Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Wykładowca hiszpańskiego Uniwersytetu w Walencji został zwolniony z pracy za wygłoszenie wykładu o zaletach korzystania z sieci bezpośredniej wymiany plików. Jak tłumaczy sam Jorge Cortell, decyzję taką wymusiło na władzach uczelni hiszpańskie stowarzyszenie, skupiające przedstawicieli przemysłu muzycznego oraz filmowego.
Ale pierdo?y... Kto?, gdzie?, komu?...
To tak jak z tym obszczymurem, co to go aresztowali na 3 miesiace za posiadanie plyt z linuxem. Tania sensacja.
W takich przypadkach zawsze jest kilka powodow, zeby pracownika wywalic. Pracownik zwykle mowi tylko o tym, ze przez wyklad o p2p go wyrzucili.
Dla mnie bieda, nie news...
malciak
- 23 May 2005, 16:15:11
Ci??ka sprawa, @Psychik ma racje nie wiadomo ile w tym prawdy.
DajtaBanana
- 23 May 2005, 16:31:58
Dajciemi cz?owieka a dowody same si? znajd?. Ten ?wiat schodzi na psy. Zatrzymajcie go, ja wysiadam.
pietro_asp
- 23 May 2005, 21:22:20
No ciekawe tylko co on mowil o tych p2p bo nie mogl mowic o sciaganiu nielagalnych mp3 wiec chyba troche wytwornie przegiely a sieci p2p maja tyyyyyyyyyyle zalet ze hoho
Czarny_kot
- 24 May 2005, 01:19:50
Prawda jest taka, ?e te wszystkie fonograficzne koncerny to jedna wielka, bezczelna mafia. Nie ?ebym by? za piractwem, filmy czy muzyk? ktre lubi? to kupuje, ale to co oni wyprawiaj?, te wszystkie zabezpieczenia p?yt gwa?c?ce moje prawa obywatelskie, itp... itd... to jeden wielki przekr?t. Panowie i Panie nie t?dy droga! Problemy si? rozwi?zuje a nie usuwa!
Lesli
- 24 May 2005, 14:06:10
to nie wa?ne :)
Wa?ne jest to ?e nied?ugo kominiarz, albo listonosz b?dzie mia? wp?yw na polityk? kadrow? zupe?nie innej firmy :) np uczelni :)