Firma Sanyo Electric dołączyła do grupy Blu-ray, zrzeszającej firmy technologiczne i medialne w celu prowadzenia dalszych prac nad formatem nośników DVD następnej generacji oraz promocji tej technologii. Ciekawym paradoksem jest fakt, że Sanyo jest również członkiem grupy HD-DVD prowadzonej przez Toshiba Corp, a pracującej nad konkurencyjnym formatem DVD nowej generacji.
Sanyo będzie niewątpliwie jednym z najważniejszych członków w koalicji Blu-ray, dostarczając kluczowych komponentów do budowy odtwarzaczy i nagrywarek.
Firma zajmuje się opracowywaniem i produkcją głowic optycznych do napędów używanych powszechnie w komputerach. Sanyo opracowała dwie wersje głowic optycznych dla niebieskiego lasera, które mogą być używane zarówno w czytnikach Blu-ray jak i HD-DVD.
Obecne plany Sanyo to wprowadzenie w tym roku do sprzedaży odtwarzacza kompatybilnego z HD-DVD.
Sanyo w Blu-ray Group
admin - Tuesday, 14 June 2005, 17:50Komentarze (0)
Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
Bo Sanyo chce zarobiæ na jedym i drugim formacie i wcale mu siê nie dziwie:)
a gdzie tu paradosk? pokorne ciele dwie matki ssie..
Dok³adnie, lepiej siê zabezpieczyæ. A nó¿, widelec i tu i tu siê uda. I kto wtedy wiêcej zarobi ? To siê nazywa strategia d³ugoplanowa 😉
Jak ju¿ siê tak bij± o te jeb%^$^ patenty to ju¿ niech robi± nagrywarki Dual, tak jak DVD+R/W i DVD-R/W
nie pokonamy pêdu, ¿e ka¿dy chce zarobiæ, a my i tak wybierzemy lepszy – czytaj Blu-ray
A jak filmy z hollywood bêd± na HD-DVD to te¿ nie bêdzie problemu by takowych kopie robiæ…
Jak ju¿ siê tak bij± o te jeb%^$^ patenty to ju¿ niech robi± nagrywarki Dual, tak jak DVD+R/W i DVD-R/W
nie pokonamy tendencji, ¿e ka¿dy chce zarobiæ. My i tak wybierzemy lepszy – czytaj Blu-ray
A jak filmy z hollywood bêd± na HD-DVD to te¿ nie bêdzie problemu by takowych kopie robiæ…
jeszcze troche i beda znowu wypalarki dualne bo po co jeden format niby niech sie konsument martwi