![]() |
||
NAGRYWARKI | PROGRAMY | TESTY | DYSKI TWARDE/SSD | BIOSY | ARTYKUŁY | FAQ | NAGRYWANIE od A do Z | ENCYKLOPEDIA | FORUM | Nośniki | Konsole | Księgarnia | Zabezpieczenia płyt | Zaloguj |
Od jutra abonenci sieci komórkowych mają prawo do zachowania swego numeru przy zmianie operatora. Teoretycznie. Plus, Era i Orange mówią o "kilkumiesięcznym pilotażu", "testach" i "początkowych ograniczeniach". Nie ustalili nawet ceny usługi.
Prawo do zachowania numeru to ogromna wygoda, bo zmieniając operatora (np. z powodu zbyt wysokich stawek), nie musimy informować znajomych o nowej komórce, drukować nowych wizytówek itd. Powinno obowiązywać już od maja ubiegłego roku, od wejścia Polski do UE. Ale nowe Prawo telekomunikacyjne weszło w życie dopiero we wrześniu 2004 r., a na dodatek przepisy o przenoszeniu numerów pozostały martwe.
Rzecznik Plusa Elżbieta Sadowska powiedziała, że "w terminie wyznaczonym przez regulatora firma uruchomi program pilotażowy przenoszenia numerów". Zastrzega, że mogą być utrudnienia i nie będzie to powszechnie dostępny system komercyjny. Taki ma być gotowy dopiero 16 stycznia.
O styczniu mówi także rzecznik Ery Witold Pasek. - Wcześniej liczba klientów, którzy będą mogli skorzystać z usługi, może być ograniczona, by nie ucierpiała jakość usług w naszej sieci - tłumaczy.
Za to Orange (dawniej Idea) nie planuje ograniczeń w migracji klientów. - To dla nas szansa na pozyskanie dodatkowych abonentów - przekonuje Jacek Kalinowski, rzecznik Orange.
Wszyscy operatorzy zapewniają za to, że od poniedziałku klienci będą już mogli składać odpowiednie wnioski. Tyle że wciąż nie wiadomo, ile nowa usługa ma kosztować. Zgodnie z prawem telekomunikacyjnym ma to być jednorazowa opłata i "nie może być ona zniechęcająca". Jacek Kalinowski, rzecznik Orange, twierdzi, że najpewniej cena będzie znana w listopadzie. Nieoficjalnie mówi się o 100-120 zł. Z kolei Elżbieta Sadowska z Plusa twierdzi, że cenę firma ujawni już w poniedziałek i będzie to około 100 zł. Natomiast Witold Pasek z Ery mówi: "Wysokość opłaty jest obecnie obliczana na podstawie całkowitych kosztów związanych z implementacją tej usługi. Podamy ją zapewne w styczniu". Czy to nie dziwne, że klienci będą zgłaszać się po usługę, nie znając jej ceny? "Na pewno będą się mogli wycofać, gdyby cena ich nieprzyjemnie zaskoczyła" tłumaczy Pasek.
Operatorzy muszą teraz m.in. zdecydować, czy zlikwidować zróżnicowanie stawek na połączenia wewnątrz i na zewnątrz sieci (droższe). Dzwoniący nie musi bowiem wiedzieć, że rozmawia z kimś według wyższej taryfy, ponieważ zmienił operatora. Innym wyjściem jest nagranie ostrzegających komunikatów. - Kto ma pokryć koszt wysłuchania komunikatu? Czy "stary", czy "nowy" operator? - pyta Pasek.
Jak będzie wyglądać zmiana operatora z zachowaniem numeru?
• Najpierw klient musi udać się do punktu sprzedaży nowej sieci i złożyć wniosek o potwierdzenie, że może mu ona zaoferować taką usługę (ma na odpowiedź siedem dni).
• Następnie musi się udać do salonu dotychczasowego operatora i złożyć wniosek o rozwiązanie umowy. Na to operatorzy mają 14-30 dni od pełnego okresu rozliczeniowego, czyli operacja może potrwać nawet dwa miesiące. Dłużej mogą poczekać osoby, które mają umowy promocyjne. Zrywając je, musiałyby zapłacić dodatkowo kilkaset złotych.