Trzymajcie si? z daleka od tych "cichych" dysk�w psiampsiunga, tylko k?opoty z nimi, mimo, ?e ta?sze od Momentus�w

@Kadi500
Z?o?y?em kilka komputer�w z dyskami Samsunga i sobie te? jeden kupi?em. Jestem z niego bardzo zadowolony. Klienci te?. Mia?e? kiedy? Samsunga, ?e si? czepiasz? Bo co? im si? kiedy? nie uda?o? Poka? mi firm?, kt�rej nigdy nie trafiaj? si? wadliwe produkty.

zaprzyjaznionia firma obslugujaca inne firmy pod wzgledem komputerow tez miala sporo klopotow przez wadliwe dyski szajsunga. juz nie uzywaja szajsungow i na tyle sie zrazili ze nie beda i juz. teraz montuja seagaty i maxtory czyli tez seagaty i awaryjnosc znowu jest w normie czyli bardzo mala.

Paru moich znajomych mialo tez Samsungi, kupowane w roznym okresie i raczej wszyscy narzekali 4 dysk padl, a 1 mulil niemilosiernie poprostu...

A ja u?ywa?em samsungi, osobi?cie dla mnie ok, ale podobny seagate by? chyba wydajniejszy, jednak tam gdzie si? zaopatruje w dyski, samsung�w nie prowadz?, kiedy? mieli ale ze wzgl?d�w reklamacyjnych - przestali.

czemu odnosz? wra?enie, ?e gdyby to by? news dotycz?cy dysk�w Seagate to by?a by wtedy nagonka w?a?nie na �w dyski? zawsze tak by?o, jest i chyba b?dzie... Polecam Samsungi, mam kt�ry? z kolei i nie mam co narzeka?, a awaryjno?? Samsung�w i Seagate'�w oceniam podobnie

jakos mialem i wd i samud\ngi i seagate....tylko wd wyladowal w serwisie....
ale zanim to nastapilo bylo wszystko ok....
i to kazy ponad dwa lata...ostal sie tylko samsung z kolekcji bo i cichy i wydajnyu i pojemny......nie mialem okazji narzekac na te dyski...na mxtora wd i seagate owszem...o fujitsu czy ibm nie wspominajac........

Samsungi s? tanie i ciche ale zarazem wolne i awaryjne. Takie mam o nich zdanie patrz?c na dyski koleg�w kt�rzy mieli takie dyski. Sam bym sobie w ?yciu nie kupi? Samsunga - od zawsze u?ywam Seagate'�w i s? to dyski szybkie, do?? g?o?ne, niezawodne i niestety drogie. Co? za co?.

Szajsung i sprawa jasna.

Brednie opowiadacie na calej linii i tylko tyle, bo a propos wadliwosci produktow wszelkiej masci mozna sie wypowiadac wylacznie w odniesieniu do odpowiednich ich seryjnych wydan, a nie bynajmniej generalizacyjnie w stosunku do calego asortymentu danej firmy, bo to jest zwyczajnie totalny absurd - kazdy bowiem z w/w przez Was producentow HDD'ekow ma swoje wzloty i upadki, stad tez sila rzeczy w roznym przedziale np. pojemnosciowym, dominuja odpowiednio inni, bo wierutnym nonsensem jest twierdzenie, ze jednen jest niepodzielnym liderem w calym przedziale asortymentow, a drugi to kompletna katastrofa na calej linii! Tak sie akurat sklada, ze tu nie tyle same marki odgrywaja wiodaca role, a jedynie konkretne rodziny i serie dyskow, ktore w wydajnosciowych testach bija na glowe swoich konkurentow i tak na ten przyklad, biorac chociazby pod uwage hadeki ATA100/133 z 7200obr./min., to np. posrod 40GB niepodzielny prym wiedzie WDek Caviar SE ze swoimi 8MB cache (konkurenci niestety poprzestali na marnych 2MB i zostali w tyle), natomiast juz w przypadku 120-160GB skutecznie wydajnosciowo zatryumfowal nad konkurencja Samsung SpinPoint P80, aby przedluzyc swoje liderowanie w wersji P120 do 200-250GB i oddac paleczke pierwszenstwa (na skutek niewypalu przy nastepcy T133 ) dopiero od 320-500GB Seagate ze swoja z rehabilitowana (po wczesniejszych niedorobkach) seria Barracuda 7200.10 z 16MB cache (jedynie Maxtorowi sie juz od dluzszego czasu nie za dobrze powodzi, ale ten wyjatek potwierdza regule, ze nie nalezy generalizowac w przypadku kluczowych firm producenckich, gdyz zadna z nich nie jest na tyle rewelacyjna, by miec z tego tytulu niepodzielny monopol na liderowanie, gdyz po prostu jest narazaona jak jej konkurenci na liczne wzloty i upadki, dzieki ktorym pozostali moga sie bez obaw ciagle na rynku utrzymac).

