close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



27 października 2005

Dyski twarde - pogoń za pojemnością - jaro 21:53
W czasie, gdy czytacie te słowa, rodzina dysków Seagate 7200.9 powiększa się właśnie o kolejnego giganta - dysk o pojemności 500GB.
To, że łatwiej zmierzyć pojemność dysku niż jego niezawodność - wszyscy chyba wiemy. Czy postęp technologiczny w dziedzinie pamięci masowych pozwalaja na poprawę bezpieczeństwa naszych cennych danych? Jak każde urządzenie mechaniczne, tak i dyski twarde bywają zawodne.

Czy można stworzyć dysk, który przynajmniej w okresie gwarancyjnym daje 100% pewności poprawnego działania - z całą pewnością nie! Czy można ograniczyć w jakimś stopniu ryzyko awarii - z całą pewnością tak! Pytanie, czy producentom zależy na produkcji dysków niezawodnych?, czy poczyniono jakiekolwiek postępy w tym zakresie w ostatnim czasie? Firma Seagate zaimplementowała w dysku szumnie brzmiący 3D Defense System, w sklad którego wchodzą trzy niezależne systemy ochrony o nazwie: G-Force, SeaShield oraz SeaShell. Pierwszy z nich - G-Force - zabezpiecza elementy mechaniczne dysku (silnik, głowice itp.) przed nadmiernymi wstrząsami. SeaShield i SeaShell mają za zadanie ochronę przed wyładowaniami elektrostatycznymi (coś rodzaju plastikowego pudełka wewnątrz dysku). Chociaż te nowinki techniczne mają już "długa brodę", to według producenta wszystko jest pod kontrolą kręci się bezpiecznie. Co jednak powiedzieć użytkownikowi, który wkłada dysk bardzo ostrożnie, ze wszelkimi kanonami jego montażu a jednak po dniu, tygodniu, miesiącu dysk po prostu ulega awarii? Tutaj już zaczynają się problemy z uzyskaniem odpowiedzi.
Prawdopodobnie nasz dysk znajduje się bardzo niewielkiej puli dysków, przewidzianej przez producenta jako odsetek dysków skazanych na awarie lub też po prostu zawiodły środki transportu. Nie często mamy okazje przyznanie się do winy samego producenta.
Wypuszczenie kilku tysięcy sztuk dysków awaryjnych, problemy techniczne w jednym z oddziałów produkcyjnych to historie, które raz po raz pojawiają się w sieci (często jako wycieki informacji utajnionych). Nam wypada się tylko pożegnać z utraconymi danymi i cieszyć z gwarancji. Szukamy w sieci informacji na temat najmniej awaryjnych dysków, szukamy opinii innych użytkowników i tak naprawdę powoli zaczynamy tracić wiarę w pewny, bezpieczny dysk. Bo w zasadzie tempo wprowadzania nowych modeli dysków nie pozwala wierzyć zapewnieniom użytkowników o wytrzymałości. Na przykład niepotrzebnie boimy się awaryjności dysków Maxtora, gdyż zawodnego Fireballa 3 40GB już dawno nie ma w sprzedaży. Bardzo jestem ciekaw czy jest wśród czytających osoba, która nie miała jeszcze do czynienia z awarią dysku po okresie gwarancyjnym?
Na pewno dużo lepiej sprawa wygląda na rynku dysków SCSI. Dyski te kręcą się z dużo szybciej, poddane są sporym obciążeniom a jednak zdają się być mniej podatne na awarie. Być może cena dysków domowych jest tutaj główną przyczyną awarii. Jeśli ktoś z góry ustala 75% zysku z każdego sprzedanego egzemplarza to musi na czymś zaoszczędzić.

<< Wydrukuj i wypal | | Konwersja wideo dla Sony PSP >>


Komentarze

sobrus - 27 October 2005, 22:07:03
faktycznie ostatnio padl mi dysk.. seagate medalist 2GB , kupiony chyba w 1998r.
Mam tez Maxtor Fireball3 40GB- i zeby nie zapeszyc jak na razie dziala wysmienicie ...

