Przemysł muzyczny wygrał kolejną potyczkę z sewisami wymiany plików. Po latach bojów poddał się Grokster. Przypomnijmy: dwa lata temu sąd w Los Angeles uznał, że producent oprogramowania nie ponosi odpowiedzialności za to, jak wykorzystywane jest przez użytkowników. Jednak w czerwcu tego roku Sąd Najwyższy orzekł, że jednak właściciele Grokstera są odpowiedzialni za naruszanie praw autorskich. Serwis zapowiadał dalszą walkę, jednak w poniedziałek ustąpił - ma zapłacić 50 milionów dolarów odszkodowania i przejść na "jasną stronę".
Na stronie głównej serwisu możemy przeczytać: "Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych jednomyślnie potwierdził, że używanie tego serwisu do handlu chronionym prawem materiałem jest nielegalne. Kopiowanie chronionych prawem filmów i plików muzycznych przy użyciu nieautoryzowanych serwisów peer-to-peer jest nielegalne i jest ścigane przez właścicieli praw.
Istnieją legalne serwisy umożliwiające pobieranie muzyki i filmów. Ten nie był jednym z nich.
Grokster ma nadzieję, że wkrótce stanie się jednym z bezpiecznych i legalnych serwisów."
Zgodnie z danymi firmy BigChampagne, monitorującej ruch w serwisach P2P w Stanach Zjednoczonych, wrześniowa średnia zalogowanych użytkowników wyniosła 6,7 mln internautów. Rok wcześniej było ich około 4,5 miliona...
Przemiana
Gregg - Thursday, 10 November 2005, 09:19Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.
ze mna nie wygrali i tak bede …… a na jasna strone nieprzejde:)
@mitt nie przejde sie pisze oddzielnie
A wracajac do tematu, to czemu sony sie jeszcze nie podalo do sadu, za sprzedaz wypalarek CD/DVD, w koncu uzywamy ich do lamania praw autorskich.