Wiele z dostępnych na rynku odtwarzaczy MP3 nie radzi sobie z plikami chronionymi za pomocą DRM (Digital Rights Management). Zwykły konsument nie napotyka żadnych irytujących ograniczeń, dopóki nie kupi sobie muzyki na przykład w Apple iTunes, Musicload czy AOL i nie spróbuje posłuchać jej na swoim odtwarzaczu.
Czy to oznacza, że jeśli pliki nie dadzą się odtworzyć to można je - jako wadliwe - zwrócić i zażądać zwrotu pieniędzy? W żadnym wypadku. Nigdzie nie jest powiedziane, że "chronione treści" dają jakąkolwiek gwarancję działania. Ale jest legalne wyjście z tej sytuacji. Za jedyne 14,90 € (17,90 $) można kupić program Tunebite, który właśnie się pojawił w nowej, noszącej numer 2, wersji. Ta wersja jest 4 razy szybsza od poprzedniej i oferuje cyfrową jakość. Dzięki wirtualnej karcie dźwiękowej można po prostu słuchać kupionych, zabezpieczonych plików na komputerze w Windows Media Player, a Tunebite, pracując w tle, nagra je z użyciem High Speed Digital Dubbing i zapisze jako najwyższej jakości niezabezpieczone pliki MP3, WMA lub OGG.
Amerykańscy i europejscy prawodawcy uznali, że powielanie plików komputerowych wyraźnie onaczonych jako zabezpieczone przed kopiowaniem jest łamaniem prawa. Późniejsze wykładnie mówią natomiast, że ponowne nagranie utworów w celu utworzenia kopii na prywatny użytek jest wyjątkiem od tej reguły.
Istnieje więc sposób, aby legalnie pozbyć się zabezpieczeń, a i przy okazji ktoś zarobi najpierw je wymyślając, potem omijając...
Nio tak "chronione tre¶ci" nie musz± dzia³aæ – wystarczy ¿e siê je wci¶nie FRAJEROM (klientom) za ciê¿k± kasê i…. maj± NAS POTEM G£EBOKO w D….ie. Chore czasy…
jesli w firmie nie pracuje nikt wazny to i tak za niedlugo ja udupia i po progsie bedzie
O ile wiem, p[rogram do ¶ci±gania DRM z plików by³ ju¿ du¿o wcze¶niej i to za darmo.
sciagniecie DRM to zadna sztuka – nie trzeba zadnego specjalnego programu uzywac jak tutaj napisany. Moze byc i zwykly rejestrator dzwieku. Nagrywanie ustawione na wave. Puszczamy piosenke zabezpieczona i w rejestratorze dzwieku dajemy nagrywanie, zapisujemy do wav 44100, 16bit, stereo, a nastepnie tak zrobiony plik wav konwertujemy do czego tam chcemy…
zapomnialem dodac – enkodowanie tego wava do innego formatu ZAWSZE bedzie sie wiazala z utrata jakosci…
@caleb
nie zawsze traci sie jakosc .. sa kodeki bezstratne ..
nie jest tak latwo .. jesli program odtwarzajacy korzysta w dziwny sposob z directa to nie nagrasz go od tak latwo
A ja z³ama³em zabezpieczony wma. Wystarczy³o u¿yæ sprytnego programu i przekompresowaæ do mp3. ;] I ju¿ s³ucha³em Potop w odtwarzaczu mp3. I co ¶mieszniejszy znalaz³em ten program w google w zapytaniu "wma to mp3 converter". ;]
@wredniak: no oczywiscie, ze tak, ale jakos nie znam ludzi, ktorzy by sluchali muzyki z kompa z formatow bezstratnych, a tym bardziej, zeby skompresowany przedtem material kompresowali do bezstratnego… albo bezstratne wypalamy na plyte, albo skompresowane z kompa sluchamy.
trzeba byc niezlym frajerem zeby wydac pieniadze na takie "cudo" = kazda karta oferuje zgranie muzyki przez darmowy edytor audio czy chocby systemowy recorder
Darmowe kodeki … darmowe oprogramowanie … darmowy sprzêt .. a wszystko za $14.99 … no wiêkszej herezji to ja ju¿ dawno nie s³ysza³em 🙂
zgadzam sie ze zbynia. kazda nowoczesna karta ma full duplex i moze nagrywac to co jednoczenie odtwarza (a przy okazji uzytkownik moze sluchac czegos jeszcze innego). Co wiecej – bez straty jakosci (po prostu przechwytuje strumnien wave wewnatrz karty jeszcze przed podaniem na przetworniki). Tak przynajmniej jest w moim starenkim sb live!. Wystarczy darmowe Audacity lub WaveStudio dolaczone do karty.