Macrovision wymyślił sposób na obrzydzenie użytkownikom sieci P2P. Sieć serwerów romieszczona w różnych częściach świata będzie śledzić wpuszczone "na wabia" znaczone pliki z muzyką, filmami i oprogramowaniem i wykonywać ataki Denial of Service. Pan Krepick, CEO firmy Macrovisoin, nie chce się wdawać w szczegóły. Mówi jedynie: "Często jest 100 źródeł poszukiwanego przez ciebie pliku, a może się okazać, że 90 z nich to nasze 'wabiki' [...] Podczas pobierania sytem Macrovision przekieruje pobierającego do innej, legalnej kopii tego samego utworu, filmu lub programu."
Opracowany został także nowy sposób zabezpieczania płyt, dzięki któremu użytkownik będzie mógł zrobić kopie zapasowe (lecz ograniczoną ilość). Jednak same kopie nie dadzą się już skopiować. Zdecydowaną przewagą nowego rozwiązania nad poprzednim jest odporność na wciskanie przez użytkownika klawisza Shift podczas wkładania płyty (czyli wyłączanie automatycznego odtwarzania).


Nie wynaleziono jeszcze zabezpieczenia, którego nie udałoby sie w jakiś sposób zneutralizować, więc coraz silniejsze naciski wywierane są na producentów sprzętu. A ponieważ mają oni najwidoczniej kłopoty ze słuchem, bo są głusi na argumenty i prośby - zobliguje sie ich tworząc nowe prawo. Dzięki temu nie tylko branża rozrywkowa będzie mogła poszczycić się spadkiem obrotów. Wiadomo wszakże nie od dziś, że każdy obywatel marzy o posiadaniu sprzętu, który sam będzie decydował co mu (właścicielowi takiego cudeńka) wolno, a czego nie, kopiować, oglądać, nagrywać, słuchać, pożyczać, dawać w prezencie...