Od dłuższego czasu Microsoft pracuje nad kolejnym systemem operacyjnym rodziny Windows, któremu nadano nazwę Longhorn. Jego premiera, ciągle przesuwana, przewidziana jest na rok 2006.
Longhorn, w połączeniu z NGSCB (Next Generation Secure Computing Base), dawniej Palladium, pozwoli uzyskać wyższy poziom zabezpieczeń (z wsparciem ze strony sprzętu, Microsoft współpracuje tu między innymi z Intelem). Bezpieczniejszy będzie niewątpliwie użytkownik, lecz najbezpieczniejsi będą właściciele praw autorskich, którym system umożliwi komunikowanie się z ich oprogramowaniem. Dotyczy to oczywiście także programów do wypalania płyt, które rozpoczną pracę dopiero po uzyskaniu potwierdzenia, że wolno.

Microsoft ciężko pracuje w tej chwili nad swoim Secure Computing. Z kolei przemysł rozrywkowy przygotował długą listę życzeń. Co prawda już wcześniej eksperymentował z nowymi technologiami kontroli kopiowania, lecz z marnym skutkiem - wydano tylko kilka albumów w Stanach Zjednoczonych. Jednym z życzeń jest na przykład, aby to system operacyjny blokował możliwość skopiowania zabezpieczonej płyty. Innym, że po włożeniu płyty do napędu informacje na niej zawarte miałyby określać jakie użytkownikowi wolno podjąć działania. Na razie Microsoft, nic nie obiecując, przedstawił swoje propozycje rozwiązań. 20 września odbędzie się w tej sprawie spotkanie z przedstawicielami RIAA, na którym zostaną omówione szczegóły.


Po pojawieniu się nowego systemu operacyjnego z rodziny Windows czasopisma pełne były dywagacji, czy warto się "przesiąść". Z Longhornem sprawa jest prosta - należy...