close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



21 listopada 2005

CDRinfo w Gazecie - Gregg 15:08
W Gazecie Wyborczej ukazał się obszerny artykuł Pana Bartłomieja Ciszewskiego na temat zabezpieczeń płyt. Polecamy go z dwóch powodów. Po pierwsze traktuje o problemie, o którym dzięki koncernowi Sony BMG głośno się ostatnio zrobiło. Po drugie dlatego, że zacytowany został jeden z redaktorów serwisu CDRinfo. Nie będziemy tutaj streszczać ani cytować artykułu. Odsyłamy na strony Gazety Wyborczej. W tym miejscu chcemy jedynie uspokoić naszych Czytelników, że nie jest z nami tak źle, jak się wydaje po przeczytaniu tego, co mówi "Grzegorz Dobrzański z serwisu CDRinfo.pl, poświęconego tematyce płyt kompaktowych".

Skoro jesteśmy cytowani, pozwolimy sobie na kilka słów wyjaśnienia. Jeśli z porównaniem szynki z mielonką można się od biedy zgodzić, to zdanie "Płyty CD są dosyć niepraktyczne i szybko się zużywają, więc możliwość kopiowania to podstawowa usługa" jest kompletnym nieporozumieniem. Chodziło o to, że płyty kompaktowe, które miały być trwalsze od winylowych, potrafią się "sypać" po kilku, kilkunastu latach. A na ogół kopiuje się je w domu nie po to, żeby rozdawać czy sprzedawać, ale chociażby po to, żeby móc słuchać na odtwarzaczu mp3, czy nawet w komputerze. Z drugiej strony prawo nie zabrania korzystać z zakupionej rzeczy w dowolny sposób. Jednak producent usiłuje to w jak największym stopniu ograniczyć. W skrajnym przypadku możemy się spodziewać ostrzeżenia: "Płyta przeznaczona do odtwarzania na odtwarzaczach firmy X".

Wydaje się, że Pan redaktor zrobił za duży skrót myślowy i z dość rozbudowanej wypowiedzi powstał - mówiąc kolokwialnie - bełkot.

P.S. Pamiętać musimy, że nic nie jest wieczne. I nie wiadomo jakie będą jutro komputery i systemy operacyjne. Żeby się nie wdawać w szczegóły - czy dziś dałoby się odtworzyć płytę przeznaczoną dla: PC MS DOS 5.0, Procesor 386SX 33 MHz, 640 kB RAM...?

<< Zwracamy | | Słuchacze >>


Komentarze

krisq - 21 November 2005, 15:43:10
fakt... ale i tak Was pewnie milo polechtalo :D

BD - 21 November 2005, 16:43:39
... po jajkach ;)

pietro_asp - 21 November 2005, 17:00:51
no troche w kiepskim swietle was stawia ten artukul:/

A taq wogole obok jest obrazek z ktorego wychodzi ze w chinach traca 2,5mld dolcow rocznie tylko ze jakby sprzedali za 100mln wiecej to i taq bylby sukces


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: