W ostatnim Przekroju ukazał się artykuł Bartka Chacińskiego dotyczący "trendów" w rejestracji muzyki pod tytułem "Wojna na hałas, czyli jak zepsuli nam muzykę". Od dwóch dekad fachowcy pracują nad coraz lepszym dźwiękiem. Z coraz gorszym skutkiem: ogłuszyli nas, zmęczyli muzyką, zniszczyli przyjemność słuchania radia i wielu płyt, w tym nowego albumu Metalliki.
Chodzi o powszechnie i bez umiaru stosowaną tak zwaną kompresję dynamiki, która sprawia, że cichsze dźwięki w nagraniu wydają się głośniejsze, a głośne pozostają - teoretycznie - bez zmian. Daje to efekt mocy, bliskości, żywości, ale spłaszcza dynamikę i prowadzi do pojawienia się cyfrowego przesterowania.
Najbardziej oszukani mogą się poczuć właściciele drogiego sprzętu audio, ponieważ bardzo dokładnie słyszą miejsca wystąpienia przesterowań, a słuchany dłużej jednostajny łomot nie sprawia przyjemności, a wręcz męczy.
Autor konkluduje, że problem leży po naszej stronie. Możemy iść przez miasto, złorzecząc na nową Metallicę jednostajnie łomoczącą w słuchawkach. Albo odmówić słuchania muzyki byle gdzie i byle jak. Słuchać mniej, za to dokładniej, wycinając w pień wszystko to, co i tak niegodne uwagi. Taka prywatna forma kompresji.
Kto nam psuje muzykę?
Gregg - Friday, 17 October 2008, 21:06Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
pocomaja sie meczyc i wydawac kase na specjalistow? 😉
pan Bartek Chaciñski ma inne ucho jak ka¿dy z nas ,wiêc nie powinien publicznie opisywaæ swoich odczuæ s³uchowych ,jak ju¿ to móg³ zaatakowaæ jak±¶ polsk± cha³turê ,a nie Metalice
aha… wszyscy powinni¶my byæ audiofilami s³uchaj±cymi Mozarta… szkoda s³ów. P³yty s± nagrywane tak jak s± nagrywane, bo lepiej siê sprzedaj±. Ludzie lubi± ³omot, lubi± kiedy ka¿dy zespó³ brzmi tak samo, lubi± gitarê, bas i wokal obrobione ProTool’sami i podobnymi do tego efektami. Ba, s± ludzie lubi±cy s³uchaæ poza dyskotekami techno³upankê klubow±. Nic na to nie da siê poradziæ, a wypada byæ tolerancyjnym. Pozostaj± stare, nieremasterowane nagrania Floydów, Crimsonów, Coltrane’a nawet. A z ca³ej nowej Metallici podchodzi mi tylko Unforgiven III.
Przez "Loudness War" ja w zasadzie w ogóle nie kupujê ju¿ muzyki bo w domu na stacjonarnym sprzêcie audio nie idzie tego s³uchaæ. Dobrze ¿e mo¿na czasami wy³owiæ jak±¶ pere³kê dziêki nowym metodom masteringu p³yt typu XRCD czy K2HD, choæ oferta jest niestety mocno ograniczona. Nie zmienia to faktu ¿e 95% p³yt nie nadaje siê obecnie do s³uchania na czymkolwiek innym poza przeno¶nym odtwarzaczem (no i oczywi¶cie po obowi±zkowym przekonwertowaniu do mp3 😉 )
Ech, co kto lubli…
Ja móg³bym od siebie dodaæ przyk³ad niektórych filmów – idzie cz³owiek do kina i od trzeciej sceny jakiego¶ filmu akcji ma feriê barw i d¼wiêków przypominaj±c± to, co niegdy¶ serwowano mu w kulminacyjnym momencie filmu… To znieczula na tego typu efekty. Nieco lepiej jest w domu przed telewizorem – mo¿na go po prostu ¶ciszyæ 🙂
A wspó³czesna muzyka te¿ w wielu przypadkach tak wygl±da. I tu podam przyk³ad nie muzyki m³odzie¿owej, a… powa¿nej. By³em w zesz³ym roku na koncercie wspó³czesnego kompozytora (a nie podam nazwiska bo i po co…) i odnios³em to samo wra¿enie, co przy filmach i muzyce – "kulminacyjny" moment utworu, który dla mnie ma efekt tylko jako kontrast do stonowanej reszty, zaczyna³ siê po 5 sekundach utworu i koñczy³ razem z nim… No smutne trochê…
@highscreen
"pan Bartek Chaciñski ma inne ucho jak ka¿dy z nas…" dlaczego siê wypowiadasz w imiê kogo¶? chyba ¿e jeste¶ w wiêcej ni¿ jednej osobie to ok.
