close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



17 listopada 2005

Dozwolone od lat 18 - Gregg 20:59

Niemiecki rząd chce zakazać dzieciom grania w brutalne gry komputerowe, by skuteczniej walczyć z przemocą wśród młodzieży.

Młodzi Niemcy nie będą mogli grać nie tylko w klasycznego "Dooma", w którym można szlachtować przeciwników piłą łańcuchową. Na indeks trafi pewnie też "Tomb Raider" (gra o przygodach ponętnej pani archeolog) i strzelanki science-fiction osadzone w świecie "Gwiezdnych wojen". Właściwie zakazana zostanie większość tytułów, bo według rządowego projektu niemieckim dzieciom nie będzie wolno grać w gry, w których uczestnicy za pomocą broni zabijają przeciwników.
Gracze będą mogli wirtualnie zabijać przeciwników dopiero wtedy, gdy sami ukończą18 lat. Niewykluczone też , że - jak twierdzi szef brandenburskiego MSW Jörg Schönbohm - mordercze gry zostaną całkiem "wyklęte". Na razie według "Die Welt" po nowelizacji ustawy o ochronie młodzieży od marca 2008 r. filmy i gry komputerowe będą poddawane bardziej skrupulatnej kontroli. Obecnie na każdym opakowaniu znajduje się informacja o ograniczeniach wiekowych, ale teraz mają one znajdować się także w serwisach internetowych. Sprzedawcy łamiący nowe przepisy czy rodzice przymykający oko na dziecięce szaleństwa w wirtualnym świecie będą musieli liczyć się z grzywną w wysokości nawet 50 tys. euro.


Źródło: Gazeta Wyborcza
Po wprowadzeniu zakazu młodym ludziom nie pozostanie nic innego jak tylko oglądanie w telewizji kreskówek dla dzieci, które przecież ociekają miłością bliźniego..

<< Kompletna lista płyt zabezpieczonych XCP | | FFDShow MPEG-4 Video Decoder 20051115 >>


Komentarze

luminat - 17 November 2005, 22:17:54
I bardzo dobrze, bo jak widze dzieciaki z podstawowki grajace w CS, ET, w Quake'a czy inne badziewie, to mi ciarki po plecach przechodza. Ale bez przesady, powinni zabronic grac w sieciowe strzelanki do wieku 15 czy 16 lat.

Dahag - 17 November 2005, 22:32:21
luminat -
"I bardzo dobrze, bo jak widze dzieciaki z podstawowki grajace w CS, ET, w Quake'a czy inne badziewie, to mi ciarki po plecach przechodza."

Ale to ju? jest wina rodzicw ?e tego nie pilnuj?. I tylko oni s? temu winni.

pietro_asp - 17 November 2005, 22:50:17
Nie wazne kto co robi, tylko jakie ma do tego podejscie, jesli gra zaczyna mu sie zlewac z rzeczywistoscia to juz niebardzo. Wszystko jest kwestia rozwoju psychicznego, a skonczy sie na tym, ze dziecko zamiast kupowac gre w sklepie, sciagnie ja z neta.

picasso - 17 November 2005, 22:57:41
za czasw hitlera nie by?o gier i komputerw a jaki by? tego efekt?........ wydaje mi si?, ?e informatyzacja/komputeryzacja powoduje w coraz wi?kszym stopniu u m?odego pokolenia wtrny analfabetyzm, zero ambicji szerokie gacie krok w kolanach i s?ownictwo rynsztokowe ,a celem ?yciowym to posiadanie lepszego telefonu ni? ma syn s?siada.
Wydaje mi sie te? ?e debilowacenie zale?y oczywi?cie od predyspozycji danego osobnika, ale ?ycie sp?dzane przed monitorem to te? nie za ciekawe zjawisko, zw?aszcza je?eli dotyczy wy??cznie gier a znam kilak takich przypadkw.

