Następnego dnia po opublikowaniu poprawek do produktów firmy Microsoft serwis Secunia poinformował o istnieniu poważnej (highly critical) luki w Jet Database Engine związanej z nieprawidłowym przetwarzaniem plików bazy danych. Problem dotyczy MS Office 2003, a być może i innych, działającego pod kontrolką Windows XP (SP1 i SP2) i Windows 2000. Zaleca się nie otwierać nieznanych plików *.mdb.
The day after
Gregg - Thursday, 14 April 2005, 17:15Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
Haha, tyle robiki i nie zrobili. Ca³y Microsyf.
I dobrze,ze znalezli. I nie taki Microsyf. XP to bardzo dobry system operacyjny, z Office’a przeciez korzystamy…potrzebny i funkcjonalny. Antispyware Microsoftu – zdziwienie przejrzystoscia obslugi i imho jest lepszy niz AdAware , Pestpatrol czy inne. Takze narzekanie na Microsoft po prostu jest trendy…a argumentow przeciw ( oprócz znamienicie skopanego Internet Explorer) brak.Mozilla okazala sie nie tak bezpieczna jak myslelismy, gdyby pewnie sie ktos blisko przyjzal np. Linux’owi z pewnoscia znaleziono by sporo luk . Od lat korzystam z produktow MS ( od Dos’a 5.0 przez Windowsa 3.1 do XP ) i nigdy nie narzekalem.Po co mi Linux skoro jest znacznie mniej uzyteczny i "przyjazny" dla mnie jako przecietnego uzytkownika .Porzadnie skonfigurowac komp i wszystko hula. Konczac – moglismy sie spodziewac bledow i w Office, z pewnoscia konkurencja za rogiem…ale co to za blad wielki…praktycznie zaden. £atka i po klopocie.
ja uzywam offica xp bo jakos 2003 za kolorowy:D:D
@dorian
Ja mam argumenty ¿eby na niego narzekaæ – CENA!!!! A po drugie skoro siedzieli nad poprawkami, ³atami itd. to czemu tego nie zrobili porz±dnie tylko ju¿ na drugi dzieñ siê okazuje ¿e s± dziury w poprawkach które mia³y ³ataæ dziury. Co do linuxa – zesta openoffice uwa¿am za bardzo uzyteczny, co wiêcej jest pod winde i lina za darmo, a nie za 2 ty¶. Ciekaw jestem czy masz orygina³y zaczynaj±c od windy poprzez offica do innych aplikacji.
@malciak
Có¿ mam firmê i orygina³y mieæ muszê. Co do Star Office – zgadzam siê w zupe³no¶ci lecz jest pewna niekompatybilno¶æ z Office’m ,a skoro wiêkszo¶æ firm i tak ma office’a i to wymusza kupno pakietu Microsoftu. Zgadzam siê te¿ co do ceny. Lecz je¶li ju¿ siê ju¿ kupi³o oprogramowanie Microsoft to naprawdê nie ma co narzekaæ. Po cichu s±dzê te¿ ,¿e s± firmy zajmuj±ce siê tylko i wy³±cznie szukaniem luk w oprogramowaniu od Billa, wynajmowane byæ mo¿e i przez wielkich przeciwników (Ciekawa i zajmuj±ca praca ..sam chcia³bym tak±) wiêc nie ma siê co dziwiæ co do prêdko¶ci wychwycenia luki. NIE MA NIC IDEALNEGO.
Poprawki? Jakie poprawki skoro Win mi nie pokazuje ¿e s± dostêpne uaktualnienia.
Ano Windows /office taki jest.
Dziwi ta sytuacja przy tej ilo¶ci programistów w Microsofcie.
Pocieszê was informacj± ¿e StarOffice etc mocno siê rowin±³ w ci±gu kilku lat wiêc nei trzeba d³ugo czekaæ na do¶cigniêcie Microsoftu :)))))
@Seth
Dok³adnie, wersja 2.0 beta ju¿ jest a nie d³ugo bêdzie finalna. A¿ siê wierzyæ nie chce ¿e to jest za darmo!!
@Dorian
Ale zauwa¿, ¿e nie wszyscy maj± firmy (firmê to rozumiem, bo oni s± najczê¶ciej sprawdzani przez BSA).
Zdecydowana wiêkszo¶æ to zwykli "zjadacze chleba", których nie staæ na zakup office’a za 2400.
Nie maj±c wyboru – ludzie albo pirac± albo przechodz± na alternatywne rozwi±zania.
Ja np. posiadam legalnego XP Home – reszta softu jest darmowa, open source lub zakupiona (ceny w granicach rozs±dku).
A co powiesz na og³oszenia typu "Przyjmê studenta do grafiki w Photoshopie". Hipokryzja jak nic – Photoshop kosztuje 5000-7000, a sk±d biedny student ma tyle wzi±æ? Na szczê¶cie jest Gimp 🙂
@ Darth Jaden
Zgadzam siê w 100% 🙂
A gdyby nie firma to sam wiesz 😉
Star office jest taki sobie… O wiele lepszy jest open office.
najlepsze jest to ze wiekszosc z was posiada software z firmy microsoft (legalne lub nie) ale jedno co wam dobrze wychodzi to "opluwanie tej firmy" i jeszcze jedno jezeli ktos pisze ze program graficzny Gimp to tak jak Adobe Photoshop to tak jak przyrownac opla corse do astona martina i jeden i drugi to przeciez tylko… samochod.