Masowa wymiana plikami muzycznymi poprzez sieci P2P mieści się w granicach dozwolonego użytku (ang. "fair use"). Taką opinię wydał dwa tygodnie temu profesor prawa z Uniwersytetu Harvard, Charles Nesson. Wszystko to w związku z postępowaniem prowadzonym przeciwko Joel'owi Tennenbaum'owi, znanemu z zamiłowania do masowej wymiany plików muzycznych przez P2P właśnie. Opina ta wyznacza linię obrony Tennenbauma przed sądem - nie będzie oparta ona na założeniu , że oskarżony nie zrobił tego, o co jest posądzany - zamiast tego obrona opierać się będzie na podważeniu tezy o stratach właścicieli praw autorskich.
Zdaniem prof. Nessona, niekomercyjna wymiana plików, nawet tych chronionych prawem autorskim, nie może spowodować żadnych strat u właścicieli owych praw. Takie straty mogą być spowodowane jedynie kopiowaniem i wymianą plików w celu osiągnięcia materialnego zysku. Cały zysk osiągnięty przez Tennenbauma, to przyjemność doznana przy słuchaniu ściągniętej z internetu muzyki.
Eksperci są zdania, że jeśli tezy Nessona uzyskają poparcie sądu, to de facto spowoduje to zalegalizowanie wymiany wszelkimi plikami, jak długo taka wymiana pozostanie niekomercyjna, a także, jak długo pliki (np. programy) ściągnięte z sieci użytkowane są w niekomercyjnych celach.
Proces Tennenbauma ma rozpocząć się latem tego roku przed sądem federalnym Massachusetts.
Tylko pewnie i tak przed s±dem przegra. 🙁
tego nie wie nikt – zalezy kto i ile posmaruje …
Ciekawe ile temu profesorowi zap³acili.
Je¶li chodzi o muzykê to mo¿e i zespo³y mog± zarabiaæ na koncertach, jak jest dobry zespó³ bêdzie mu dobrze.
Ale jak maj± zarabiaæ programi¶ci? W programach maj± byæ reklamy? S± i takie ale owa reklama dra¿ni.
A co ze zdjêciami na które s± prawa autorskie, tez mogê do woli sobie je kopiowaæ i u¿ywaæ do celów prywatnych?
Id±c dalej tym rozumowaniem tego¿ profesora.
Prawa autorskie to takie co¶ jak prawa patentowe. To nawet je¶li co¶ jest opatentowane to mogê na w³asny u¿ytek kopiowaæ sobie przedmioty. Rozwijaj±c id±c dalej mo¿na takie rzeczy sprzedawaæ ale nie jako ca³o¶æ, ale czê¶ci danego przedmiotu.
Mo¿na mno¿yæ przyk³ady. Mo¿e okazaæ siê nich nie bêdzie prowadzi³ badañ, niech sobie inni przebadaj± a ja na w³asny u¿ytek bêdê to wykorzystywa³.
PS nie jestem z ¿adnej firmy chroni±cej prawa autorskie patentowe czy jakie¶ tam.
Skubi
1. Zdjêcia – tak, mozesz je kopiowaæ, ale nie mo¿esz na nich zarabiaæ
2. Tak, mo¿esz kopiowaæ plany np. samochodu, ale nie mo¿esz na nich zarabiaæ.
Pisaæ dalej?
Skubi ja powiem wiêcej. To firmy fonograficzne, wytwórnie filmowe i producenci oprogramowania s± winni piractwa. Dlaczego ? Sprawa jest prosta. Dlatego, ¿e bez zapytania mnie oto czy sobie tego ¿yczê jestem zmuszany do ogl±dania reklamy ich produktów. Na ulicy, w kinie mimo, ¿e zap³aci³em za bilet, w telewizji mimo, ¿e p³acê abonament. Reklama kosztuje i firmy wydaj± na ni± pieni±dze. Skoro tak postêpuj± to skutkiem reklamy s± wielokrotnie wiêksze zyski. Zyski te to straty jakie ja ponoszê w wyniku niechcianej reklamy. Wiêc skoro firma chce odszkodowania za co¶ co ogl±dam bez ich pozwolenia to ja poproszê odszkodowanie za co¶ co ogl±dam bez mojego pozwolenia.