W Niemczech wzrośnie sprzedaż muzyki

Gregg - Wednesday, 24 May 2006, 15:45

Jedna z największych akcji przeciwko nielegalnej wymianie plików miała wczoraj miejsce w Niemczech. 3 500 osób oskarżono o nielegane udostępnianie chronionego prawem materiału w sieciach peer-to-peer.


Śledczy zidentyfikowali użytkowników, którzy korzystając z sieci eDonkey oferowali do 8 000 chronionych prawem plików w Internecie. Każdej osobie postawiono zarzuty zarówno cywilne jak i karne za spowodowanie wielkich strat przez udostępnienie milionom chętnych muzyki w sieci bez pozwolenia. Policja przeszukała 130 mieszkań zbierając dowody w śledztwach, które toczyły się już od kilku miesięcy.

Sieci wymiany plików, takie jak eDonkey, powodują zmniejszenie nakładów na muzykę i kosztują międzynarodowy przemysł muzyczny rocznie miliardy dolarów utraconych wpływów ze sprzedaży. W Niemczech sprzedaż muzyki spadła o jedną trzecią w ciągu ostatnich pięciu lat, podczas gdy tylko w roku 2005 nielegalnie pobrano ponad 400 milionów plików muzycznych.

Michael Haentjes, przewodniczący niemieckiego oddziału IFPI (International Federation of the Phonographic Industry) oraz przewodniczący i dyrektor generalny Edel Music mówi: "Wszyscy użytkownicy Internetu powinni mieć świadomość, że zostaną ujawnieni gdy tylko popełnią przestępstwo w sieci. W imieniu przemysłu muzycznego, IFPI składa podziękowania policji za wielki zespołowy wysiłek i wspaniałe wyniki śledzwtwa."

Źródło: IFPI

Przypominamy co nam, w Polsce, wolno zrobic z kupioną w sklepie płytą:

Kupując płytę czy kasetę nabywamy prawo do korzystania z niej do prywatnego użytku - w domu, w gronie znajomych, rodziny. Jakiekolwiek inne użycie nabytego nagrania wymaga uzyskania zgody uprawnionych producentów, artystów i twórców, bądź też wniesienia na ich rzecz stosownych opłat.

Wiele nieporozumień rodzi także tzw. „prywatne kopiowanie”, które jest dopuszczalne dzięki zapisom art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dzięki temu zapisowi wolno, w celach wyłącznie prywatnych, zrobić kopię legalnej płyty wyłącznie dla użytku własnego (np. do samochodu), lub dla osób, z którymi jesteśmy w stosunku powinowactwa, pokrewieństwa lub w „stosunku towarzyskim”.
Źródło: ZPAV


Przy czym rzeczywistość wygląda następująco: ustawodawca pozwolił, producent uniemożliwił zabezpieczając. Ale w końcu czy ktoś kogoś zmusza do zakupu niepełnowarotościwoego towaru?

Tagi:

Komentarze (0)
  1. rork pisze:

    Gdzie mozna kupiæ towar pe³nowarto¶ciowy ?, ¿ebym nie czu³ siê zmuszany tylko mia³ iluzjê mo¿liwo¶ci wyboru. 😉

  2. Ryek pisze:

    Na gie³dzie, hehe 😉

  3. Tipros pisze:

    My¶lê, ze ten co to wypisuje powinien empirycznie poznaæ sytuacjê, która wygl±da nastêpuj±co: je¶li jest za darmo to kto¶ pobiera, je¶li trzeba grubo zap³aciæ to ma to gdzie¶.
    Sytuacja, w której s± tylko dwa wybory: ¶ci±gnaæ kupiæ by³a by utopijna dla wytwórni. Wtedy przez wyeliminowanie ¶ci±gania mieliby zapewnione zyski, ale natura da³a trzeci wybór – rezygnacjê z badziewia jesli nie mozna tego pos³uchaæ i zobaczyæ czy warto, a po drugie teraz p³ytê trzeba kupowaæ dla jednego lub dwóch utworów … no ale niech walcz± ch³opaki … przeciêtny nastolatek zna dzia³anie takiej machiny, a widaæ niemcy nie do koñca …

  4. sobrus pisze:

    a mnie zawsze zastanawial inny problem: jak chce np. zagrac z bratem w gre na domowym LANie to czy musze kupowac dwa razy te sama gre? Przeciez to idiotyczne (zwlaszcza ze ledwo stac mnie na jedna).
    Oczywiscie producenci uwielbiaja utrudniac takie rzeczy w postaci safediscow, a w przypadku RavenShield nawet musialem wylaczyc polaczenie internetowe (bo gra sprawdza czy serial jest w uzyciu).
    Jesli do tego dodam ze gierka prosi o serial niemalze co 10 minut to chyba wolalbym miec pirata…
    I drugi "problem" czy jesli moj rodzony brat mieszka na drugim koncu miasta (albo na drugim koncu polski) to czy moge skopiowac mu plytke audio albo gre? jak widac wg prawa chyba moge…

  5. para pisze:

    @sobrus – Gra nie jest do grania, muzyka nie jest do s³uchania, a film nie jest do ogl±dania. Te wszystkie towary masz tylko kupiæ, reszta ich nie interesuje, najlepiej po 10 szt od razu, bo oni tyle trac± na piractwie, biedactwa. Chyba o to chodzi firmom z bran¿y.

  6. grzes07 pisze:

    ze spada sprzedaz plyt to nie tylko wina samego piractwa a to ze ktos pobral nielegalnie "muze" to jeszcze nie oznacza ze w innej sytuacji ja zakupi legalnie bo tak niestety nie jest, zreszta co tutaj ukrywac dzisiejsza muza to w 99% chlam i wysokie ceny

  7. HoMisiek pisze:

    @grzes07 racja. Firmy obliczaja to chyba na zasadzie, ze gdyby kazda osoba zamiast sciagac dana plytke – kupila ja legalnie, to mieli by o ta wielokrotnosc wiecej kasy. Nic bardziej mylnego.. tak czy siak pewnie nawet 70% tych osob nie kupilo by tej plyty. Najbardziej smieszy mnie jak firmy takie jak Corel czy Adobe wyliczaja tak swoje straty. Nie ma co sie oszukwiac.. wiekszosci osob nie stac na tak drogie programy i w zyciu ich nie kupia.

  8. Tipros pisze:

    Ja kupuje oryginalne p³yty o ile wczesniej ich gdzie¶ pos³ucham … je¶li nie bêdzie tego w sieci to np u mnie zakup spadnie z 1-3 szt tygodniowo do max 1 miesiêcznie.

  9. coolart pisze:

    a jak ma sie do tego z udostepnianiem filmow ale bardziej seriali telewizyjnych czy to tez jest nielegalne sciaganie ?

  10. Subvoice pisze:

    Mnie jeszcze interesuje jedna sprawa. Przecie¿ udostêpniaj±c co¶ w sieci wcale tego nie rozpowszechniam. Nie reklamujê, nie zachêcam, nie pobieram op³at, nikogo nie zmuszam do ¶ci±gania. Id±c tym tropem zostawiaj±c otwarty samochód na parkingu powinienem byæ ¶cigany z mocy prawa za kradzie¿ samochodu, a przynajmniej o wspó³udzia³.

Uprzejmie prosimy o przestrzeganie netykiety przy dodawaniu komentarzy. Redakcja CDRinfo.pl nie odpowiada za treść komentarzy, które publikują użytkownicy. Aby zmienic swoj avatar zarejestruj sie w serwisie www.gravatar.com.