Wszystko zaczęło się od uprzejmego listu z agencji Agape, firmy wydającej magazyn polskiego oddziału Microsoft pt. "Microsoft dla Partnerów". Już na wstępie pani Agnieszka połaskotała moje ego pisząc: "Microsoftowi zależy, aby felietonista był osobą znaną w branży IT, szanowaną i cenioną. Dlatego wybór padł na Pana."
Już następnego dnia mogłem zostać wynajętym piórem. Wymagałoby to tylko pisania pod dyktando:
"Felieton ma pokazywać w pokpiwający sposób, co może stać się w firmie, w której jest jeden informatyk (ewentualnie ma asystenta lub pomocnika, który niewiele umie) i wyjeżdża na urlop. Zabiera ze sobą całą wiedzę i doświadczenie. Nie chodzi tu o to, by wykpić produkty Microsoftu, lecz pokazać nie wprost, że problemem staje się sytuacja, w której firma korzysta z Linuksa i ciężko jest, na czas nieobecności, przekazać drugiej osobie wiedzę, że nie ma zbyt wielu narzędzi, które w funkcjonalny i intuicyjny sposób pomogą zarządzać firmową infrastrukturą nawet trochę mniej doświadczonemu informatykowi. Ale tak naprawdę przesłaniem felietonu ma być to, że partnerzy Microsoftu mogą na takich sytuacjach zrobić biznes, gdyż mogą swoim klientom zaproponować outsource'owanie sieci komputerowych i wówczas nie będzie problemu, gdy informatyk wyjedzie, zachoruje, lub porwą go kosmici:-)."
wow znaczy sie ze na linuxa albo jakis inny system nie ma dobrych narzedzi i wogole winda rulezz
a admin na urlopie nie moze sie przejsc do internet cafe, sciagnac stare dobre putty, zalagowac sie i zrobic porzadek na servie?
ja moge to i kto inny moze – byle na servie byl linux/unix
To mi wygl±da na prowokacje… tak czy inaczej zasiano "ziarno" zw±tpienia co do linuxa… w ten czy inny mniej "podejzliwy" sposób pokazano pseudo wyzszosc okienek… na niektórych to adzia³a PIÓRO jednak zosta³o wynajête! 😉
Rozumiem ¿e w Linuksie nie da siê wykorzystaæ outsorcingu?
:))))))))))))))
A co winda rozwiaze nagle wszystkie klopoty? Ja wlasnie bylem na 3 miesiecznej praktyce w pewej instytucji panstwowej gdzie byl jeden informatyk a ja bylem wlasnie tym pomocnikiem informatyka, ktory nie wiele wie:) I co? Wszedzie byla winda na serwerze, u pracownikow no i gostek poszedl sobie na urlop:D byl na urlopie jeden dzien na drugi dzien go sciagneli bo wszytsko zaczelo sie bez niego walic a wszedzie byly windowsy… musial mnie przeszkolic i dopieor mogl spokojnie isc na urlop takze winda nie rozwiaze wszytskich problemow bylo by za pieknie:)
ja to Ci sie dziwiê ¿e nie napisa³e¶ – pomóg³by¶ pracownikom jedynej s³usznej firmy produkuj±cej jedyny s³uszny system no bo jak to wszystko ma dzia³aæ jak w tej¿e firmie podobno spora czê¶æ serwerów dzia³a pod linuxem? 🙂
A mnie siê przypomnia³ felieton Ilfa i Pietrowa (ZSRR, 1932 rok), pod tytu³em `Gdy odchodz± kapitanowie’ – ksi±¿ka nazywa siê `Zegary i ludzie’), kto nie czyta³ – niech ¿a³uje…
MS sta³ siê korporacj±, tak± jak IBM w latch 80tych – naprawdê szkoda… A pamiêtacie, ile MS zap³aci³ za `Start me up’ ???
@seciu
to brawa dla tego informatyka ze nie pomyslal i nie przeszkolil cie przed pojsciem na urlop… coz… w ten sposob sam sobie urlop spieprzyl
poza tym co to za informatyk ktory musi siedziec caly czas w robocie zeby wszystko dzialalo… mialem takiego w poprzedniej firmie w ktorej robilem… co drugi dzien musieli go sciagac bo albo calkiem sie serv wywalal albo przynajmniej pop3/smtp padalo… i co najdziwniejsze serv byl na ktoryms z systemow unixowych (nie wiem dokladnie bo nie mialem do niego dostepu)… pozniej wine zganial na przestazaly sprzet… coz… u mnie jakos serv smiga na starym p200mmx a u kumpla na p100 i jakos nic sie chrzani
zawsze najlepiej jest zgonic na sprzet ;]
tam mialo byc pod koniec "i jakos nic sie NIE chrzani"
chyba jestem glodny =o]
aaa… dobrze ¿e nie za¿yczyli sobie aby arta napisaæ w programie tekstowym jedynie s³usznej firmy 😛
@seciu
u nas jest serwer na 2x tualatin 1400@1560 i jako¶ nic sie nie pieprzy. poczta, php , www , routing . Wszystko stoi od 2003 roku i nie bylo zwichy tylko dopisuje sie konta 🙂
M$ wbrew pozorom napisa³ paszkwila na samego siebie. Sk±d oni mog± wiedzieæ ¿e informatyk musi siedzieæ non stop w robocie?? Bo sami u¿ywaj± windy i wiedz± jak dzia³a. Poza tym to w³asnie linux daje ogromne mo¿liwo¶ci outsource’ingu. Logujesz siê przez telnet albo ssh i dzia³asz … Nie trzeba z domu nawet wychodziæ…
Mam nadzieje Gregg ze nie zaprzedasz sie Ciemnej Strony Mocy