Dahag - 27 October 2005, 22:22:12
Mj na szcz??cie jeszcze chodzi a jest po okresie gwarancyjnym. Dodam ?e to jaki? Samsung jest (chyba SV0813H) chocia? bez wad to on nie jest. Po 4 latach pojawi?y si? pierwsze Bad Sektory :(

Seth - 27 October 2005, 22:26:15
70% uszkodze? dyskw to bad sectory. G?wnie NIE SPOWODOWANE uderzeniami. Jaki wniosek?: kiepskiej jako?ci talerze. 25% to uszkodzenia mechaniki = wady produkcyjne. 5% awaria elektroniki.

Wi?c Panie i Panowie producenci nie chrza?cie mi tu bzdur o super hiper technologiach tylko przesta?cie produkowa? sprz?t pod klientw MediaMarktu. Oni kupi? wszystko - my nie.

p.s.
Oczywi?cie celowo wywo?ane uszkodzenia to osobna historia.
p.p.s
Mininum 20% dyskw twardych l?duje w koszu jeszcze w czasie gwarancji. :)

BD - 27 October 2005, 22:53:52
@Jaro
Mi do tej pory nigdy nie padl dysk - uzywam dyskow Seagate i jak do tej pory nic nie padlo.... :D a tera ide zrobic backup tak na wszelki wypadek :D

MuzioreQ - 27 October 2005, 23:13:51
No w moim ?ywocie pogrzeba?em juz 4 dyski :), dwa Samsungi, ktre nawala?y po oko?o 3 miesi?cach Segate 4.3 GB ale ten chodzi? 8 lat i WD Caviar 80GB 8mb cache - polecia? po roku. W sumie tylko jeden wytrzyma? 8 lat, reszta psu?a si? na gwarancji i mo?na powiedzie? ?e ja ju? nie mam zaufania do dyskw a ju? zupelnie do Samsunga, wszystko tej firmy co mia?em to sie popsu?o :(.

CDRLAB - 27 October 2005, 23:22:32
Ale jak by mi si? 500GB zjefa?o to chyba bym zjefa? dystrybutora od ktrego to badziewie kupi?em. Tyle danych w kosmos :( aj bola?o by.

januszp - 27 October 2005, 23:52:53
Seth:
Nie sposb tutaj si? nie zgodzi? z Twoim procentowym (przybli?onym ,pogladowym) przeliczeniem.
Z w?asnych do?wiadcze? wiem ,i? wi?lszo?? uszkodze? dyskw twardych dotyczy w?a?nie samego no?nika (talerzy+g?owica).
Ogrom tego problemu wyznacza dok?adny punkt kontrolny dla firm produkuj?cych dyski.

BD:
Mg?by? kiedy? dla mniewype?ni? totka? ;)
Z tego co sie orientuje nie jeste? nowicjuszem na polu sprzetu PC ,wi?c moje zdziwienie jest tutaj jeszcze wi?ksze.
Wypada mi tylko pogratulowa? i ?yczy? dalszych ,tylko mi?ych kontaktw z firm? Seagate (a mo?e nie tylko z t? firm??).

CDRLAB:
Pisz?c tego newsa my?la?em dok?adnie o tym samym.
Je?li kto? kupuje tak du?y dysk to pewno ma ku temu powd (spora ilo?? danych). W przypadku awarii mozna tylko w?osy rwa?. Backup = bezpieczenstwo danych ,niemniej wydanie ok. 1500z? no co? tak niepewnego+ewentualne odczekanie swoich kilku tygodni na werdykt serwisu dotycz?cy wymiany dysku to jednak nie dodaje blasku takiej inwestycji.
Ja jak na razie pozostaje wierny zasadzie: wi?cej dyskw mniejszych ,ni? jeden kolos.
jaro/januszp

