Gdy dziewczyna przestała odpowiadać na telefony, chłopak postanowił się zemścić. Najpierw w banalny sposób uzyskał dane osobowe rodziny. Zadzwonił na jedną z krakowskich uczelni, której dziewczyna była studentką. Wystarczyło, że podał się za prokuratora, który prowadzi śledztwo. Jak sam twierdzi, w podobny sposób uzyskał dane matki dziewczyny w jej zakładzie pracy: tym razem telefonicznie przedstawił się jako urzędnik. Pracownik kadr wyrecytował mu wszystko, łącznie z PESEL-em!
Wtedy Konrad R. zadzwonił na Błękitną Linię. Podając imię i nazwisko ojca dziewczyny, numer jego telefonu oraz adres, ustalił dla konta abonenckiego pana N. indywidualne hasło. To wystarczyło, by zatruć życie rodzinie.
Tymczasem na adres rodziny N. mężczyzna telefonicznie zamawiał panie z agencji towarzyskiej i pizzę. Wieczorami przyjeżdżali też taksówkarze z zakupami, straż miejska i karawan z zakładu pogrzebowego. Pewniej nocy rodzinę N. obudziła załoga ratunkowej "erki". Doszło do tego, że Konrad R. zamówił nawet na ich konto dziesięć kolejnych numerów telefonicznych, które miały być podłączone... w jego mieszkaniu. TP SA przysłała mu już nawet umowy do podpisania.
W Biurze Obsługi Klienta TP SA przy ul. Rakowickiej w Krakowie od ręki dostał też wykazy rozmów z aparatu rodziny N. Wystarczyło do tego tylko "hasło", które wcześniej... sam telefonicznie ustanowił dla ich konta. Mając billing, dzwonił potem do znajomych N., których numery były w wykazie, mówiąc, że jest policjantem lub prokuratorem, a pan N. jest np. poszukiwany.
Jak z tego wynika pełna ochrona danych osobowych obejmuje jedynie przestępców i agentów. O obywatelach można bez trudu natychmiast otrzymać informacje telefonicznie odpowiednio się przedstawiając...
to sie nazywa socjotechnika i slabo wyszkoleni pracownicy …
U¿ywacie "trudnych" s³ów, nie maj±c pojêcia co znacz± ….
z socjotechnik± takie dzia³anie nie ma nic wspólnego.
Zwyk³a manipulacja i ew. komunikacja perswazyjna.
@sebasw
przeciez komunikacja perswazyjna i manipulacja druga osoba dla uzyskania pewnych korzysci TO JEST socjotechnika
sory, ale sam nie wiesz co gadasz
Tylko wszystko wynika z latwowiernosci ludzi ja bym nic nie powiedzial, gdyby ktos mi sie stosownie nie wylegitymowal. No chyba, ze znalbym dana osobe.
Jezeli kogos interesuje ten temat to polecam ksiazke Mitnicka 🙂 "sztuka Podstepu" … tam jest ladnie wytlumaczone i pokazane co i jak 😀
NeoFighter: ¿e co ? 🙂
Szanowny kolego, raczej wiem o czym "gadam", bo jestem socjologiem od lat….
socjotechnika nie jest w zadnym wypadku wplywaniem na pojedyncze osoby dla uzyskania od nich informacji !
poczytaj o PR i ogolnie o SPIN, to wiele rzeczy siê wyja¶ni.
OKi, wybaczam Wam b³±d, faktycznie Mitnick podci±gn±³ to zagadnienie pod swoj± dzia³alno¶c, jednostkow±, a pó¼niej ju¿ wszêdzie siê o tym tak pisa³o.
Temat na ciekaw± dyskusjê, trzeba to poruszyæ na priv lub forum.
SOCJOTECHNIKA [³ac.-gr.]:
1) dzia³anie indywidualne lub grupowe zmierzaj±ce do uzyskania po¿±danego zachowania jednostek i grup spo³.;
http://encyklopedia.pwn.pl/68918_1.html
to JEST socjotechnika …
i dziwiæ siê ¿e lekarze pope³niaj± b³êdy (jak ja ortograficzne – interpunkcja;)) jak tu Pan Socjolog (sebasw) nie zna nawet definicji s³owa "socjotechnika" hihihi… byle tak dalej…
oj Panowie….. grrrrr….. nie bêdê ju¿ komentowa³ dalej, bo zaraz siê tu zirytujê :/
Prawo w tym kraju jest chore i o tym wiadomo nie od dzi¶. Mnie matka wymieni³a zamki w domu, wszed³em do domu z u¿yciem gazu aby nikomu nic siê nie sta³o, bo z no¿em na mnie startowa³a. Zabra³em swoje rzeczy, a teraz pan prokurator co chwila mnie ci±ga za u¿ycie gazu (czy mia³em pozwolenie, sk±d gaz, itp.) I co chwila robi jakie¶ zdjêcia w miejscu aktualnego zamieszkania, bo eks matka chce wiedzieæ czy moje rzeczy s± przy mnie czy je sprzeda³em. A s± to mój komputer, telewizor, ubrania i rêczniki. Jedna chora baba potrafi umiliæ ¿ycie na koszt Was wszystkich Panie i Panowie. A co tu dopiero mówiæ o tym desperacie, co mu panna nie chcia³a cyca daæ …
Niestety, co racja, to racja 🙁
jak siê ma pecha to mo¿na trafiæ na prawdziw± wied¼mê….
