legalnie nabytego produktu w niektórych urządzeniach czy też spowodowaniu jego nieprawidłowego funkcjonowania.
Z tego powodu wytwornie winny obowiązkowo znakować zabezpieczonye nagrania do momentu opracowania zabezpieczeń nie posiadających wad uniemożliwiających normalnego ich użytkowania.
Są to wnioski z badań przeprowadzonych przez GartnerG2 w czerwcu 2002, przeprowadzonych na próbce 1005 dorosłych mieszkańców USA oraz próbce 1009 nastolatków w wieku 13-17 lat. Przeprowadzone badania wykazały że:
- Aż 74% ankietowanych uważało powinien być zobowiązany do znakowania zabezpieczonych utworów.
- 82% ankietowanych uważało za legalne tworzenie kopii zapasowych swoich nagrań.
- 77% respodentów uważało ze powinni mieć prawo do stworzenia kopii CD dla własnego użytku do odtworzenia go w innym urządzeniu.
- 60% respodentów uważało ze powinni mieć możliwość udostępnienia kopii innemu domownikowi.