Muzyk rokowy wyraził oburzenie z powodu polityki wytwórni wydającej płyty zespołu. Po skargach fanów, którzy ze względu na zastosowanią na płycie technologię DRM (digital rights management), mieli kłopot z zaimportowaniem piosenek grupy do programu typu iTunes, basista Tim Foreman na forum kapeli opisał jak ominąć zabezpieczenie.
Tim Foreman, basista Switchfoot, grupy z San Diego pisze na forum:
"Przeraziliśmy sie na wieść o nowej polityce zabezpieczania przed kopiowaniem stosowanej przez główne wytwórnie muzyczne, włączając w to naszą - Sony - i natychmiast zaczęliśmy się rozglądać za możliwościami usunięcia tego z naszej najnowszej płyty. Napawa smutkiem, gdy się widzi jak dwa lata krwi, potu i łez rozmywają się w zamieszaniu i zniechęceniu otaczającym tę nową technologię. A najgorsze jest to, że kapele takie jak my, Foo Fighters, Coldplay itp. (kilka nowości zabezpieczonych przed kopiowaniem) są krytykowane, choć nie mają wpływu na nową politykę przemysłu muzycznego."
Dalej znajduje się opis sposobu na ominięcie zabezpieczeń zastosowanych na najnowszej płycie zespołu, noszącej znamienny tytuł Nothing is Sound.
Teraz należy poczekać na pozew złożony przez Sony przeciw Timowi za złamanie DMCA (Digital Millenium Copright Act). Skoro wsadzanie do więzienia fanów za nielegalne pobieranie plików z sieci nie zwiększyło zdecydowanie przychodów wytwórni muzycznych, to może zamykanie muzyków będzie właściwym krokiem...
Muzyk uczy fanów jak omijać zabezpieczenia
Gregg - Wednesday, 21 September 2005, 14:29Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
Proponuje pozwanie muzyka i o to aby Wytwórnia wyst±pi³a o odszkodowanie w wysoko¶ci $500000, To jakas paranoja…
Pierwszy przyk³ad auto-piractwa? 🙂 RIAA juz ostrzy z±bki na pewno… a tak serio to kolejny przyk³ad kretynizmu zwiazanego z zabezpieczeniami p³yt.
Na tym przyk³adzie widac ¿e nawet twórcom muzyki zale¿y na jaki¶ normalnych zasadach korzystania z ich muzyki a wytwórnion tylko i wy³±cznie zale¿y na kasie.
dok³±dnie ten przyk³ad pokazuje nam jak to naprawde jest z wytwórniami i muzykami.Je¿eli samemu zainteresowanemu nie zale¿y na tym ¿eby p³yta by³a zabezpieczona tzn ¿e tak naprawde niewiele ma z tego grania.A ca³± kase zbieraj± po¶rednicy.
a podobno wytwornie wymyslaja zabezpieczenia bo autorzy muzyki tego chca?? poprostu paranoja i tyle
Szkoda ze nie zrobil tego jakis bardziej slawny/bogaty muzyk. Na przyklad lord Mark Knopfler. Byloby trudniej tak sobie wszystkich pozywac. Ale i tak WIELKIE BRAWA DLA TIMA !!! Miejmy nadzieje ze inni tez sie dolacza. Najtrudniejszy byl pierwszy krok.
sony to pierdo**na pijawka, ktora ma w dup*e uzytkownikow i prace muzykow, liczy sie tylko mamona
I w koncu doczekalem sie tej chwili. A juz myslalem, ze jej nie dozyje.
Uwaga wytwórnie p³ytowe, mam dla WAS propozycjê:
otó¿ proponujê tak zabezpieczaæ p³ytki, aby do ka¿dej z nich trzeba by³o dokupiæ specjalny oddtwarzacz "umiej±cy" j± odczytaæ…. czysty zysk: kasa za p³ytkê KASA za oddwarzacz (dekoder) !!!
gdzie te czasy czarnych plyt pewnikiem powroca
Zastanawia mnie po co oni kupowali t± p³ytê z takim gównem (DRM). My¶lê, ¿e bojkot muzyki da³ by wytwórniom du¿o do my¶lenia.
