Cyfrowe fotoramki są dostępne na naszym rynku już od dłuższego czasu. Zwykle jednak mają stosunkowo małą powierzchnię. PhotoVu zaprezentowało prawdziwy cyfrowy obraz – 22” przekątnej.
Ekran oferuje rozdzielczość 1680x1050 pikseli. Jest kompatybilny z systemem mocowania VESA. Kolor tła można samemu ustawić. Ukryty port USB umożliwia odtwarzanie zdjęć z PenDrive bez pośrednictwa komputera. Urządzenie obsługuje bezprzewodową transmisję WiFi.
Cena niestety jest wysoka – aż 1299$. Szczególnie, jeżeli porównamy z 15” urządzeniem Gigant Photo Frame kosztującym 249,99$ (zdjęcie dolne). Posiada ono rozdzielczość 1024x768, port USB i czytnik kart CF, MS, SD, MMC, SM i xD. Dodatkowo obsługuje pliki video i dźwiękowe oraz posiada pilota podczerwieni. W dodatku wykonana jest z prawdziwego drewna czereśniowego.
W sumie to nie wiem, po co cos takiego kupowac. No chyba, ze ktos koniecznie chce miec swoje zdjecia na scianie i juz mu miejsca brakuje, bo jak mniemam zdjecia w takich urzadzeniach moga sie zmieniac cyklicznie. Jesli nie to juz wogole nie kapuje.
Mog±, a owszem, tylko, ¿e to urz±dzenie jest dro¿sze ni¿ monitor PCD o podobnych parametrach, a jedyna jego nad nim przewaga to mo¿liwo¶æ pracy bez pod³±czania do kompa.
Cyfrowe ramki to dobry pomys³, mo¿na w ka¿dej chwili zmieniæ zdjêcie, nie trzeba ich drukowaæ, ale my¶lê tu o ramkach parucalowych, bo to to ju¿ jest rama do obrazu…