Wiedzą leppiej

Gregg - Wednesday, 07 April 2004, 10:19

Wspominaliśmy o naukowych badaniach wpływu (nielegalnego) ściągania plików mp3 na sprzedaż - a właściwie jej spadek - płyt. Na te badania ostro zareagowało RIAA twierdząc, że nie, że ten, kto dużo sćiąga, ten mało kupuje. Jakby z tego wynikało, że jakby mało ściągał, toby dużo kupował. Pozostaje więc nadal kompresować (dynamikę), zeby oryginalne płyty brzmiały jak empetrójki, zabezpieczać (płyty), najlepiej tak, żeby się ich wcale nie dało odtwarzać i karać (klientów), którzy tego kupować nie chcą.



Amerykańscy naukowcy przez 17 tygodni w 2002 r. dokładnie śledzili to, jakie pliki i w jakich ilościach ściągają z kilku popularnych serwisów (m.in. KaZaA i Morpheus) osoby korzystające z dwóch serwerów komputerowych. Badani internauci ściągnęli ok. 1,75 mln utworów. Uzyskane dane naukowcy porównali z wynikami sprzedaży płyt, wybierając losowo 500 albumów z listy najlepiej sprzedających się w USA. - Odkryliśmy, że wymienianie się plikami ma jedynie ograniczony wpływ na wyniki sprzedaży. Mimo masowego ściągania plików, większość z użytkowników serwisów P2P to osoby, które nie kupiłyby płyty nawet, gdyby nie istniały serwisy wymiany plików - napisali autorzy raportu.

Naukowcy zbudowali kilka modeli ekonomicznych, opisujących wpływ ściągania plików na sprzedaż płyt. Z najbardziej pesymistycznego z nich wynika, że dopiero ściągnięcie ok. 5 tys. razy piosenek z danego albumu przekłada się na spadek jego sprzedaży o... jedną sztukę. Prawdopodobieństwo spadku sprzedaży w wyniku wymiany plikami MP3 jest ich zdaniem "statystycznie bliskie zeru". Z badania wynikało także, że przeciętnie użytkownik serwisów takich jak KaZaA korzysta z nich średnio raz na dwa miesiące, ściągając w tym czasie od 8-9 utworów. Zdaniem naukowców serwisy P2P mogą mieć nawet pozytywny wpływ na sprzedaż najpopularniejszych albumów, służąc jako rodzaj narzędzia promocyjnego.

Wyniki naukowców z Harvardu i North Carolina University zostały stanowczo odrzucone przez branżę fonograficzną. - Niezliczona liczba poważanych grup i analityków, w tym Edison Research, Forrester Research i naukowcy z uniwersytetu Texas dowiodła, że nielegalne wymienianie się plikami ma negatywny wpływ na sprzedaż płyt z muzyką. Nasze własne badania pokazują, że te osoby, które ściągają więcej plików, równocześnie kupują mniej płyt - napisała w oficjalnym oświadczeniu Amy Weiss, rzeczniczka RIAA, organizacji zrzeszającej koncerny fonograficzne działające na rynku amerykańskim. RIAA obarcza serwisy P2P odpowiedzialnością za spadek przychodów ze sprzedaży płyt.


P.S. W wersji eMule 0.42d odkryto dziurę, która umożliwia przejęcie kontroli nad komputerem. Zaleca się zainstalowanie najnowszej wesji 0.42e.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Tagi:

Komentarze (0)
  1. javor pisze:

    To znaczy, ¿e jak bêdê mia³ zatwardzenie to bêdê wiêcej papieru toaletowego kupowa³? 🙂

  2. macnico pisze:

    a moze by tak p³yta w sklepie kosztowa³a 20-30 z³ napewno nie ¶ci±ga³ bym mp3 tylko kupi³ p³yte. Moze niektórch ludzi zadowala jako¶æ mp3 mnie niestety nie. Jednak przy obecnych cenach p³yt nie stac mnie na kupno p³yt orginalnych. Kiedy te barany zrozumiej± ze jak p³yty bêd± tansze to wiecej ludzi je kupi a tym samym wiecej te darmozjady zarobi± 🙁

  3. ¯ywiec pisze:

    ¦ci±gam bardzo du¿o muzyki z internetu. S± to jednak p³yty których trzeba ze ¶wiec± szukaæ w sklepach… nawet w tzw. "Music Shopach". S± to poprostu wydawnictwa bardzo ma³o znane które czasami rozesz³y siê w zaledwie 5 ty¶ sztuk. Niestety jedyn± form± dotarcia do tej muzyki jest ¶ci±gn±æ j± z netu… czasami te¿ jest to nielada wyczyn. Natomiast je¶li jaki¶ zespó³ jest tego naprawde wart a ich p³yta kosztuje w granicy 20-30z³ to pomimo i¿ posiadam ja w swojej kolekcji mp3 itak j± kupuje, ¿eby mieæ orygina³… W ka¿dym razie gdyby nie to, ¿e ¶ci±gam muzykê z p2p wcale bym jej nie s³ucha³ i wytwórnie by na m nie grosza nie zarobi³y a tak to chocia¿ raz na pó³ roku co¶ sobie kupie…

  4. RafeQ pisze:

    Czemu ten ¶wiat jest taki g³upi?! Wszystko rozgrywa siê o szmal w bran¿y fonograficznej, Ci drudzy naukowcy, którzy odrzucili badania tych pierwszych dostali z pewno¶ci± bardzo du¿o siana w pysk i szczekali co im napisa³y grube kluchy z bran¿y fonograficznej. Czemu jeszcze nikt nie doczepi³ siê Muzycznych Bibliotek Publicznych, gdziê mo¿na bezp³atnie (u mnie 2z³ za CD) wypo¿yczyæ sobie na parê dni jakie¶ CD i to czasami nawet nowo¶ci.

    Ja wiem dlaczego. Tu nie chodzi o ¿adne straty ze sprzeda¿y cd (przynajmniej w europie ¶rodkowej czy wschodniej) bo i tak ludzie tu mieszkaj±cy choæby siê zesrali to i tak nie uda im siê kupiæ orygina³a za 59 czy nawet amerykañskich CDków – 89z³. Tu chodzi jak z Napsterem o przejêcie wp³ywów z dystrybucji mp3 w necie i zrobienie z Kazy nastêpnego sklepiku z mp3 za 5$ za mp3 🙂 Moim zdaniem nawet nie warto takich newsów zamieszczaæ, bo to co wyczynia RIAA i itd to siê nadaje na witrynkê Microsoftu, bo oni lubi± takie tamaciki 🙂

    —————
    Pozdrawiam
    PS: Ja osobi¶cie Mp3 ma³o s³ucham, bom audiofil i za bardzo mi sycz± 🙂

  5. pkx666 pisze:

    "wiêkszo¶æ z u¿ytkowników serwisów P2P to osoby, które nie kupi³yby p³yty nawet, gdyby nie istnia³y serwisy wymiany plików"
    swieta prawda!

    "przeciêtnie u¿ytkownik serwisów takich jak KaZaA korzysta z nich ¶rednio raz na dwa miesi±ce, ¶ci±gaj±c w tym czasie od 8-9 utworów"
    gowno prawda! kazzownicy ciagna wszystko jak leci.

Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.