Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Salony Komputerowe – sieć sklepów ze sprzętem elektronicznym – wprowadzają konsumentów w błąd, czym naruszają zbiorowe interesy słabszych uczestników rynku – uznał Prezes UOKiK. Powodem wszczęcia postępowania przeciwko Salonom Komputerowym były liczne skargi konsumentów, wskazujące na sprzeczne z prawem praktyki spółki działającej wcześniej pod nazwami: Komputery, Monell Computer Systems oraz Europejski Fundusz Inwestycyjno-Kredytowy i Pracy. Katowicki przedsiębiorca sprzedaje sprzęt wyłącznie w zestawach (komputer z monitorem oraz akcesoriami) i na kredyt, którego udziela bank. Urządzenia są następnie dostarczane klientom za pośrednictwem spółki kurierskiej.
Urząd uznał, że słabszych uczestników rynku wprowadzały w błąd ulotki reklamowe, których atrakcyjna treść nie miała potwierdzenia w rzeczywistości. Konsumenci otrzymywali sprzęt gorszej jakości, niż wynikałoby to z treści materiałów promocyjnych. Przykładowo, jednego z poszkodowanych przez Salony Komputerowe poinformowano, że otrzyma komputer z procesorem AMD Athlon XP 3200+ natomiast faktycznie zamontowano procesor AMD Sempron 2300. Dodatkowo, mimo obietnicy instalacji systemu operacyjnego Windows XP, faktycznie oferowano darmowe systemy operacyjne oraz pakiety biurowe.
Jak ustalił Urząd, Salony Komputerowe w nierzetelny sposób informowały w materiałach promocyjnych o cenach produktów oraz kosztach kredytów. Przykładowo, z ulotki wynikało, że sprzedaż odbywa się „bez odsetek, bez prowizji, bez wpłaty”. Tymczasem – z dokonanych przez Urząd ustaleń – wynika, że wszyscy konsumenci, którzy zawarli umowy byli obciążani kosztami m.in. opłaty przygotowawczej i oprocentowania kredytu. W konsekwencji, jeśli konsument chciałby kupić ten sam sprzęt, jednak za gotówkę – mógłby zaoszczędzić w niektórych przypadkach nawet ok. 1 tys. zł. Dodatkowo spółka – wbrew prawu – nie informowała w ulotkach o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania kredytu konsumenckiego.
Urząd zakwestionował także praktyki polegające na wprowadzaniu w błąd konsumentów w umowach zawieranych przez Salony Komputerowe. Zgodnie z przepisami, sprzedawca powinien potwierdzić na piśmie wszystkie istotne elementy umowy, jeśli wartość sprzedawanego na raty towaru przekracza 2 tys. zł. Tymczasem we wzorcach oferowanych konsumentom nie określono parametrów technicznych sprzętu. Brak takich szczegółów umożliwiał spółce swobodne określanie, co faktycznie zostanie dostarczone klientowi.
W związku z tym, że dalsze prowadzenie przez spółkę praktyk mogłoby naruszać interesy słabszych uczestników rynku Prezes UOKiK nadał decyzji [nakazującej natychmiastowe zaniechanie stosowania opisanych wyżej praktyk] rygor natychmiastowej wykonalności. Na przedsiębiorcę nie została nałożona kara, ponieważ nie przewiduje tego ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Jeśli po uprawomocnieniu się decyzji, spółka nie zastosuje się do jej postanowień i nie zaprzestanie działań naruszających prawo, możliwe będzie nałożenie kary do 10 tys. euro za każdy dzień zwłoki.
O tej firmie i stosowanych przez nią przez lata praktykach wspominaliśmy w kwietniu zeszłego roku. Taraz wypada się tylko cieszyć, że odpowiedni urząd tak szybko i sprawnie zajął się sprawą...
Smiech na sali !!
Za takei praktyki powinno sie zamykac firme a wlasciciel powinien dostac 3 lata !!! I to bynajmniej nie w zawiasach !
A tymczasem ? mamy cyrk w klapkach pt "robiliscie zle ale wybaczamy wam tylko poprawcie si?"...
Szkoda ze rownie wspanialomyslnie panstwo nie traktuje uczciwych przedsiebiorcow ktorzy popelniaj? b?edy w np rozliczeniach z US (vide Pan Kluska)...
Ten kraj jest chory - i to tak powaznie ze powinna tu pierdo...a? bomba j?drowa i na gruzach powinno zostac zbudowane nowe panstwo
Nagus
- 8 June 2006, 18:42:41
@michobo
Poprawka: pan Kluska nie pomyli? si? w rozliczeniach, on tylko wykorzysta? tandet? naszego prawa
sursoft
- 8 June 2006, 18:50:35
Firma o ktrej pisze uokik znikn??a (przenios?a si? pewno i zmieni?a szyld) z Katowic. Trwa?o to pewno jeden dzie?... Firma nie pozostawi?a nigdzie w widocznym miejscu danych o nowej lokalizjacji... bk.
Monter
- 8 June 2006, 20:05:10
http://www.uwagakomputery.pl/
Darth Jaden
- 8 June 2006, 20:11:41
Modzelewski, ty to zg?o? si? na policj? i niech Ci? wsadz? do pierdla, oszu?cie jeden.
Nie do??, ?e sprzedaje kompy inne ni? na ulotce, to jeszcze twierdzi, ?e ma certyfikat Veracomp (ktry jest sfa?szowan? wersj? prawdziwego certyfikatu - prawdziw? nazw? firmy, ktra otrzyma?a go, jest bodaj?e Feniks).
ChipTip ktry dostali kiedy?, by? na dan? cz??? zestawu, ale Modzelewski i jego oszu?ci twierdz?, ?e Chip nada? im za ca?y zestaw (a to ju? bzdura, wystarczy wzi?? do r?ki pierwszy lepszy nr Chipa, aby si? o tym przekona?).
Gomez47
- 8 June 2006, 20:45:02
Witam Was,
Mo?e niezbyt pojmuj? skal? problemu bowiem od pocz?tku "pc-boomu" komputery sk?adam sobie sam. Kupowa?em 8-bitowce, bo nie by?o na nie innego "sposobu". Na Amig? si? nie za?apa?em (by?a dla mnie za droga). Potem ju? tylko "blaszaki" (od 286 (AMD) wlutowanego w dzi? egzotycznej marki p?yt?). Wtedy tak?e byli tacy, ktrych by?o sta? (do domu!) na najdro?sze modele Commodore czy Amstrad PC. Nie zazdro?ci?em takim - bo i czego - marnowania pieni?dzy, ich ignorancji, nieuctwa? Przecie? przeci?tnie inteligentnemu czterdziestolatkowi wystarczy trzy-cztery numery jakiego? pisma typu "Chip" aby ju? na takie miny nie wchodzi?.
A ?e s? tacy co w?azic zawsze lubi?? Ludzie r?ne gusta miewaj?.
Mo?e sporo tu wyja?niaj? takie s?owa s?owa jak: "kredyt bankowy" (nie obraca swymi pieni?dzmi, przynajmniej tak mu si? zdaje) oraz "zestaw" (co? "lepszego")? Nie wiem, naprawd?.
Chyba niczego nowego do tematu nie wnios?, pozatym ?e pami?tam ten reporta? w tvn (ju? dawno to by?o) - porycza?em si? ze ?miechu, szczeglnie z tym "pustym pudlem" i "kamerk?" (jeden bubel za drugi, troszk? mniejszy ale te? bubel niegodny uwagi).
Chyba nie tylko w komputerach tacy si? rodz?. Mam s?siada, ktry jad?c z gieldy "nowiutkim" autem zgubi? misk? olejow? (autentyk). Nadal podaje si? on sam innym za 'eksperta samochodowego".
Pomo?e mu UOKiK?..
Pozdrawiam
Gomez47
- 8 June 2006, 21:12:26
Mam akurat w ?apkach (le?al pod moimi dzrzwiami, teraz, wpuszca?em s?siada) egzemplarz reklamwki ktrej UOKiK o dziwo "nie pot?pia", a jwst to czarny "nowy" numer reklamwki Vobis PL. Wszystkie ceny trzy-cztery razy zawy?one w stosunku do USD/Euro, bezzasadnie, a z tego ca?ego "repertuaru" nie kupi?bym niczego. Same odpadki.
W Polsce to jak wida? norma. Po co "polowa? na carownice"?
Pozdrawiam
BD
- 8 June 2006, 22:55:56
@Nagus
Kluska nic nie wykorzystywa? a jedynie zrobi? to czego od niego chcia?o Ministerstwo Edukacji... Tak samo by?o z JTT
Zybeks
- 9 June 2006, 09:10:49
To ze ceny zayzone to o niyczym nie swiadczy. Tu chodzi o to, ze co innego promuje ulotka a co innego sie dostawalo przy kupnie. A ze ceny gdzies za wysokie? Coz sam mozesz sprzedawac kompy za 2razy wieksza cene niz gdzie inndziej - to nie jest zabronione. Co innego byloby gdybys mowil, za za cene 2000zl sprzedasz AMD X2 z gf7900gtx i monitorem lcd, a przy finalizacji transakcji zrobiloby sie z tego zestaw na sempronie z gf6200 i wcale nie plaskim monitorem.
Gomez47
- 9 June 2006, 11:11:09
Witam,
Ale? dostrzegam r?nic? pomi?dzy "otwartym" oszustwem: co innego obiecuj?, co innego sprzedaj? a tym jak oceni?em Vobis, mo?e tak?e dlatego ze tzw. laptop uwa?am za zb?dny mi dziwolag (szafa mi si? nie kiwa abym to pod jej nog? musia? podk?ada?), ale i Ty pojmij ?e opini? wyrazi?em w CA?O?CI czyli w dwch wpisach po kolei bo nie ma opcji "edycja" (szkoda). Uwa?am ?e wiedza typu trzymania wkr?taka (dzi? ju? na baterie za grosze) nie jest niedost?pna 'bywalcom saloonw'. Po co kupuj? byle co w ciemno, tym samym prosz? si? o oszukanie? Nie broni? natomiast oszustw.
Niedawno zacz?lem "kolejny model" od obudowy Modecom. Musia?em zrezygnowa? z powodu braku pieni?dzy (wydatek losowy). Gdyby nie to "cykl produkcyjny" maszynki, ktra by?aby 2-3 razy szybsza i nowocze?niejsza ni? topowy obecnie "zestaw" potrwa?by jakie? 2-3 dni, uwzgl?dniaj?c czas na zakup podzespo?w. Co wcale nie znaczy ?e zestaw do tej jesieni nie powstanie - poda? Ci wtedy jego parametry i cen? - male?ki u?amek cen z tych "biznesw"?
Po co samemu prosi? si? o oszukanie?
Pozdrawiam
cerber1978
- 9 June 2006, 11:18:22
Jak mozna wydawac pare tysiecy PLN i podpisywac jakies umowy kredytowe nie widzac co tak naprawde sie kupuje. No troche pomyslunku. Ludzie to naiwni s?.
Z grniczym pozdrowieniem MS.
HoMisiek
- 9 June 2006, 11:54:34
"O tej firmie i stosowanych przez ni? przez lata praktykach wspominali?my w kwietniu zesz?ego roku. Taraz wypada si? tylko cieszy?, ?e odpowiedni urz?d tak szybko i sprawnie zaj?? si? spraw?..." tak sprawnie, ?e nakradli kup? kasy, a sami nawet ?adnej kary nie dostali. Kocham ten kraj.