Wed³ug Sony problem le¿y w p³ycie a nie muzyce, a taki koncern Sony czy inne powinni szukaæ zabezpieczeñ w muzyce, czyli specjalny kod do ka¿dej muzyki, po zgraniu na mp3 takowa mp3 ma ¿ywotno¶æ powiedzmy te 24godziny i po tym czasie siê kasuje a nie zabezpieczaæ p³yty, teraz mo¿na pozwaæ albo powiedzieæ innym producentom takowych odtwarzaczy jak ipod czy iTunes i przeno¶ne ma³e odtwarzacze mp3 by pozwa³y SONY czy RIAA za utrudnianie lub usi³owanie by s³uchacze pozostali przy starym no¶niku CD który d³ugo ju¿ nie po¿yje skoro mamy ju¿ DVD, HD-DVD, BuleRay no i pamiêci masowe które sa o niebo leprze. Tutaj akurat p³yty odpadaj± bo to du¿a p³yt± i sa przerwy przy bieganiu co pamiêci masowe nie maja praktycznie w ogóle wad a wiadomo ze postêp idzie w przód wiec i s³uchacze chc± i¶æ w przód a nie zostaæ na starym no¶niku wiec je¶li ja bym mia³ pozywaæ to na miejscu tego muzyka bym pozwa³ SONY i RIAA za utrudnianie dostêpu do muzyki. W³a¶nie SONY i RIAA utrudnia rzycie s³uchaczom.
Jak szacujecie ile lat bêd± jeszcze p³yty CD sprzedawane bo ja nie wró¿ê wcale piêknej przysz³o¶ci.
tez mi sensacja – ja to robie juz od kilku lat a na najnowszej poprosilem by nie bylo durnego i kosztownego zabezpieczenia – zabezpieczyc nie zabezpieczylo a utrudnialo tylko spokojne posluchanie plyty….
coolart nie bujaj w oblokach – to co piszesz w przypadku plyty cd nie ma nawet najmniejszej mozliwosci powodzenia
a wogole mnie na przyklad drazni ze nie moge w spokoju zgrac sobie na moj player muzyki – tym bardziej ze nie sprzedaja jej w naszym boskim kraju na tak prostackim nosniku jak minidisc
Do sprzedazy albumow CD-Audio jest OK i nie widze powodu zeby z niego rezygnowac. Zadna kapela nie wydaje plyt dluzszych niz 80min a jakosc jest bardziej niz wystarczajaca (najpierw powinno sie zadbac o dobry szrzet (=za min. kilka tysiecy) a dopiero potem myslec o 24-bitach i 96khz). Kto uslyszy 24bity na znieksztalcajacej dzwiek miniwiezy z marketu z pierdziawkami zamiast glosnikow ? Do tego jest tanie, sprzet popularny i zazwyczaj daja sie latwo zamieniac na mp3 do przenosnych playerow. A dolaczone ksiazeczki itp maja swoj urok – na pewno wiekszy niz suchy plik mp3.
DVD-Audio na pewno jest lepsze ale duzo drozsze, wymaga kupna nowego sprzetu, a roznica jakosci dla 99% uzytkownikow bedzie zadna. To tak jakby nagle wprowadzic 64bity koloru (czlowiek rozroznia tylko ok 400000 barw a obecne LCD maja problemy z wyswietleniem nawet 24-bitow).
Przecierz ka¿dy ma konstytucyjne prawo wykonania kopi bezpieczeñstwa…..
EOT
@sobrus: co jak co, ale chcialby, zeby muzyka ktorej slucham byla wydawana na DVDAudio z lepsza jakoscia, niz jest to na CD. Kupilbym po to nowy sprzet. Jednak problem nadal pozostaje w masteringu nowych plyt – kompresja dynamiki, clipping – "klikanie" itp… ale jak widac na razie swiat zmierza do coraz to gorszej jakosci dzwieku niz lepszej ("sprzet audio" w hipermarketach, odtwarzacze mp3 itp, itd…)
wszedzie sie bija o grosik zamiast pomyslec o milionach jesli zmieniliby strategie marketingowe no ale coz…
A goscia cenie bo artysci raczej nie mieszaja sie do tego jak maja byc wydawane ich plyty. Od tego sa managerowie.
Najlepsza forma zarobku i reklamy sa koncerty choc przyznam na pewna mecza ale chyba wtedy chce sie kupic od razu plyte.
Artyszi lejcie na wytwornie miksujcie wszystko sami i kopiujcie na zwyklym sprzecie i sprzedawajcie plyty na koncertach a i tak wiecej kasy zarobicie i ludzie beda mieli mniej problemow:)