Wystarczy mieć

Gregg - Friday, 23 September 2005, 00:43

W przeciwieństwie do Anglii i Stanów Zjednoczonych w Australii nie da się legalnie pobrać plików zgodnych z iPodem, ponieważ Apple iTunes tu nie funkcjonuje. Co z tego wynika? Że milion Australijczyków, właścicieli iPodów, łamie prawo. Wykazało to dziennikarskie śledztwo przeprowadzone przez Herald Sun.


W Australii nie ma zgodnej z prawem możliwości "nakarmienia" iPodów. Nie istnieje legalny serwis, z którego - po uiszczeniu opłaty - można by pobrać pliki dla otwarzacza. Z kolei najpopularniejsza i najprostsza metoda - zgranie piosenek z własnej płyty CD - jest w Australii nielegalne i stanowi pogwałcenie prawa.

Dotąd nikt nie został tu jeszcze pozwany za zgrywanie nagrań z płyty CD do odtwarzacza, lecz Music Industry Piracy Investigations twierdzi, że nie zawsze tak musi być. "Nie możemy wykluczyć kontroli indywidualnych użytkowników" mówi rzecznik MIPI Michael Kerin.

Na szczęście kupowanie iPodów nie jest jeszcze łamaniem prawa. Dopiero korzystanie z nich robi z użytkowników piratów i złodziei...

Źródło: Herald Sun

Tagi:

Komentarze (0)
  1. pietro_asp pisze:

    to jak to jest chyba wkoncu mozna miec jedna kopie czegos co jest chronione prawami autorskimi (backup) a jesli taq to czemu zgrywanie z wlasnej plyty do mp3 jest lamaniem prawa

  2. sobrus pisze:

    rotfl…. w takim razie co za baran sprzedaje tam iPody? To tak jak z magnetowidami/nagrywarkami DVD : kup sprzet ale nagrac filmu z TV nie mozesz bo to nielegalne.

  3. Bromba69 pisze:

    Podoba mi sie zwrot "Nie mo¿emy wykluczyæ kontroli indywidualnych u¿ytkowników". Mo¿e podobnie jak w przypadku broni powinni wydawaæ pozwolenia na odtwarzacze mp3 i oczywiscie rejestrowaæ uzytkowników w celu pó¼niejszej kontroli. . Czasami sie zastanawiam gdzie s± granice tego absurdu.

  4. VANTWG pisze:

    hmmm…. co za gatunek cz³owieka ¿yje w tej australii?? hyba homo idiotus…

  5. piotrek123 pisze:

    Gliny bêd± ³apaæ ludzi biegaj±cych w s³uchawkach, hehe…Co za barany

  6. malciak pisze:

    Hahaha, kolejna totalna g³upota. Ciekawe co na to sami australijczycy, bo na P2P ich pe³no. Skoro za³adowanie mp3 z p³yty na odtwarzacz to przestêpstwo, to ju¿ lepiej ¶ci±gaæ z sieci bo w obu przypadkach ³ami± prawo.

  7. HoMisiek pisze:

    Ehh glupota ludzka nie zna granic, wszystko kreci sie wokol kasy, a firmy produkujace caly ten sprzet maja uzytkownikow gleboko w 'powazaniu’. Szkoda gadac :/

  8. NeoFighter pisze:

    no nic ten milion musi siedziec, coz poradzic takie prawo

  9. SoniB pisze:

    dura lex sed lex…
    Chyba tam w kraju kangurów za mocno s³oneczko przygrzewa. Kto wpad³ na tak kompletnie absurdalny pomys³ ???? Moja p³yta… mogê sobie robiæ z utworkami co chcê, no powied¼my, ¿e umieszczenie ich w Shared na o¶le ju¿ nie jest zbyt legalne.

  10. mroweczek pisze:

    to po jakiego pi***** jest legalna muzyka, zeby stala za szybka ladnie wygladala i sie nie rysowala bo z jednego odtwarzacza nie mozna jej przeniesc na drugi. Paranoja jeszcze troche bedzie tak ze jak kupie oryginalna plyte to od razu posadza mnie o lamanie praw bo jej slucham za glosno… Paranoja <sciana>

  11. torrentos pisze:

    ciekawe to sprzedawanie odtwarzaczy bez pozniejszego "doladowywania", to tak jakby sprzedwali telefony na karty bez kart lub samochody na paliwo, ktorego nie mozna legalnie kupic… pozostaje tylko KRADZIEZ wiec qurwa o co chodzi tym PEDALOM z RIAA, ZAIKSOW i innych gniotów ?

  12. terminus666 pisze:

    Science fiction , nic dodaæ, nic uj±æ Panowie…A tak na marginesie, kto z Was (lub ilu z nas) ma player mp3 ?

  13. Caleb_88 pisze:

    ja… mam, ale juz niedlugo sprzedam siostrze. cieniutka jakosc dzwieku (creative muvo)

  14. cerber1978 pisze:

    Bêd± robiæ ³apanki na ulicach i kontrolowaæ co kto ma w kieszeni i jakiego poda u¿ywa i jakie ma tam piosenki. AUSTRALIA TO DZIWNA KRAJ!

Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.