Chiny są uważane za największą ofiarę piractwa płyt CD na świecie. Możliwe, że Chińczycy bardzo dobrze radzą sobie z piractwem wewnątrz granic kraju, ale organy i służby celne całkowicie nie potrafią poradzić sobie z milionami nielegalnie przemycanych płyt CD i DVD w ciągu roku.
Tylko w samym 1996 Chińscy celnicy skonfiskowali ponad 300 mln pirackich płyt CD, z czego większość pochodziła z zagranicy. Policja z prowincji Guangdong, skonfiskowała ostatnio niewiarygodną ilość nielegalnych płyt, bo ponad 4.77 mln. Z mediów możemy się również dowiedzieć, że przestępcy szmuglują do 4 mln płyt CD za jednym razem, używając statków transportowych więc podana wcześniej liczba może być tylko igłą w stogu siana.
Cały ten proceder jest przyczyną coraz gorszej reputacji Chin poza swoimi granicami. Jeśli te statystyki będą się utrzymywać, jest wysoce prawdopodobne że Światowa Organizacja Handlu wkroczy do akcji i oskarży Chiny o nieprzestrzeganie podstawowych zasad ochrony własności intelektualnej.
Piractwo CD w Chinach
admin - Tuesday, 13 April 2004, 20:35Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
biedni Chinczycy:)
Nowa pozycja do s³owniczka: "Podstawowe zasady ochrony w³a¶no¶ci intelektualnej" – czytaj: "Ochrona interesu rekinów bran¿y fonograficznej" 😉
jak zejd± do 15-20z³ za p³ytkê audio, zacznê kupywaæ oryginalne p³ytki audio, ale póki co…
Chiñczycy ³api± siê wszystkiego… u nich jeszcze gorzej ni¿ w Polsce (co jest raczej trudne do pojêcia) …
ta tylko ze u nich jest zaj…. szybkie tempo wzrostu gospodarczego. Wszystkie wielkie firym pchaja sie drzwiami i oknami do Chin !!! (miliony taniej sily roboczej, male podatki itd.)
moze i jest szybkie tempo, ale patrzac przez pryzmat kilku metropolii.
Ju¿ widzê, jak siê Chiny wystraszy³y wkraczaj±cej do akcji ¦wiatowej Organizacji Handlu. Statystyczny Chiñczyk cierpi g³ód, i nie ma takiego, który by przemówi³ do g³odnego. A ¿e jedni siê na tym bogac± a inni tylko za to dostan± miskê ry¿u, to ju¿ inna historia. Ale tym powinny chyba zaj±æ siê inne ¦witowe Organizacje.