Yarozelsky - 17 November 2005, 23:02:18
a ja wychodze z za?o?enia ze jak kto? jest stukniety to mu odbije nawet po obejrzeniu smerfw ,pomys? pewnie i tak nie wypali bo rodzice nie zareaguja :/

Seth - 17 November 2005, 23:44:27
A potem nie puszcz? dzieciaka do dziewczyny i on wymy?li ?e tatus mu kaza? gra? w Dooma dla polepszenia percepcji.... Ehhh...

sobrus - 18 November 2005, 08:10:03
jeszcze pare lat temu wysmialbym taki pomysl, ale ostatnio gierki robia sie coraz gorsze.. quake to tylko strzelanka i ciezko wychowac na tym psychola ale takie gta to co to niby jest.. albo postal czy manhunt. dwie ostatnie pozycje to chyba dla chorych ludzi.

rdg - 18 November 2005, 09:58:08
pomijajac kwestie ambicji etc. to do gier trzeba tylko i wylacznie dobrego podejscia - jesli ono jest to nic nie grozi osobnikowi z niewielka iloscia latek. zabranianie to nie rozwiazanie - jesli tak strasznie chca sie tym zajac to niech wprowadza przymusowe lekcje (ktore beda nudne jak flaki z olejem) dotyczace dlaczego sytuacje z gier nie powinny byc wprowadzane w realia.

sobrus - 18 November 2005, 10:51:05
fakt ze rodzice powinni sie bardziej przykladac. raczej nikt (normalny) nie pozwoli obejrzec dziecku filmu dla doroslych. ale gier nikt nie sprawdza - utarlo sie ze gry sa dla dzieci. czesto rodzice nie maja pojecia co jest zainstalowane na komputerach pociech (a nawet gdyby sprawdzic chcieli to nie wiedza jak - gierka moze byc perfidnie ukryta).

Y@nkee_PL - 18 November 2005, 14:11:23
a co z PacManem? :) tam przecie? ?ywcem si? zjadaj? :P wi?c ZAKAZA? :D

Yeti.ok - 19 November 2005, 02:31:14
Imho to nie gry powoduja przemoc. One ja ograniczaja.
Dzieki temu moge sobie pyknac w Q 2 h a nie isc ulica i komus za...c. Do tego takie gry jak postal - mozna zrobic cos na co bysmy sie nigdy nie odwazyli w RL -> efekt rozladowania ten sam.

artoor - 19 November 2005, 10:56:32
@sobrus
Calkowicie sie zgadzam!

@Yeti.ok
Twoje stwierdzenie "to nie gry powoduja przemoc. One ja ograniczaja." jest niedorzeczne! Ale fakt, dzieciak moze poszlachtowac virtualnie pila kolesia - przeciwnika, OOoooo tak! Ograniczenie przemocy. Zakladam ze nie zastanowiles sie kompletnie nad tym co piszesz. A " isc ulica i komus za...c" to jak najbardziej wskazuje na opanowany charakter osobnika (gracza) Tylko co zrobic, jak virtualnie przestanie tak "podniecac"?? No i wlasnie wtedy idziesz ulica i...

Sprawa ma sie podobnie jak do bardzo obecnie ciekawych bajek, szczegolnie tych japonskich. A potem taki malec zeskakuje z 50 pietra wiezowca, no bo przeciez w bajeczce sie naogladal, ze to jest mozliwe... uuuhhh... revelacja :|

Reasumujac: rodzice nie znaja swoich pociech (czesto zwiazane jest to z dazeniem do... pieniadza), po drugie, wiele, bardzo wiele gier nie powinno ujrzec swiatla dziennego (nie tylko jesli chodzi o dzieci! Czesto odnosnie doroslych tez) A ostatecznie nalzey pamietac, ze dopoki komputer i telewizor wychowuje tych maluchow, dobrze nie bedzie!!!

Pozdrawiam odwaznych i przedmowcow :)

Caleb_88 - 20 November 2005, 02:13:20
wg mnie prawnie nie ma co ograniczac - i tak nic to nie da. jesli juz sie uprzec to rodzice powinni byc odpowiedzialni w tej kwestii za dziecko. prawo nic nie zdziala w tym momencie. przeciez nie wejda do mieszkania i nie sprawdza w co dziecko gra... nonsens. poza tym wg mnie znaczenia nie ma czy dziecko gra w "takie" gry czy nie. przypadki nasladowania zachowan z gier to zaledwie promil wsztstkich mlodych graczy...

grzes07 - 20 November 2005, 16:38:49
filmy na DVD w niemczech obecnie w bardzo wielu wypadkach sa "obciete" i to dosyc sporo.


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: