Patentowe absurdy

Rok temu głośno było o przygotowanej przez twórców wolnego oprogramowania witrynie internetowej, na której KAŻDY element był właśnie przez kogoś patentowany. W ubiegłym miesiącu świat obiegła informacja o próbie opatentowania firewalla przez armię USA. Dziś dowiadujemy się o pozwie w sprawie wykorzystania odcisków palców do identyfikacji użytkownika.


Obrotna firma IAS (International Automated Systems) jest posiadaczem trzech patentów na „wykorzystanie czujników odcisków palców, rąk i siatkówki oka do generowania indywidualnych kodów dostępu”. W praktyce oznacza to, że każdy, kto użyje systemu biometrycznego do identyfikacji użytkownika dowolnego systemu, powinien najpierw wykupić u nich patent. Pozwane zostały: IBM, Microsoft i „kilka innych firm”, jak wynika z oświadczenia IAS.
Samo nasuwa się pytanie, czy w urzędach patentowych ktokolwiek czyta, co patentuje? Jutro może się okazać, iż filiżanka kawy lub koło zapasowe w naszym samochodzie jest niezgodne z czyimś prawem patentowym... ba, może nawet ktoś opatentuje koło jako takie?
Warto przypomnieć, że około miesiąca temu prezydent USA wydał oświadczenie w którym zapowiedział „bliższe przyjrzenie się niektórym firmom, które zamiast produkować – patentują”. Jak widać, na razie to puste słowa.