Okazuje się, że polski oddział Adobe wprowadzając restrykcje do oferty Adobe dla studenta zapomniał sprawdzić jakie informacje podaje na... pudełkach z wersjami studenckimi.
Przypomnijmy, że w pierwszych dniach stycznia donosiliśmy o prawdziwej rewolucji w ofercie Adobe na polskim rynku - tanich wersjach dla studentów. Adobe wprowadziło do oferty wersje studenckie programów Photoshop CS3 Extended PL i Acrobat 8 Professional PL oraz pakietów Creative Suite 3 Design Premium PL i Creative Suite 3 Web Premium PL. Wszystkie w atrakcyjnych cenach ale bez prawa do użytku w celach komercyjnych. Dwa pierwsze programy za około 175 zł brutto, pakiety Creative Suite zaś za około 329 zł brutto - czyli za jedynie około 4% ceny komercyjnych odpowiedników.
Niestety pierwotne warunki oferty podawane przez autoryzowanego dystrybutora Adobe zostały zmienione. Na stronie adobedlastudenta.pl, polski oddział Adobe wprowadzał coraz to nowe ograniczenia. Okazało się, że wbrew wcześniejszym informacjom z oferty nie będą mogli skorzystać np. studenci studiów zaocznych, a licencja ma być ważna tylko do końca studiów. Na nic się zdały argumenty, że np. w Wielkiej Brytanii, oferta studencka Adobe nie jest poddana takim restrykcjom ani też, że inni producenci (np. Microsoft czy Corel) studentów na "lepszych" i "gorszych" nie dzielą oraz nie ograniczają swoich licencji edukacyjnych czasowo. Nie pomogły też gromy jakie spadły na Adobe ze strony użytkowników zainteresowanych ofertą. Polski oddział nie wycofał się z restrykcyjnych zapisów. Szczegółowo przeczytać można o tym na łamach vortalu dobreprogramy.pl, w materiale Adobe dla studenta - od rewelacji do kompromitacji. Jakby tego było mało, polski oddział zaczął sugerować, że warunki oferty Adobe dla studenta w Polsce od samego początku miały być takie, a dystrybutorzy wiedzieli o tych ograniczeniach. Komentarz Adobe w tym tonie został przesłany redakcji IDG.
Wygląda jednak na to, że pracownicy polskiego oddziału zapomnieli o drobnym "szczególe" jakim jest opakowanie wersji studenckich. Na pudełku jest bowiem wyraźnie mowa o tym, że studenci studiów zaocznych są uprawnieni do zakupu tej wersji. Nie ma też jakiegokolwiek zastrzeżenia o ograniczeniu czasowym. Co więcej - o żadnych ograniczeniach nie ma słowa także w licencji, która jest wyświetlana przy instalacji programu, a także w karcie rejestracyjnej. W tej ostatniej znajduje się jedynie wzmianka, że informacje o warunkach użytkowania licencji studenckich są zamieszczone na stronie adobedlastudenta.pl. Powstaje więc pytanie jak zachować się ma użytkownik, który weźmie ze sklepowej półki paczkę (uprzednio czytając informacje na opakowaniu), zapłaci, a potem nie uzyska aktywacji?
Cóż, wynika z tego że polski oddział Adobe albo jest zupełnie niekompetentny albo prowadzi własną politykę, która ma na celu obrzydzenie polskim użytkownikom produktów Adobe. Jeśli tak, to pozostaje tylko pogratulować skuteczności – podsumowuje vortal dobreprogramy.pl.
Adobe dla studenta – zamieszania ciąg dalszy
Loster - Sunday, 20 January 2008, 10:30Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
hmm wygra w pierwszym lepszym sadzie czy arbitrazu i obawiam sie ze adobe zmieni podejscie
có¿ wszyscy swoje a Polacy i tak po swojemu ;p a ciekawe co na to sama firma Adobe
Je¶li komu¶ by siê chcia³o to metoda typu: kupiæ, zwróciæ, kupiæ zwróciæ zniechêci sprzedawców do tego produktu, a co za tym idzie dystrybucja te¿ to odczuje i nagle sie oka¿e, ¿e to wszystko jest inaczej ni¿ zak³adano … niestety akcja na tak± skalê nie ma szans na wykonanie 🙂
Gimp + Scribus + OopenOffice i mo¿na zapomnieæ o tych "okazjach"
nie sadze ed……..
do domowchych zastosowañ? dla studenta? za darmo?
jasne, mo¿na nie s±dziæ… 😉
Zgodnie z polskim prawem (znowelizowanym miesi±c temu) – informacje na pude³ku s± wi±¿±ce. Je¿eli u¿ytkownik nie bêdzie móg³ aktywowaæ legalnie kupionego artyku³u – wygra odszkodowanie w ka¿dym s±dzie. Ponadto – mo¿e wyst±piæ o na³o¿enie kary na nieuczciwego sprzedawcê, jakim w takim momencie by³by Adobe.