cosmo - spytam krotko: handlujesz tym crapem?

Wylacznie z zadowoleniem uzywam tych w/w dyskow, zdajac sie za wczasu na jednoznacznie pozytywne opinie testerow m.in. z benchmark.pl, stad tez nie mam absolutnie zadnej korzysci z tego, ze je tutaj Wam z pelnym przeswiadczeniem rekomenduje - a ze na dobitke obracam sie w szerokopojetym srodowisku HuBowym, gdzie niezawodnosc HDD'edow to podstawa, stad wiem z pierwszej reki od znajomych (m.in. akademickich), w jakie dyski warto praktycznie inwestowac, a jakie omijac szerokim lukiem, gdyz sie po prostu w uzytkowaniu nie sprawdzily (sam posiadam osobiscie zarowno Seagate, WDeki i Samsungi, stad doskonale wiem, co one soba przedstawiaja z empirycznych paroletnich doswiadczen - Maxtorow jedynie z wiadomych powodow nie uzywam, gdyz nie stac mnie na utrate wartosciowych danych, a z tym niestety trzeba sie liczyc, podlaczajac je do swoich blaszakow, co posiadajacy je kumple nagminnie potwierdzaja).

uzywam wielu dyskow w dosc extremalnych warunkach .. przezylem kilka caviarow, seagatow,IBMow, samsungow i maxtrorow. jaknarazie jedyne dyski ktore mnie niezawiodly do 2 samsungi 120GB i 80GB (oczywiscie seria p ). 80GB pracuje nonstop 24h/dobe od 2,5 roku osiagajac temp 45-50C i zapodajac dane 1-5MB/s nonstop !!! dziala idealnie. chwale rowniez ibm. tak dobrego dysku rownbiez wczesniej niemialem jednakrze po 2ch latkach niewytrzymal:/ wd i seagate w miejscu aktualnej 80 samsunga wytrzymywaly 2-3 mies ... rekordzista byl pewien caviar ktory wytrzymal 3 dni .. i zaplonol pieknie zasmradzajac wszystko ;)

Ja tez uzywalem Samsungow, padaly przy duzych obciazeniach jak muchy. Caviary i Seagaty wytrzymywaly okolo miesiaca, Samsung sypal sie po tygdniu.

Moje cztery Samsungi chodza odpowiednio juz przeszlo trzy (120 i 160GB seria P80) i dwa lata (200 i 250GB seria P120) non stop przynajmniej 12h/d kazdego dnia bez najmniejszych zarzutow i przy na prawde zabojczym obciazeniu HuBow akademickich, gdzie transfery osiagaja predkosci nawet do 13MB/s, stad glowice musza sie tam uwijac w prawdziwym ukropie - stad tez nie bredzcie farmazonow, ze jedynie typowo serwerowe dyski Seagate i WD sa w stanie wytrzymac w takich ektremalnych warunkach dlugie lata, bo to sa jedynie brednie, gdyz akurat te w/w serie Samsungow sa na tyle zimnymi i cichymi HDD'ekami, ze sila rzeczy ich zywotnosc jest policzona na znacznie dluzszy okres niezawodnosci od Barracuda'owych i Caviar'owych piecykow wysokodecybelowych!

ibm mial serie padajacych 15 i 30......sypaly sie wszystki...fujitsu tez 13 polecialy wszystkie......
na samsunga zla serie nie trafilem
na wd tak(3-10 giga)


teraz kupilem 400 samsunga - jeszcze nie sprawdzalem ale podejrzewam ze bedzie niewiele mniej wydajny niz seagate do tego bedzie cichszy i mniej sie bedzie grzal jak juz nie raz mialem.....


pozatym to nie jest seria serwerowa

Nie da si? ukry?, i? od jakiego? czasu dyski firmy Samsung s? bardzo popularne na rynku.
Taka popularno?? si?? rzeczy musi przek?ada? si? na awaryjno??. Zmo?one sygna?y o awariach przek?adaj? si? na liczb? ich u?ytkownik�w - mam nadziej?, ?e zbytnio nie zakr?ci?em...
Obserwuj?c rynek wyra?nie wida?, ?e w tym sezonie kr�luj? dyski Seagate i w?a?nie Samsung.
Znaj?c nieco rynek ?miem twierdzi?, ?e konkurencja (WD, IBM, Maxtor) b?dzie stara?a si? przebudzi?, tak jak zrobi? to jaki? czas temu Samsung. Od lat mo?na zaobserwowa?, jak sytuacja na szczycie rynku dysk�w twardych ulega zmianom. Swoje 5 minut mia?y dyski IBM, WD, Maxtor, po czym niejako kompromitowa?y si? wadliwymi seriami. Znawcy od marketingu pewno co? wiedz? na temat stopniowego kupowania swoich klient�w zaufaniem, mark? …gdzie po jakim? czasie firma wypuszcza niedopracowane produkty przypominaj?c? tandet? (koszty produkcji malej?). W ten spos�b sprzeda? utrzymuje si? przez jaki? czas na r�wnym poziomie (zaufanie robi swoje) , a? do momentu kiedy ca?y proceder wychodzi na jaw. Po wpadce zaczyna si? odbudowywanie pozycji firmy poprzez wypuszczenie dopracowanych partii produktu. Teori? ta mo?na oczywi?cie nazwa? spiskow?, niemniej cos w tym jest. Praktycznie ka?da firma z tzw. renom? ma wpisany w swoj? histori? takie w?a?nie wpadki.
Mia?o by? jednak o dyskach.
Tutaj (zreszt? jak wsz?dzie) trzeba trafi? w odpowiedni moment - czas.
W moim przypadku raczej si? uda?o (brak awaryjno?ci). Mam na dzie? dzisiejszy 6 dysk�w Samsung (seria P) w swoim komputerze, pracuj?cych 20 godzin na dob?. Cztery sztuki maj? 2 lata, a dwie pozosta?e - rok. Decyzja zakupu nie by?a impulsem, mia?em okazj? przetestowania praktycznie wszystkich modeli bed?cych w tym czasie na rynku (wydajno??, temperatura, g?o?no??).
Opinia sklep�w, serwis�w nie przemawia do mnie dop�ki nie jest potwierdzona procentowym odsetkiem sprzeda?y. Je?li dany sklep sprzeda w miesi?cu 100szt.dysk�w Seagate i tylko 3szt. dysk�w Maxtor, wtedy z wiadomych wzgl?d�w zwrot�w gwarancyjnych b?dzie mia? wi?cej Seagate.
Warto mo?e jeszcze wspomnie? o warunkach destrukcyjnych powodowanych przez mniej do?wiadczonych ich u?ytkownik�w. Poni?ej przypadki znajomych, dzieci znajomych, kt�rzy z olbrzymim zdziwieniem przyj?li nast?puj?ce stwierdzenia:
- dyski nie ?le znosz? temperatury, przy kt�rych procesory jako tako dzia?aj? (70 stopni)
- pod??czanie/od??czanie dysku przy za??czonym komputerze - to nie najlepszy pomys?.
- zasilacze, kt�re goszcz? u przeci?tnego Kowalskiego (CodeGen, Tracer i inne mutanty) s? dalece odleg?e od zastosowania, do kt�rego zosta?y stworzone.
- chocia? dyski kusz? metalowa obudow?, o jednak upadku z wysoko?ci 1m mog? nie prze?y?.
- to, ?e g?owica wydaje odg?os podczas zapisu lub odczytu nie uprawnia nas do otwarcia dysku i przesmarowania jej olejem (Kujawskim zreszt?).
- przez silne potrz?sanie dyskiem r?k? na pewno nie upakujemy danych na nim zawartych, nie opuszcz? one tak?e miejsca swojego pobytu, a to, ?e co? w ?rodku podczas energicznego potrz?sania dzwoni i "bzyka" (stwierdzenia 12-latka) nie jest powodem do jego otwarcia.
By? mo?e przyk?ady s? ?mieszne i drastyczne ale zar?czam, ?e mia?y miejsce.

Zgadzam si? z przedm�wcami, ?e by?y serie felerne , na kt�re u?ytkownik nie mia? wp?ywu (wadliwe biosy,mechanika). Nikt nie zar?czy, ?e tego typu wpadki ju? nie b?d? mia?y miejsca. Ostro?nie jednak podchodzi?bym do kategorycznych stwierdze? typu: dyski firmy X si? psuj? - nigdy ju? nie kupi? dysku tej firmy.
W tych przypadkach wina mo?e le?e? gdzie? pomi?dzy u?ytkownikiem-jednostk?, a dyskiem.

sorki, ale tez dorzuce swoje 3 grosze - dlaczego szajsunga juz nie kupie: moja 120gb zaczela padac po ponad 2ch latach, silniczek sie wylacza losowo. gwarancja - pisemna 3letnia, podpisana w sklepie nie zostala uznana przez serwis szajsunga bo oni licza czas od daty produkcji dysku, nie sprzedazy. nie wiem jak takie problemy moga sie skonczyc w serwisach innych firm, ale szajsunga za jego 'support' nie lubie.

Co za sciemniacz: co ma niby data produkcji dysku do jego czasu reklamacji, kiedy jest jasne, ze liczy sie jedynie termin zakupu - postaraj sie na przyszlosc jakis bardziej prawdopodobny chociaz kit oszczerczy wzgledem Samsunga walnac, bo z tym Ci totalnie nie wyszlo :)

@Cosmo: To jest wina sprzedawcy, kt�ry otrzymuje gwarancj? 3 letni? od dystrybutora, a p�?niej le?akuje dysk p�? roku, a nast?pnie po uszkodzeniu chcia?by si? od tej gwarancji wymiga? i zrzuca win? na producenta. Znana taktyka, chocia? s?dzi?em, ?e w dzisiejszych czasach ju? nie ma ?osi�w, co si? na takie chytre zabiegi daj? naci?gn??. Inaczej ujmuj?c, radz? zmieni? sklep, bo robi w ...

P.S. Generalnie producent/dystrybutor w takich przypadkach idzie na r?k?, a sklepowi dostaje si? po uszach - warto pisa? do producenta.

Tutaj jak najbardziej zgoda...

Draznia mnie jedynie takie gostki, co za wszystko zlo tego swiata obwiniaja Bogu ducha winne mniej popularne marki, choc na dobra sprawe nie maja im absolutnie zadnych powaznych wad w funkcjonalnosci do zarzucenia - sam juz nie wiem ile razy od lamerski kumpli wysluchiwalem tego typu bzdur, ktore sie ni k**y ni d**y nie trzymaly, tylko powtarzali je jak te marionetki po rownie slabo uswiadomionych znajomych, nie majacych zielonego pojecia o rankingach porownawczych w stosunku do nad wyrost zachwalanej "popularniejszej" konkurencji... pusta gadka sie dopiero diametralnie u nich odmieniala, kiedy osobiscie tracili parokrotnie pod rzad cenne dane na tych przereklamowanych pseudoliderach dyskowych, z tym ze jak juz napletli tyle tych glupot publicznie, to pozniej ciezko im bylo te brednie odkrecac i na ogol pozostawalo juz po staremu na zasadzie, iz "klamstwo powtorzone sto razy, staje sie prawda", a ze nijak ma sie to do rzeczywistosci, to pozniej sa tego tylko takie smutne rezultaty z niedoinformowania, tylko z opierania sie na belkotliwych frazesach.