Zamówienie wizyty lekarskiej przez internet, wypożyczenie książki za pomocą sieci, głosowanie w wyborach na portalu, rozliczenia podatkowe przez kliknięcie myszką — takie udogodnienia dla obywateli przewiduje Plan Informatyzacji Państwa. To dokument opracowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), który wkrótce trafi do akceptacji Rady Ministrów. Ambitnie zakłada usunięcie barier prawnych, uporządkowania legislacyjne, usprawnienie administracji. Cel nadrzędny: tworzenie państwa nowoczesnego i przyjaznego dla obywateli przy jednoczesnej racjonalizacji wydatków.
Plan dotyczy 2006 r. i ma stanowić początek dyskusji do opracowania strategii informatycznej na lata 2007-2010. Zakłada zerwanie z resortowym systemem działania administracji (unikanie powielania inwestycji), elektronizację procedur, integrowanie i koordynację zasobów informatycznych, usprawnienie dostępu do informacji i obsługi obywateli. W planie wymieniono główne kierunki inwestycji w informatykę. Za najważniejsze duże projekty uznano prace przy e-deklaracjach (rozliczenia przez internet), e-PUAP (platforma usług administracji), STAP (sieć telekomunikacyjna administracji), rejestry ludności PESEL2 oraz kierowców i pojazdów CEPiK.
Tyle plany. Rzeczywistość wygląda jednak dużo gorzej. W Polsce niewiele spraw można załatwiać za pomocą internetu, poziom informatyki w administracji jest na niskim poziomie, jesteśmy w ogonie Europy pod względem wykorzystania technologii, dostępu do sieci czy wydatków na nowoczesne technologie. Według raportu ocena gotowości Polski do transformacji w drodze do społeczeństwa informacyjnego jest niska. Pod względem przygotowania administracji w tym zakresie Polska zajmuje dopiero 92. miejsce (na 104 państwa), za wszystkimi krajami Unii Europejskiej (ranking Światowego Forum Gospodarczego). W 2004 r. poziom zaawansowania rozwoju usług publicznych kształtował się na granicy 35 proc. (przy średniej UE 68 proc.).
Rzeczpospolita Polska zajmuje 21. miejsce wśród wszystkich państw członkowskich UE w Sumarycznym Indeksie Innowacyjności i została określona jako państwo tracące grunt” — czytamy w planie. Wydatki na IT w Polsce są sześć razy niższe niż średnio w UE. Pod względem dostępu do szerokopasmowego internetu zajmujemy przedostatnie miejsce.
Nie od rzeczy będzie w tym miejscu przypomnieć odtrąbiony z wielką pompą podobny plan sprzed dwu lat. Przynajmniej w planowaniu bijemy wszystkich na głowę...
Najpierw to trzeba pozmieniaæ procedury, zreformowaæ a na koñcu dopiero potem informatyzowaæ. Bo co z tego, ¿e np. bêdê móg³ siê do lekarza zarejestrowaæ przez internet, skoro limity skoñcz± siê w czerwcu.
Jakie to daje mo¿liwo¶ci firmie Prokom ….
No fajnie tylko jak narazie nie moga skonczyc sprawy z podpisem elektronicznym…
para, najpierw to niech dadza pieniadze, bo na razie to tylko sa ciecia ale plany ambitne 😉
I kto bêdzie z tego korzysta³, skoro kto ¿yw i m³ody to st±d spier…..la ?
Monter, to sie skonczy uciekanie. Wymra w polsce i niebedzie kto kogo rodzil.
Wizja maj± fajn± tylko pomyli³y im siê lata koñca informatyzacji Polski nie 2010 tylko 2110;)
@Monter
Ja wyjecha³em z Polski nie dlatego ¿e nie ma pracy tylko ¿e u nas za "obs³ugê wózka wid³owego;)"p³ac± 1200z³ a w Irlandi mam 1500euro;) ale i tak kazdy kogo znam wraca bo tam siê nie da ¿yæ na sta³e i nie jest tak ró¿owo bo ka¿dy patrzy przez pryzmat pieniêdzy a to zniekszta³ca obraz prawdziwej Europy
@ThanatoS – pieni±dze to nie wszystko, bo je¿eli ma to byæ informatyzacja w takim wydaniu jak w ZUSie to dziêkujê bardzo.