Seth - 28 October 2005, 00:57:12
A procedur? liczenia MTBF to wymy?li? jaki? gumbas.
Jasne.... trzymajcie si? normy i "walcie w bambus" dalej.
Naaaaa peeeewno nikt nie zauwa?y. No bo kto np. wie ile w rzeczywisto?ci maj? cali monitory CRT :> jak? pojemno?? p?yty DVD, HDD. Kto by tam potrafi? policzy? ile lat "ma" 200/300 000h....
Miiiiilion, dwa milionyyy, sze?? milionw, uuuaaaaa,. ..... id? spa? :)))))))

qwerty01 - 28 October 2005, 07:34:50
j dysk seagate 20 GB wytrzymuje ponad 5 lat bez bad sectorw. :D Niestety mje dyski w nowym kompie zawodz? (Maxtor 300 GB). Jeden pad? od razu jak przywioz?em do domu. Drugi co tydzie? wydaje d?wi?ki jakby si? wy??cza? i w??cza?. Nie jest to wina zasilacza. :>

sobrus - 28 October 2005, 09:22:17
ej nie strasz mnie.. mam 160GB rocznego maxtora. :/
ide sobie backupy uaktualnic...

kretos - 28 October 2005, 09:29:41
ja od zawsze kupowalem seagate i jak na razie poza bad sectorami (dysk 40gb) nie mialem problemow, moj 4gb ma juz 7 lat, co tydzien biore go do torby zeby sobie cos przeniesc (taka wieksza dyskietka) i dziala ok. Odpukac... A uogolniajac wyprodukowanie dyskow niezawodnych jest fizycznie niemozliwe, zawsze bedzie jakis odsetek egzemplarzy, ktore padna zaraz po wlaczeniu. I dotyczy to kazdej dziedziny nie tylko dyskow.

madtech.pl - 28 October 2005, 10:26:28
od ponad miesiaca mam te dyski na stanie u siebie w sklepie, a ci pisza ze wlasnie powstaly, lol, dobre, hehe

BD - 28 October 2005, 11:28:35
@januszp
Zgadza sie nowicjuszem nie jestem i zaczalem dokladnie zastanawiac sie nad tymi dyskami bo komputera uzywam przynajmniej od 15 lat.

Sprawa wyglada tak do tej pory uzywalem dyskow Seagate Barakuda i faktycznie nigdy nie mialem z nimi najmniejszych problemow. Ostatnio przez moje rece przeszly 2 x 80 GB IDE, 120 GB IDE i 160 GB SATA. Wszystkie dyski maja sie bardzo dobrze i nie maja nawet 1 bada. Nadal ich uzywam.

Wczesniej nie mialem rowniez problemow z dyskami ale tez nie trzymalem ich latami. Co jakis czas zmienialem jak brakowalo miejsca.

Jedynym dyskiem z jakim byly problemy to byl jakis stary 8 GB czy cos takiego. Byl to dysk WD i nosilem go ze soba do pracy w kieszeni. Dysk spelnial funkcje dysku przenosnego i jak to zwykle bywa mial sporo przygod. Kilka razy spad, bywalo ze odlaczalem go w czasie pracy komputera i takie tam ;). Dysk dzialal dosc dlugo ale wreszcie mu sie padlo.

Mysle jednak, ze dysk padl nie z powodu wad ale tego jak byl uzywany.

Wracajac do moich dyskow warto w tym miejscu chyba zaznaczyc kilka waznych rzeczy o ktorych nie zawsze sie mowi. Otoz dyski w moim komputerze zawsze sa montowane zgodnie z zaleceniami czyli na plasko nalepkami w gore a elektronika w dol. Zawsze na 4 wkretach. Obecnie mam 3 dyski (czwarty komus dalem w prezencie bo mu padl) i pomiedzy nimi zachowana jest przerwa. Dokladniej mowiac dyski montowalem co 2 miejsce w obudowie. Poza tym dyski sa chlodzone dodatkowym wentylatorem (taki bajer w budach Chiefteca). Powoduje to, ze podczas normalniej pracy sa zaledwie letnie (zazwyczaj na tych dyskach mozna robic jajecznice) a przy kopiowaniu nadal ich temperatura jest niska. Oczywiscie cala buda jest dobrze wentylowana.

Nie wedruje z komputerem bo od tego mam laptopa. Ma to rowniez duze znaczenie dla trwalosci dyskow. Komputer stoi w takim miejscu, ze nie kopie go podczas pracy.

Na koniec dodam, ze komputer u mnie pracuje 24/h i nie wylaczam go chyba, ze jade na dluzej np. na urlop.

Zawsze robie kopie zapasowe danych. Kopie mam na dyskach twardych oraz na plytach. Jest tego dosc sporo i chyba w mysl powiedzenia "Strzezonego Pan Bog strzeze" omijaja mnie problemy.


PS
Niestety z totkiem nie mam takiego szczescia a szkoda bo jutro jest 11 mln jak dobrze slyszalem...

Proton - 28 October 2005, 11:35:43
Ja wida? mam szcz??cie do dyskw, bo jeszcze z ?adnym problemw nie mia?em. ?adnych par? lat s?u?y? mi WD Caviar 2.1GB, p?niej IBM 40GB, teraz Seagate 80GB i 200GB.
Dyskw nie przenosz? i mo?e st?d ta ich bezawaryjno?? i zero problemw.

pepperman - 28 October 2005, 11:41:01
bedziesz mial pecha to zebym nie wiem jak dobrze obchodzic sie z dyskiem to i tak zacznie sie sypac. nie ma reguly.

Bartez - 28 October 2005, 11:45:05
U mnie 3 dyski (40 GB - 5 lat), 120 GB (3 lata), 200 GB (co? ok. 1,5 roku). Wszystkie do tej pory chodz? bez szwanku (odpuka?). Komputer chodzi 24h/dob?. Wszystkie z nich to oczywi?cie produkty Seagate i nie kupi? ?adnego innego :-)

BD - 28 October 2005, 11:53:41
@pepperman
Oczywiscie reguly nie ma ale stosujac sie do pewnych zasad zmniejszych prawdopodobienstwo jego uszkodzenia.

Ceki - 28 October 2005, 19:33:56
Mam Seagate (40 GB) ju? 4 lata i ma jakie? b?edy ale ?miga dalej, drugi to te? Seagate (20 GB ) ma ponad 5 lat chodzi bez zarzutu, p? rok temu kupi?em Samsunga SP 1614N 160 GB 8Mb cache i ?miaga jak rakieta

_oki_ - 29 October 2005, 00:19:05
Ja od siebie polecam Westerny u mnie 120+80/24h. Zero problemow i wcale nie traktuje ich z wielka ostroznoscia. Od znajomych z westernami nie slyszalem o problemach z nimi zato slyszalem o nie jednym padnietym Seagate. Oczywiscie jesli chcesz kupic bezawaryjny dysk potrzebuujesz sporo szczescia.

mandaryn - 29 October 2005, 09:08:01
mima?em westerny, ibm i mam segate, z tych wszystkich mia?em drobne k?opoty z ibm, wi?c szybko wymieni?em go na seagate i jest ok :)

kapka1a - 29 October 2005, 10:17:48
a ja mia?em oko?o 10 dyskw z czego 6 pad?o w okresie od 2 do 9 miesi?cy. Jednak mam takiego starego seagata 3.2 GB ktrego kupi?em w 98 i jeszcze ?miga jak z?y :-).

