close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



03 kwietnia 2006

Serwis wymiany płyt muzycznych

Gregg 12:00
Internetowa sieć wymiany tradycyjnych płyt CD to nowa próba wykorzystania internetu do rozpowszechniania muzyki i zrobienia na tym interesu. Twórcy serwisu Lala.com pozyskali 9 mln dol. od funduszy venture capital Nowy serwis Lala.com ma połączyć wielbicieli muzyki, którzy będą mogli w sieci kontaktować się i ustalać, kto jakich płyt poszukuje, a kto jakie ma na zbyciu. A potem będą się nimi wymieniać. Tradycyjne płyty CD mają być przesyłane z rąk do rąk normalną pocztą w specjalnych kopertach dostarczanych przez serwis zarejestrowanym użytkownikom (na podobnej zasadzie jak krążą filmy DVD między wypożyczalnią Netflix a jej klientami).

Serwis Lala.com ruszył w tym miesiącu w wersji testowej, w lipcu ma wystartować komercyjnie. Opłaty mają być raczej symboliczne - jak podają autorzy projektu, za wymianę płyty trzeba będzie zapłacić firmie dolara plus 49 centów za przesyłkę pocztową. Na razie będzie działać tylko na terenie Stanów Zjednoczonych

Nie wiadomo jeszcze, jak do nowego pomysłu ustosunkują się artyści i koncerny muzyczne zwykle tępiące internetowy obrót muzyką poza ich kontrolą. Twórca firmy Bill Nguyen apeluje do użytkowników Lala.com, aby - jeśli postanowią pozbyć się jakiejś płyty i wyślą ją innemu użytkownikowi - nie zachowywali dla siebie skopiowanych piosenek na komputerze. Naiwność (lub hipokryzja) tego apelu jest oczywista. Zarazem Nguyen zapowiada jednak, że jedna piąta przychodów z serwisu będzie trafiać w ręce artystów, i liczy, że to wystarczy, by ugłaskać przemysł muzyczny. Zresztą nawet restrykcyjnie chroniące prawa autorskie amerykańskie prawo pozwala sprzedać lub oddać komuś używaną płytę.
Więcej: Gazeta Wyborcza

.
<< Firmware dla napędu LG GSA-4163B | | Oddaj głos na CDRinfo.pl >>


Komentarze

para - 3 April 2006, 12:27:43
Nie rozumiem czemu cz??? zyskw ma trafia? w r?ce artystw.
Ciekawe czy jak wyrzuc? p?yt? do ?mietnika, bo mi si? nie podoba, to znalazca te? powiniem zap?aci? prawa autorskie, w ko?cu nie kupi p?yty w sklepie, skoro j? znalaz?. A mo?e ja powinienien przed wyrzuceniem?

pietro_asp - 6 April 2006, 17:09:52
I tak to zdelagalizuja jak bedzie za duzo klientow i im obroty spadna, bo przeciez na odsprzedaz tak jak na wypozyczenie trzeba miec licencje ;)


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: