Jak wygramy to Wam zagramy

Gregg - Thursday, 09 December 2004, 13:29

Płyta CD jest formatem umierającym, a nieustępliwa walka pozwami z piractwem zwiększy tylko presję konsumentów na cyfrową muzykę - takie wnioski wyłaniają się ze środowej konferencji Music 2.0.



"Bliski jest już zmierzch fizycznych mediów" mówi David Dorn wicedyrektor Warner Strategic Marketing. Wtóruje mu Amanda Marks wicedyrektor Universal Music Group: "Dni płyt CD są policzone." Mimo, że są przedstawicielami różnych firm łączy ich wspólna wizja - cyfrowe wirtualne biblioteki będące wkrótce głównym źródłem dochodów dla przemysłu rozrywkowego, nawet wtedy, gdy sprzedawcy detaliczni w dalszym ciągu oferować będą realne produkty.

Uniwersal prawie 90% swoich archiwów muzycznych przkształcił już w postać cyfrową. Depcze mu po piętach Warner z 85%. Barierą dla bardziej efektywnego rozwoju muzyki cyfrowej jest jednak piractwo. Dlatego w zeszłym miesiącu skierowano do sądu 761 pozwów przeciwko użytkownikom nielegalnie udostępniającym pliki w kampusach uniwersyteckich. Lecz mimo, iż wielu kwestionuje skuteczność tego typu działań, Amanda Marks mocno w nie wierzy.

Jednak częstotliwość pozwów martwi Kennetha Hertza, pełnomocnika reprezentującego artystów. Zamiast bowiem kłaść kres piractwu, pozwy inspirują "technologów" i "klientów" do wymyślania coraz to nowych sposobów na ściąganie muzyki. "I na dłuższą metę takie spory są bezprzedmiotowe." - mówi Hertz - "Technologie ewoluują w przyspieszonym tempie z wielu przyczyn i coraz więcej ludzi będzie wkrótce szukać bardziej anonimowych sposobów aby kraść muzykę".

Skoro technologie mogą stać się inspiracją dla piractwa, firmy takie jak Napster, eMusic i GarageBand.com zachęcają klientów do płacenia za muzykę.

Źródło: Presstelegram

Obserwując te zmagania odnosi się wrażenie, że chodzi tu tylko i wyłącznie o zmuszenie klientów do płacenia nie tyle ile są skłonni płacić, ale o ochronę wszelkimi sposobami narzuconego poziomu cen. Bo nigdzie nie można znaleźć wzmianki ile kosztuje pozywanie wszystkiego, co się rusza, wymyślanie coraz to nowych technologii zabezpieczających, bardziej utrudniających zgodnie z upodobaniami i wygodne korzystanie z produktów. Jedyne oficjalne dane to "straty". Jeśli pirat sprzedał/użytkownik ściągnął 1 000 płyt, to strata wynosi 1 000 płyt razy wzięta z sufitu cena. Czy ktoś pofatygował się udowodnić, że jeśli nie da się kupić/ściągnąć pirata, to klient natychmiast rzuci się do sklepu i wyda 60zł za oryginał? Albo kupi kota w worku...

Tagi:

Komentarze (0)
  1. mandaryn pisze:

    he, dobry ten kot w worku, ju¿ zamawiam … hehehe

    a tak w temacie, to nie ma szans na wygranie tej wojny poprzez pozywanie ludzi i nowe zabezpieczenia – dzisiaj mo¿na wygrywaæ wojny tylko w jeden sposób: ekonomiczny, a to oznacza cenê, któr± wiêkszo¶æ jest sk³onna zap³aciæ, np. 50 gr za utwór i 2 z³ za p³ytê ¶ci±gniête z netu

    to tak jak z podatkami (np. podatkiem pit na S³owacji lub akcyz± za wodkê w Polsce) – jak obni¿yli te podatki, to wp³ywy siê zwiêkszy³y, bo przesta³o siê op³acaæ ukrywaæ, oszukiwaæ i kombinowaæ

    konkluzja: nie bêdzie piractwa, jak przestanie siê to op³acaæ klientom detalicznym

  2. pandy pisze:

    Ciekaw jestem jak Oni chca dystrybuowac np w krajach takich jak Polska muzyke? jeszcze w postaci elektronicznej…? przy jakich laczach? 2mbps to minimum…

  3. sandrew pisze:

    wytloczenie plyty z wszystkim, napisami okladka, pudelkiem kosztuje max 2 zl, a plyta dvd moze byc nieznacznie drozsza, czy oni nusza na kazdej plycie miec 50 zl zysku??, wystarczylo by 8 zl zysku, na przeboja a na starsze wykonania 4 zl wtedy cena plyty wachala by sie na poziomie 10 zl, zapewne wielu urzytkownikow skusilo by sie na takie rozwiazanie, zamiast szukac piratow, kryc sie z tym kupili by sobie po prostu oryginal, 1 na 1000 kupuje oryginal w chwili obecnej, a jakby byly nizsze ceny podejrzewam ze kupilo by plyte 1 na 20, juz wtedy mieli by wiekszy zysk, a wymyslanie dziwacznych zabezpieczen ktore chronia moze przez miesiac bo szybko sa lamane. po za tym w wielu odtwarzaczach i tak ciezko zabezpieczona plyte odtworzyc, co zniecheca potencjalnego urzytkownika kierujac go w strone piratow ktorzy sprzedaja plyty odtwarzane w dowolnym odtwarzaczu, wiec gdzie tu logika i sens, wielu przedsiebiorcow produkujacych produkty pospolitego uzytku wlasnie idzie na ilosc nie na ceny, a wielu z nich ma z tego ogromne zyski, plyte mozna by wtedy kupic normalnie w kiosku co nie jest bez znaczenia dla ludzi.

  4. Lesli pisze:

    @sandrew trochê zawy¿y³ koszt, ale tak mniej wiêcej siê kszta³tuje, a polscy arty¶ci maj± drugie tyle wiêc jest to ok 4,- pln za p³yt± – gdyby producent zarobi³ 50% (=6.-)dystrybutorzy hurtowi i detaliczni ³±cznie te¿ 50%, to nabywca powinien zap³aciæ maks 10,- (acha dla sprawiedliwo¶ci w sklepach muz. ceny p³yt maj± narzucone, ale mar¿a nie przekracza 15% i w hurtowniach te¿ ok10%) wiêc z tego wynika ¿e najwiêksz± przebitke ma producent bo koszt p³yty + mar¿e nie przekracza 8,- dodaj±c do tego koszty marketingu i reklamy (chyba nie s± wy¿sze jak 1pln do ka¿dej p³yty?)
    nie znam drtugiej takiej bran¿y (po za hazardem) gdzie zyski wynosi³yby kilka tys % 😛

  5. Szczota pisze:

    ja za plyte moge dac do 15-20zl. Ale tutaj tez nie chodzi o koszty tylko o wygode. Ja osobiscie nie mam czasu chodzic po empiku no moze jeszcze bym znalazl ale jak mam tam szukac plyty to podziekuje. Plytke DVD z koncertem badz filmem bym tez kupil tylko ze za film max 30zl a za koncert dobrego zespolu moge dac nawet 50zl. Obecnie koncert na dvd kosztuje w granicach 80-100zl :/

  6. dEaK pisze:

    Koszt marketingu 1 z³ od p³yty? To¿ to czysta abstrakcja. Bardziej realnie 5 pln od p³yty. Nie wziêli¶cie pod uwagê jednej baaardzo istotnej rzeczy. A mianowicie tzw. twórczo¶ci niszowej. Jest wielu artystów, których sztuka sprzedaje siê w bardzo niskich nak³adach. W takich przypadkach czêsto koszty s± wy¿sze od zysków. Firma fonograficzna musi jako¶ to zamortyzowaæ. No a co z niewypa³ami? Ile¿ jest kapel, którym firma funduje kosztowne sesje w studiach nagraniowych, kampanie promocyjne i … sprzedaje siê 8 tysiêcy p³yt. Takie straty trzeba jako¶ amortyzowaæ. Firmy fonograficzne nie dzia³aj± charytatywnie.

  7. dEaK pisze:

    Przej¶cie na no¶nik wirtualny jest wiêc pozytywn± opcj± nie tylko dla klienta ale równie¿ dla wydawcy fonograficznego. G³ównie ze wzglêdu na koszty (dystrybucja, no¶nik, poligrafia). Jednak wci±¿ trzeba ponosiæ niema³e koszty marketingowe. A przecie¿ wizyta w Polshit, w programie Pana Kuby W. te¿ kosztuje.

  8. uranium pisze:

    my po prostu za ma³o zarabiamy, panowie i anie.

  9. uranium pisze:

    co z tego, ze docy moje to jakie¶ 1500 na ³apê i z tego ¿yæ muszê, a i tak biegnê co miesi±c do sklepu i dokonujê kupna moich idoli za 150 z³ – 3 p³yty! na wiêcej mnie nie staæ. poczekajmy na syndrom hiszpanii – tam kilkana¶cie lat temu spo³eczeñstwo stane³o przed wa¿nym wyborem – niskie p³ace i upadek gospodarki lub wy¿sze p³ace i dalej jedziemy…

  10. SQBI pisze:

    @uranium
    W Hiszpanii jednak poziom piractwa jest ci±gle wysoki…

  11. A_Markus pisze:

    Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy (horrendalnie wysokich cen p³yt audio) – gdziekolwiek nie pojedziesz, czy do Francji, Niemiec, Japonii, USA itd … wszêdzie widzisz te same firmy – monopole wydaj±ce muzykê, filmy. W praktyce nie ma zdrowej konkurencji w tej dziedzinie ot co.
    Pozdrawiam 🙂

  12. Lesli pisze:

    @dEaK – a kto powiedzia³ ¿e koszty marketingu maj± byc tak wysokie??
    Przecie¿ ka¿dy wie ¿e to tylko towarzystwo wzajemnej adoracji (np zap³aciæ 0,5mln$ babie która lubi cieñ) nie od dzi¶ te¿ wiadomo ¿e je¶li Mr X. zarobi jak±¶ kasê i zaniesie podatek do US to teoretycznie naród ma kasê, ale je¶li ww da j± Mr Y., a ten panu Z. itd, to w koñcu do urzêdu trafi och³ap (albo nic – bo tak zamotaj±) dobry towar sam sie sprzeda, reklama jest potrzebna kiepskiemu. Piszesz o nak³adach niskich – zauwa¿ ¿e te nak³ady s± czêsto tañsze w detalu jak te milionowe. Jedna szt. cd powinna kosztowaæ maks 10,- Mo¿e ni¿szy zysk jednostkowy, ale za to wiêkszy sumaryczny 🙂

  13. mandaryn pisze:

    @Lesli
    1. no nikt nie ma zysku kilka tys. %, bo oprócz kosztów produkcji p³yty s± jeszcze koszty produkcji filmu lub muzyki, a to one w³a¶nie stanowi± wiêkszo¶æ kosztów
    2. tak, cena 10 z³ / cd lub 15 z³ / dvd w polskich realiacj mog³aby spowodowaæ wyeliminowanie piractwa ca³kowicie … czekam na takie ceny

  14. terpilowski pisze:

    spadajace ceny czystych plyt cdr moga wyeliminowac jakies tam riaa , sony mpaa ..
    posrednicy do pieca. to nieroby ktore chca sie pozywic na innych. tak wiec piraci uderzaja w tych pasozytow i sie parchy miotaja. z tymze pobudki "piratow" sa zupelnie inne i nie sa to pieniadze jak tego cholernego jankeskiego zydostwa. niech sobie walcza w tych swoich wc-stanach a nie w europie. i kropka. 🙂

  15. Damador pisze:

    propo zabezpieczen safe disk 4 – dzis "wyszedl" battle of middle earth SD 4.01 do wboru clone i cracked DVD. pamietam jak niedawno sie chwalili ze to zabezpiecznie przetrwa dluzej niz starforce … owszem przetrwalo 4 dni 🙂

    pandy – mowisz o laczu – srednia plytka w ape/flac ( bezstratne) zajmuje ~300 MB przy 512 masz ja w 2 godzinki. Lacza nie sa problemme tylko ceny

    marza standardowa w tym kraju na CDki (gry i muzyka w detalu ) to srednio 35 % – im iwecej po drodze ludzi tym wieksza cena koncowa

  16. Damador pisze:

    Deak – marketing – piperzyc to – sa artysci dobrzy ktorzynei musza sie reklamowac – jakos nie slysze o kaziku co 20 minut w mtv czy vivie ale mimo wszytsko wiem co potzreba na jedne temat. Marketing jest po to by glupi sluchacz kupil to co jest trendy a nie to co lubi sluchac

  17. grzes07 pisze:

    jedyna rada to obnizka cen plyt CD Audio i DVD ale to jak senne marzenie i malo realne do spelnienia, nie dawno bylo wiele halasu na temat znacznej obnizki cen plyt cd audio i dvd przez koncern Bertelsmanna (niemcy) i niestety tylko na halasie sie skonczylo jak zawsze z ich strony.
    Oni maja tylko jedno jak wydusic najwiecej kasy a ich slogan ze klient to nasz "pan" moga sobie w du… wlozyc.

Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.