Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Przemysł muzyczny wygrał kolejną potyczkę z sewisami wymiany plików. Po latach bojów poddał się Grokster. Przypomnijmy: dwa lata temu sąd w Los Angeles uznał, że producent oprogramowania nie ponosi odpowiedzialności za to, jak wykorzystywane jest przez użytkowników. Jednak w czerwcu tego roku Sąd Najwyższy orzekł, że jednak właściciele Grokstera są odpowiedzialni za naruszanie praw autorskich. Serwis zapowiadał dalszą walkę, jednak w poniedziałek ustąpił - ma zapłacić 50 milionów dolarów odszkodowania i przejść na "jasną stronę".
Na stronie głównej serwisu możemy przeczytać: "Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych jednomyślnie potwierdził, że używanie tego serwisu do handlu chronionym prawem materiałem jest nielegalne. Kopiowanie chronionych prawem filmów i plików muzycznych przy użyciu nieautoryzowanych serwisów peer-to-peer jest nielegalne i jest ścigane przez właścicieli praw.
Istnieją legalne serwisy umożliwiające pobieranie muzyki i filmów. Ten nie był jednym z nich.
Grokster ma nadzieję, że wkrótce stanie się jednym z bezpiecznych i legalnych serwisów."
Zgodnie z danymi firmy BigChampagne, monitorującej ruch w serwisach P2P w Stanach Zjednoczonych, wrześniowa średnia zalogowanych użytkowników wyniosła 6,7 mln internautów. Rok wcześniej było ich około 4,5 miliona...