Serwis YouTube, należący teraz go Google, wprowadził oczekiwany (?) od wielu miesięcy filter antypiracki.
Nowy system filtrowania pozwala właścicielom praw autorskich automatycznie blokować materiały będące ich własnością przed umieszczaniem ich na stronie przez osoby trzecie. Dodatkowo zostanie wprowadzona możliwość umieszczania reklam w materiałach wideo.
Wprowadzenie blokady pozwoli serwisowi nie martwić się o roszczenia ze strony producentów, którzy już zaczynali spędzać jego właścicielom sen z powiek – rekordowy pozew został złożony przez Viacom, który zażądał miliarda dolarów jako zadośćuczynienie za swoje straty. Teraz sytuacja wygląda lepiej - Mike Fricklas z Viacomu powiedział „jesteśmy szczęśliwi, że właściciele serwisu zaczynają poczuwać się do odpowiedzialności za materiały w nim umieszczone i zamierzają skończyć z łamaniem praw autorskich.
Na razie 9 wytwórców bierze udział w testach nad skutecznością filtra, w tym Walt Disney i Time Warner.
Niew±tpliwie taki krok wp³ynie na popularno¶æ tego serwisu… Zw³aszcza znaj±c podej¶cie koncernów do tematu praw autorskich, szybko mo¿e siê okazaæ, ¿e nie ma tam po co zagl±dac. No i oczywi¶cie wp³ynie to na wzrost sprzeda¿y legalnych materia³ów w jeszcze bardziej absurdalnych cenach.
"wprowadzi³ oczekiwany (?)" 🙂
Zdarza³o mi siê, z braku czego¶ ciekawego w telewizji i nudów, po parê odcinków ró¿nych seriali na YouTube ogl±daæ dziennie, no, ale koniec laby… Wy siê nie ¶miejcie, ale nasze dzieci bêd± nam tego zazdro¶ciæ…
jaus filtr nie filter…nie jestesmy na wsi……
swoja droga bez sensu ten wynalazek……..
Pomysl poprostu poroniony i tyle. Tak pozatym jakos nie chce mi sie wierzyc, ze ktos bedzie codziennie sprawdzal te miliony plikow, a co za problem nazwac plik inaczej i dograc z poczatku 10 sek czegos innego…
Reklamy i o to chodzilo.
no nic, zostaje tylko zajarac papierocha z filterem ze smutku 😉