Gimp + Scribus + OpenOffice i tak znacznie przekraczaj± umiejêtno¶ci wiêkszo¶ci studentów, i tej wiêkszo¶ci nie potrzeba niczego wiêcej, bo nawet tego nie wykorzystaj±. A ci, którzy potrafi± te programy dobrze wykorzystaæ, mog± naprawdê niez³e rzeczy na nich zrobiæ, pewnie, ¿e czêstokroæ nie a¿ tyle, co w CS3, czy InDesignie, ale zawsze.
Moim zdaniem idealnym wyj¶ciem by³oby wypo¶rodkowane rozwi±zanie – niechby siê jacy¶ zdolni m³odzi programi¶ci zobowi±zali, ¿e bêd± rozwijaæ darmowe programy tak, ¿eby jak najmniej odbiega³y funkcjonalno¶ci± od tych, za które dzi¶ trzeba grube tysi±ce p³aciæ, ale z zastrze¿eniem, ¿e ceny tych programów bêd± znacznie ni¿sze.
Skoro ju¿ teraz jako¶æ tych aplikacji nie pozostawia wiele do ¿yczenia (chocia¿ s± rzeczy, które a¿ prosz± siê dopracowania), to po takiej zmianie jeszcze by siê okaza³o, ¿e Adobe i inni zostaj± w tyle…
Nie zdziwi³bym siê, gdyby sprzedaj±c takie programy za 1/10 ceny komercyjnych aplikacji Adobe, osoby je rozwijaj±ce mieliby po jakim¶ czasie wiêksze dochody od tej firmy – gdyby taki program kupi³ tylko co drugi jego u¿ytkownik (s± piraci, którzy nie oszczêdz± niczego), to i tak by³by to ¶wietny wspó³czynnik u¿ywaj±cych do kupuj±cych, daj±cy ogromne zyski.
Je¶li chodzi o open office i prace magistersk± to niestety ryzyko jest du¿e, gdy¿ jakiekolwiek wiêksze poprawki powoduj± rozpad ca³ej pracy, to jest wada tego pakietu, ale do innych zastosowañ jest w sam raz.
Apropo umiejêtno¶ci studentów, s± tacy dla których gimp jest za s³aby, mo¿ecie wierzyæ albo nie, a wszystko przez to ¿e tacy ludzie znikaj± z tego kraju i dlatego wydaje siê wszystkim jak to wygl±da.
No to teraz ADOBE POLSKA mo¿e siê naraziæ na sankcje karne!
Przypominam ¿e zmieni³o sie prawo konsumenckie. Podawanie informacji wprowadzaj±cych celowo w b³±d jest karalne. Je¿eli dobrze rozumiem autora artyku³u to w tym przypadku tak jest Na pude³ku pisze ze student zaoczny ma do tego prawo a przy rejestracji mog± mu odmówiæ aktywacji. Przy odrobinie szczê¶cia Adobe Polska mo¿e byæ pierwsz± firma ukarana z nowego paragrafu! A przy okazji je¶li jest jaki¶ student zaoczny pragn±cy wej¶æ w konflikt prawny z ADOBE POLSKA celem ustanowienia precedensowego wyroku jestem w stanie udzielic mu darowizny w wysoko¶ci 175z³ ! POZDRAWIAM KX
OO to nieporozumienie z naciskiem na ich edytor tekstu. to dosc dziwne narzedzie z duza autonomia ;).
"Apropo umiejêtno¶ci studentów, s± tacy dla których gimp jest za s³aby, mo¿ecie wierzyæ albo nie, a wszystko przez to ¿e tacy ludzie znikaj± z tego kraju i dlatego wydaje siê wszystkim jak to wygl±da."
spocilem sie od czytania.
@Jarson
Nawet je¶li OO, gimp itd. dojd± do takiego poziomu jak ich komercyjne odpowiedniki, to ludzie s± zbyt przyzwyczajeni do Photoshopa, Office’a itd. i bêd± woleli zostaæ przy nich… i wcale siê im nie dziwiê.
promil: "s± tacy dla których gimp jest za s³aby" to tylko jednostki a tak naprawde to 99,9% po prostu nie umie nic zrobic jak nie ma wszystkiego pod odpowiednim guzikiem i 10 dvd z filtrami i efektami. Grafik narysuje ladny obrazek w deluxe paint uruchomionym z dyskietki.
przeciez te dvd z filtrami nie jest po to by laik jednym kliknieciem cos zrobil…….
liczy sie wygoda pracy – po co ma klikac dziesiat razy skoro moze raz……
co do produktow adob – o ile nowy photoshop dziala elegancko o tyle premiere to kompletna pomylka i piekny pokaz spieprzonego na maksa oprogramowania – zarzucasz klip 50 mega a zuzycie pamieci siega poltora giga…..i tragicznie zamula……
no i pozamiatali sie w przedstawicielstwie – gruba afera wyszla i pewnie poleca glowy………..zostanie tylko sprzataczka :))))))