W Europie jesteśmy przyzwyczajeni do długich okresów gwarancyjnych. Zupełnie inaczej jest w USA, gdzie za gwarancje (lub jej wydłużenie) często trzeba dopłacać a jej długość jest często bardzo krótka. W grudniu ubiegłego roku Microsoft wydłużył okres ochrony gwarancyjnej na Xbox 360 w USA z 90 dni do jednego roku w związku z wysoką awaryjnością urządzenia i niezadowoleniem klientów. Zakładana sprzedaż w roku fiskalnym 2006 miała wynieść 12 milionów egzemplarzy, a osiągnęła mniej – 11,6 miliona.
Tym bardziej, że bezpośrednia konkurencja, czyli Sony PS3 i Nintendo Wii, oferowały standardowo właśnie jeden rok. Teraz firma ogłosiła koszty tej operacji – ponad miliard dolarów tylko w ostatnim kwartale.
Są to ogromne sumy, więc firma przeprowadziła w ciągu ostatniego półrocza badania mające na celu wykrycie źródła usterek. Wadliwe funkcjonowanie objawiało się świeceniem trzech czerwonych lampek na konsoli, oznaczające generalną wadę sprzętu. Microsoft ogłosił, że znalazł szereg czynników mających na to wpływ. By zapobiec powtarzaniu się problemu w przyszłości wprowadzono zmiany do projektu konsoli. Nie podano jednak informacji, jakie.
Od grudnia wszystkie konsole objęte są roczną gwarancją. Osoby, które wcześniej musiały zapłacić za naprawę konsoli po 90 dniach gwarancji (koszty 50 do 129$) mogą ubiegać się o ich zwrot. Kolejną aktualizacją polityki gwarancyjnej było zniesienie w kwietniu bieżącego roku opłaty za odesłanie konsoli po naprawie do klienta.
Zawsze mnie rozczulaj± te obliczenia ró¿nych kosztów ponoszonych przez firmê. Ciekawe sk±d im wysz³o miliard dolarów, to chyba tylko po to ¿eby wpisaæ w koszty i obnizyæ p³acone podatki.
M$ wdro¿y³ kompleksow± polityke jako¶ci w firmie – wi¶ta!
Informacja jest ju¿ przeterminowana. MS daje ju¿ 3 letni± gwarancje na X360
Bufi – w USA jest rok, w Europie 2 lata okresu gwarancyjnego
3 lata o ktorych piszesz dotycza wylacznie awarii generalnej (trzy czerwone diody – czerwony krag smierci jak go ladnie nazwano)