iTunes pozbawił sprzedawane utwory muzyczne zabezpieczenia DRM. Użytkownik po zakupie może odtwarzać piosenkę na dowolnym sprzęcie bez żadnych ograniczeń. Co może więc go powstrzymać przed rozpowszechnianiem jej wśród osób, które za nią nie zapłaciły?
iTunes wpisuje do utworu dane o właścicielu konta, z którego został zakupiony dany utwór – imię, nazwisko i adres e-mail. Dzięki temu, jeżeli utwór pojawi się w nielegalnym obrocie, można potencjalnie dowiedzieć się kto był źródłem przecieku.
Wadą rozwiązania jest łatwość usunięcia informacji z pliku przez osobę o podstawowej wiedzy informatycznej. Jednak zabezpieczenie to jest niesamowicie tanie, nie ogranicza swobody konsumenta rozporządzania zakupionym towarem i powoduje, że zastanowi się on kilka razy, zanim wyśle piosenkę znajomym.
iTunes znakuje piosenki
Radek Nimal - Friday, 01 June 2007, 22:52Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
He he, a tu siê okazuje, ¿e te dane s± zapisywane w ID3 i mo¿na je zmieniæ choæby w Winampie 🙂
Ja my¶lê, ¿e ci±gle nikt nie chce pamiêtaæ, ¿e wiêkszo¶æ u¿ytkowników to jednak ludzie uczciwi, którzy je¶li co¶ kopiuj± nielegalnie to dlatego, ¿e czuj± siê sami oszukani wygórowanymi cenami multimediów – jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, jak to mówi± – odrobina dobrej woli przemys³u fonograficznego mo¿e przynie¶æ rezultaty wiêksze ni¿ najlepsze zabezpieczenie…
No ale w takim itunes to chyba nie sa drogie mp3. Przynajmniej na zachodnie zarobki i jesli patrzec na ciagly wzrost sprzedazy w takich sklepach.
i takie zabezepieczenie mi sie podoba
nikt nie nazeka, ze klucz do zakupionego rpogramu jest imienny
wiec czemu nie "imienna" piosenka
dopuki nie lamiemy prawa, taki wpis w utworze w niczym nam przeciez nie przeszkadza 🙂 no i nie doplacamy 50% do ceny utworu na pokrycie kosztow drm 🙂
hehe, a jak udowodnia tej osobie, ze wrzucila te pliki do sieci.. bo mam taki plik to musiala udostepniac? kruche podstawy.
Skoro podpisana mp3 jest w sieci to chyba logiczne ze od niego wyplynela… rozwiazanie bardzo dobre bo prawdziwy pirat i tak sobie ze wszystkim poradzi a to zabezpieczenie a dokladniej brak go sprawia ze jednaka jakas kontrole nad plikiem mamy tzn widzimy gdzie co i jak…
O dziwo nawet jakby bylo zapisane w ID3 to malo osob o tym wie… skoro sa osoby ktore w programach p2p udostepniaja wszystkie dyski wlacznie z systemowym tylko po to zeby miec pare giga wiecej udostepnione no to wiecie… nawet nie wyobrazacie sobie jak latwo mozna oryginalny klucz do gry w taki sposob zdobyc… sa osoby co zapisuja swoj klucz w notatniku na dysku zeby nie przepisywac 😀
"Skoro podpisana mp3 jest w sieci to chyba logiczne ze od niego wyplynela…"
gdybys mial sprawe to nikt nie bedzie patrzyl na to czy jest to logiczne badz nie, ale czy masz dowody. majac taki plik masz jedynie dowod na to, ze ktos taki plik mial/kupil czyli byl jego wlascicielem, ale juz nie jest to dowod na to, ze udostepnial, chocby bylo tego i kilka GB. rownie dobrze ktos mogl wlamac sie na twoj komputer lub po prostu skopiowac to i owo i wrzucic w siec. no chyba ,ze ktos na goroacym uczynku by Cie zlapal.
i tu sie mylisz
nie tak dawno pisalem o sprawie, w ktorej oskarzone byly osoby, zdaje sie w UK, udostepniajace p2p
tlumaczenia o wirusie stawiajacym proxy NIE PRZEKONALY NIKOGO
Skoro wpis w ID3 moze zmienic kazdy – to raczej za dowod taki plik nie moze sluzyc bo zmian mogl dokonac chociazby "zyczliwy" sasiad po czym zlozyc na nas donos.
"nie tak dawno pisalem o sprawie, w ktorej oskarzone byly osoby, zdaje sie w UK, udostepniajace p2p
tlumaczenia o wirusie stawiajacym proxy NIE PRZEKONALY NIKOGO"
to o niczym nie swiadczy. swiadczy tylko o glupocie sedziego lub jego przekupnosci badz, ze tlumaczenie bylo pokretne. gdyby za pomoca Twojej broni popelniono przestepstwo zrobiloby to z Ciebie podejrzanego, ale nie skazanego. dobre alibi i swiadkowie, ze w momencie jego popelnienia nie mogles byc przy tym.. nie wiesz jak ta sprawa dalej potoczyla sie, moze odwolywali sie..
Faktem jest, ¿e wszystko zale¿y od woli i pogl±dów sêdziego, ta sfera wci±¿ jest jeszcze zbyt pobie¿nie opisana przez prawo, wiêc podobne przypadki mog± byæ traktowane w zup4e³nie inny sposób… Jest jeszcze kwestia wyników ¶ledztwa, je¶li pliki udostêpniane w p2p by³y uprzednio ¶ci±gniête od innych u¿ytkowników tej sieci to ju¿ czyni osobê du¿o bardziej podejrzan±, ni¿ je¶li to by³y jej pliki… No bo co prawda prawo mówi, ¿e ¶ci±gac mo¿na dla siebie, ale jednocze¶nie ka¿dy logicznie my¶l±cy sêdzia mo¿e co prawda nie uzasadni faktem ¶ci±gania swojego wyroku, ale inaczej na sprawê popatrzy…
O ile to znakowanie jest ID3 a nie musi 🙂
Wyplynely pliki to wiadomo ze jestes podejrzany… no jak ktos Ci auto ukradnie i kogos przejedzie po czym porzuci auto to jestes podejrzany i musisz udowodnic ze to nie ty nie jechales autem… tak tak trzeba udowodnic niewinnosc w polsce 😀
pepperman – posiadajac bron jestes odpowiedzialny za nia – masz np obowiazek jej pilnowac i zglosic jej kradziez, jak tego nie zrobisz jestes sam sobie winien, wiec porowanie imho nietrafione 😛
a co do tlumaczenia, czemu "wirus stawiajacy proxy" nie dalo uniewinnienia – proste i logiczne – jestes odpowiedzialny za swoj komputer i odpowiednie zabezpieczenie wlasnego systemu, tak jak np za swoj pin od karty
"posiadajac bron jestes odpowiedzialny za nia – masz np obowiazek jej pilnowac i zglosic jej kradziez, jak tego nie zrobisz jestes sam sobie winien, wiec porowanie imho nietrafione :P"
specjalnie nie rozpisywalem sie. Ty podales przypadek, w ktorym uplynelo troche czasu od kradziezy Twojej broni :). a co jesli ktos ukradl Ci ja i zdazyl popelnic przestepstwo nim zdazyles sie zorientowac badz zglosic jej kradziez? w przypadku plikow naprawde mozesz nic nie wiedziec.
"a co do tlumaczenia, czemu "wirus stawiajacy proxy" nie dalo uniewinnienia – proste i logiczne – jestes odpowiedzialny za swoj komputer i odpowiednie zabezpieczenie wlasnego systemu, tak jak np za swoj pin od karty"
nie musisz byc specjalista :). to nie komputer popelnia przestepstwo, ale czlowiek, a IP nie opisuje czlowieka, a maszyne.
podstawowym bledem jest przenoszenie realiow ze swiata rzeczywistego do swiata wirtualnego. tak nie da sie.
to zyj dalej w swoim wonderworld
podaje Ci konkretny przyklad z zycia, a Ty na to ze jest on bez sensu
z sensem czy bez – tak jest i koniec
twarde prawo ale prawo
nigdzie nie napisalem, ze cos jest bez sensu. Ty podales jakis jeden przypadek, a ja konkretnie zaprzeczylem. tak jest, bo tak powiedziales badz jakis sedzia cos powiedzial? to informuje Cie, ze nie w kazdym kraju sa precedensy. btw. o ile w przypadku broni jest ona przypisana do wlasciciela to komputer juz nie, ale Ty wiesz lepiej..