scalak77 - 29 October 2005, 12:01:56
Jak dla mnie dobre s? tylko dyski Segate i Maxtor, WD mia?em 2 sztuki ktre poad?y po 3 miesi?cach od kupienia w sklepie, do samego ko?ca nic im sie nie dzia?o, po w??czeniu kompa us?ysza?em tylko g?osne ude?enie i dysk sie nie wykry?, cza?y czas siedzia?y w kompie nie by?y wyci?gane.
Co do wytrzyma?o?ci dyskw to mam Sagate z pocz?tku lat 90tych pojemo?ci 20MB i pracowa? by nadal tylko go rozkr?ci?em ?eby zobaczy? jak wygl?da? w ?rodku kolos wielko?ci 2ch napedw CD, tego zabiegu pacjent ju? nie prze?y?.

Szczota - 29 October 2005, 17:25:16
Ja mialem chyba dyski kazdego producenta i sie sypaly... mam kilka 4gb i 2gb i dzialaja do dzis a nimi tluke i sie nie boje o nie a dzialaja... teraz to tandety produkuja... ja zanim kupie dysk sledze forum i szukam ktore padaly z jakiej serii i gdzie zostaly wyprodukowane... Byl okres ze Samsungi najrzadziej sie psuly kupilem i padl teraz mam nowego i zobaczymy jak bedzie dzialac. Seagate syply mi sie 5 barrakud 80gb. Sytuacja u mnie wyglada tak ze dysk pracuje 24h na dobe... powiem tak ze moj dysk 6 miesieczny mial wiecej przepracowane niz od kumpla 3 letni... Po prostu teraz wszystko sie psuje bo po kosztach sie jedzie... dlatego teraz sa takie tanie komputery... Kupilbym dysk bezawaryjnosci Raptora pojemny nie tak szybki ale bezpieczny...

BD - 29 October 2005, 21:21:12
@Szczota
Mysle, ze to nie tandety tylko technika poszla do przodu. Zobacz, ze keidys dyski byly wolne, mialy niska pojemnosc a teraz to wszystko poszlo bardzo do przodu.

scalak77 - 30 October 2005, 09:29:16
Do tej pory max dysk ktry kupi?em by? o pojemnoi?ci 80GB, drugi dysk w drugim kompie 60GB oczywi?cie Segate, dysk 60HG ma kilka lat i nie ma z nim problemw, a wszystko zrzucam na p?yty, w ten sposb zmniejszam ryzyko utraty danych, nie potrzzebuja dyskw o wielko?ci 500MB bo i tak je nie wykorzystam nawet w 30%.
Prawda jest taka ?e czym wi?ksza pojemno?c tym wi?ksze ryzyko utraty danych powd jeden prozaiczny chodzi o to ?e w dyskach o wi?kszej pojemno?ci musi by? precyzyjne ustawienie g?owicy nad scie?k? podczas zapisu i oczywi?cie odpowiednio dobrane pole magnetyczne wiec wystarczy niewielki odchy? g?owicy nawet poni?ej 1% i mo?e cze?c danych zagin?c na dysku

pietro_asp - 30 October 2005, 11:07:07
Ja tam kupuje dyski IBM i jeszcze (odpukac) nie mialem zadnych problemow. Inna sprawa, ze producenci powinni cos z tym zrobic.

mroweczek - 30 October 2005, 13:22:25
Seagate 4,3 GB koniec 1998 roku z wyrwanym jednym bolcem od zasilania (srodkowym) i zgietymi bolczykami przy wtyczce tasiemki (byl u brata w akademiku) dziala do tej pory:)
Seagate 20 GB koniec 2000 dwa razy byl wymieniany, w 2001 dostalem juz ten ktory dziala do tej pory ale niestety z bad sektorami (byly z roznych fabryk - Chinach, Malezji i chyba Tajwanu)
WD Caviar 80GB 8 MB - koniec 2003 do tej pory bez awari

wniosek jak sie trafi bo maly seagate byl w roznych warunkach i wytrzymal a wiekszy raczej delikatnie montowany i jest zonk


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: