Dzisiejsza Gazeta Wyborcza opisuje niecodzienną sytuację, jak - korzystając z nielegalnych programów komputerowych - można stracić samochód. Dariusz Sz. z Rybnika jest właścicielem komisu z telefonami komórkowymi. Policjanci trafili na niego w czasie śledztwa dotyczącego kradzieży telefonów, gdy rutynowo sprawdzali właścicieli komisów. Na jego komputerze znaleziono oprogramowanie, w tym pakiet biurowy Microsoft Office, o wartości 12 tys. zł.
Producenci oprogramowania zostali o wszystkim poinformowani przez prokuraturę i zażądali postawienia Dariusza Sz. przed sądem. Tymczasem prokuratura zatrzymała samochód pirata na poczet przyszłych kar. Jak informuje Gazeta Wyborcza, właściciel samochodu nie ma prawa nim jeździć. Zarekwirowane auto stoi w garażu, ma zaplombowane drzwi, spisano też stan licznika. Dariusz Sz. jest podejrzany o korzystanie z kradzionych programów w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, które jest zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności.