Nagrywamy coś na CD lub DVD przeważnie po to, żeby zwolnić trochę miejsca na dysku. Bo mimo, że dyski osiągają dzisiaj imponujące pojemności, w dalszym ciągu nie są z gumy. A gdy uda nam się skasować to co zamierzaliśmy nagrać, zamiast tego, co właśnie wypaliliśmy- miejsca robi się dwa razy więcej. Taka przygoda może na długo popsuć humor. Dlatego przygotowaliśmy opis prostego sposobu jego poprawy. Zapraszamy do
lektury i życzymy, zeby nasi czytelnicy nigdy nie musieli odzyskiwać tego, co przez nieuwagę lub z innych przyczyn diabli wzięli.