wspó³czujê i mam nadziejê, ¿e wszystko siê jako¶ u³o¿y :-/
W kwestii "czym jest socjotechnika" – czêsto osoby zajmuj±ce siê dok³adniej dan± dziedzin± (na ten przyk³ad socjologowie) u¿ywaj± jakiego¶ okre¶lenia bazuj±c na INNEJ DEFINICJI ni¿ przedstawiciele innych nauk b±d¼ osoby korzystaj±ce ze znaczenia potocznego danego wyrazu. Z tego co wiem socjolog nie korzysta z pojêcia "obiektywizm" tylko "intersubiektywizm" (gdy¿ definicji obiektywizmu nie mo¿e uznaæ programowo). Pamiêtajcie ¿e "fachowo" zdefiniowany zwi±zek platoniczny mo¿e byæ seksualny a nawet homoseksualny choæ potocznie u¿ywa siê tego pojêcia do okre¶lenia znajomo¶ci niefizycznej. Nauki humanistyczne ju¿ takie s± a powy¿sza dysputa jest trochê bezcelowa. Prawdopodobnie obaj macie racjê lecz korzystacie z ró¿nych definicji.
Po tym monologu czujê siê taki m±dry… 😉
polecam lekture "The Fugitive Game" Jonathana LIttmana
@MetalSlug
😉
Metalsug: Taka wypowied¼ mi siê podoba. Zag³ebi³e¶ siê w istotê rzeczy i nie da³e¶ ponie¶æ popelinie, któr± jak zwykle tworz± dziennikarze. Po prostu zuch ! 🙂
..jeden powiedzial co wiedzial …wiec drugi chcial go wyprowadzic z bledu… wiec na to ten pierwszy skrzyczal drugiego…drugi podkulil ogon i zaczal lizac d****
lol
oj Panowie i Panie
ebolas: wspó³czujê koncepcji ¶wiata.
ciekawe, czy jeszcze pamietacie o czym byl artykul 😀
panowie socjotechnicy 😀
pozdr.
@ebolas
Twój komentarz jest pierwszym, którego nie zrozumia³em. Wyluzuj ch³opie.
Proponuje zakoñczyæ w±tek socjotechniczny bo wszystko zosta³o ju¿ powiedzianie i skoncentrowaæ siê na pannie "co nie chcia³a daæ cyca" i naszej matuszce Tepsie.
Ta pierwsza jest durna i naiwna bo przez internet to ja siê mogê umówiæ na piwo a nie mierzwienie po¶cieli. A ta druga? Hm… no có¿… bagno jak zawsze.
Po zebraniu my¶li dodam:
-panny mi nie ¿al, bo g³upia. A poniewaz kto¶ na tym ¶wiecie musi cierpieæ to wolê by byli to g³upcy. 🙂
-szkoda rodziców, choæ nie do koñca, bo sp³odzili takiego mato³a
-prokurator powiniem teraz zaj±æ siê kilkoma osobami, które udostepni³y dane osobowe.
Czytaj±c ten artyku³ mo¿na jednoznacznie stwierdziæ, ¿e go¶æ ten oraz wszystkie osoby podaj±ce mu dane telefonicznie z³ama³y zasady ustawy o ochronie danych osobowych. Proponujê poszkodowanym udaæ siê do Prokuratury i zawiadomiæ o przestepstwie. Nadmieniam, ¿e ustawa ta chroni wszystkich nie tylko przestêpców
A ja tam wolê okre¶lenie "in¿ynieria spo³eczna" 😉
@sebasw
Ech cos Ci sie chyba pomylilo. Socjotechnika to nic innego jak manipulacja posiadanymi informacjami w celu wyciagniecia innych infomracji lub wymuszenia zaplanowanych dzialan.
Zobacz definicje a pozniej czekaj sie, ze ktos tutaj uzywa slow nie znajac ich znaczenia – http://www.econom.pl/nauka/socjo4.php3
I prosze nie irytuj sie panie DZIENNIKARZU…
@sebasw
Ech cos Ci sie chyba pomylilo. Socjotechnika to nic innego jak manipulacja posiadanymi informacjami w celu wyciagniecia innych infomracji lub wymuszenia zaplanowanych dzialan.
Zobacz definicje a pozniej czepiaj sie, ze ktos tutaj uzywa slow nie znajac ich znaczenia – http://www.econom.pl/nauka/socjo4.php3
I prosze nie irytuj sie panie DZIENNIKARZU…
BD: ehhh….
Czytalem o tym w "Sztuka Podstepu" K.M. 🙂
A co a jak… Tak wyszkoleni pracownicy ze szok :/ Wszystko powiedza
@seth
Pisaæ ¿e klientka jest durna czy g³upia to raczej nie mo¿esz bo ja siê nie doczyta³em ¿e umówi³a siê przez internet.
Jak ty by¶ zostawi³ dziewczynê i nie chcia³ odpowiadaæ na jej telefony to tak jak napisa³e¶ sam wy¿ej te¿ jeste¶ durny i g³upi ???