o co Ci chodzi cz³owieku ???? nie rozumiesz tekstu ,z tym uchem to jest to samo jak z gustami ludzi .Czy rozumiesz trochê o co mi chodzi?
Ja nigdy nie zastanawia³em siê nad tym "kto nam psujê muzykê" zawsze tak by³o ,¿e jedna p³yta brzmia³a lepiej od drugiej w zale¿no¶ci od wytwórni .Jak ma kto¶ z tym problem to proponujê s³uchaæ to co siê lubi ,bo
jest mo¿liwo¶æ ods³uchania np.albumu nim siê kupi.
ale gdzie?
– na sluchawkach klasy dousznych?
– na wiezy w sklepie za 500zl?
– w internecie w mp3 96kbit?
Po pierwsze skoro p³acê za utwór to powinienem go dostaæ w postaci jak najbardziej zbli¿onej do orygina³u. T³umaczenie, ¿e kompresuj± bo ludzie lubi± niema tutaj znaczenia. Kto bêdzie chcia³ to sobie zmniejszy dynamikê. To analogiczne do zdjêcia. Tak jakby sprzedawaæ z mniejsz± ilo¶ci± kolorów, albo gry z mniejsz± ilo¶ci± szczegó³ów bo i tak wiêkszo¶æ niema sprzêtu. Gust tutaj niema nic do rzeczy.
A co to jest "orygina³"? 😛
Jak Ci realizatro d¼wiêku sp³aszczy/podbije dynamikê na AudioCD, to w³a¶nie to niestety jest orygina³.
Idea³em by³oby, gdyby ka¿de wydawnictwo muzyczne mia³o mo¿liwo¶æ stosowania indywidualnych ustawieñ, by zadowoliæ (prawie) ka¿dego s³uchacza, ale to niestety marzenie ¶ciêtej g³owy. 😉
To jest niestety paradoks – nowe, coraz pojemniejsze no¶niki, techniki nagrywania d¼wieku, kupa kasy wydawana na coraz nowszy sprzêt, potrafi±cy bez ma³a oddaæ dynamike trzêsienia ziemi i skompresowane jak audycja z kiepskiego radia p³yty za grub± kasê. Leciwy, dobrze zgrany CD potrafi lepiej zagraæ na ¶redniej klasy sprzêcie ni¿ nowe wynalazki. ¯e gra g³o¶niej? A nie wiedzia³em, ¿e w nowym sprzêcie amputuja pokrêt³a g³o¶no¶ci… Jako¶æ techniczna obecnie wydawanych p³yty jest niestety ¿enuj±ca.
Subvoice- kto¶ napisa³ ciekawy tekst, a zaraz znajdzie siê niekompetentna osoba jak Ty i wszystko w ³eb. Gdzie Ty widzia³e¶ now± p³ytê SACD nagran± s³abiej jak kiepska, skompresowana do 16 bitów p³yta CD ? Ca³y tekst dotyczy³ w³a¶nie kiepskich 16 bitowych p³yt CD, które w³a¶nie znikaja z rynku – patrz dzisiejszy post o natarciu p³yt BluRay. Swoj± drog± tu dopiero bêdziemy mieli wysok± jako¶æ d¼wiêku.