Telewizja kablowa Cablevision w Nowym Jorku pozbawiła 3 miliony swoich odbiorców możliwości nagrywania ulubionych programów z cyfrowych niekodowanych stacji telewizyjnych. Sygnał telewizyjny wzbogacany jest informacją o blokadzie kopiowania. Nowej generacji magnetowidy (DVHS) rozpoznają go i wyłączają się odmawiając zapisu tak oznaczonego programu. Operator może więc - tak jak w tym przypadku - przez pomyłkę albo świadomie zdecydować co nam wolno nagrywać, a co nie. Cała
historia wraz z komentarzami.
Taka forma
ochrony praw autorskich to tylko krok od decydowania co wolno nagrywać, a co nie, co możemy oglądać a czego nie powinniśmy. Kupiona właśnie za ciężkie pieniądze nagrywarka DVD może się okazać bezużytecznym śmieciem, bo nic, oprócz imienin u cioci, nie będzie się dało na niej nagrać...