Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Właśnie wybuchła kolejna bitwa wojny o prawa autorskie. Policja z hukiem zamknęła serwis z amatorskimi tłumaczeniami filmów. Atakowani się nie poddają, a obie armie posługują się podstępem i kłamstwem.
Pierwsze starcie nastąpiło półtora roku temu. Atak nastąpił z zupełnie niespodziewanej strony – oto dystrybutor na ogół niszowych i ambitnych filmów Gutek Film rozesłał listy z ostrzeżeniami do osób prowadzących największe serwisy internetowe gromadzące i udostępniające napisy do filmów – napisy.info oraz napisy.org.
Ponownie atak wznowiono niedawno, w połowie maja, gdy policja zatrzymała tłumaczy i administratora strony napisy.org. Choć podejrzewano, że to wynik zawiadomienia o przestępstwie złożonego przez Gutek Film, okazało się, że tym razem policja samodzielnie postanowiła się wykazać. Zatrzymanie ludzi z serwisu napisy.org to rezultat monitoringu Internetu prowadzonego przez śląską policję, która współpracowała z Fundacją Ochrony Twórczości Audiowizualnej (FOTA).
Jednak okazało się, że sprawa nie jest tak klarowna, jak początkowo to przedstawiano. Przede wszystkim nie jest jasna podstawa prawna, z której korzystano podczas ścigania tłumaczy i administratorów serwisu. Policja nie podała jej w informacji o zatrzymaniu, a zamiast tego przedstawiła kilka pikantnych szczegółów, takich jak znalezienie ponad dwóch tysięcy pirackich kopii filmów. Szczególne zainteresowanie prawników wzbudziła informacja o udziale w akcji przedstawicieli FOTA. W podobnych operacjach udział mogą bowiem brać jedynie przedstawicie policji oraz biegli eksperci.
Istnieje rozwiązanie, które łączy legalność ze swobodą dostępu do filmów. Nazywa się ono Video-On-Demand (VOD) i polega na udostępnianiu przez telewizję kablową, satelitarną lub internetową filmów, które można pobrać i obejrzeć po uiszczeniu rozsądnej opłaty. Wynalazek wydaje się idealny – producenci mają pieniądze ze swoich filmów, a widzowie mogą oglądać, co chcą i kiedy chcą bez ruszania się z domu.
Tu jednak pojawia się problem. Producenci i dystrybutorzy filmów z niejasnych powodów boją się i nienawidzą VOD. Gdy pół roku temu usługę taką uruchomiła satelitarna telewizja n, okazało się, że namówienie kogokolwiek do udostępniania w ten sposób swoich filmów graniczy z cudem. Dopiero jesienią mają się w nim pojawić filmy z najwyższej półki. Lęk przez VOD nie ma innych podstaw niż chęć zachowania status quo sprzed dekady, gdy Internet wciąż miał niewielkie znaczenie, a system dystrybucji filmów oparty na łańcuchu kino–wypożyczalnia–telewizja przynosił gigantyczne zyski.
Piractwo to efekt niedostosowania kana?w dystrybucji i wi???cych si? z nimi ?a?cuchami mar? i kosztw do naszych potrzeb! My lubimy wygod?, oni te?, tylko ?e to my rz?dzimy, bo to my jeste?my klientami... tak, czy inaczej...
Ricki
- 5 July 2007, 14:41:21
Je?li dystrybutorzy olewaj? klienta i daj? mu do r?k bubel jak cho?by film Deja Vu, gdzie potraktowano nas jak za?cianek, ktry nie s?ysza? o czym? takim jak DD5.1 czy DTS, a jedynie marne DD 2.0, wi?c niech si? nie dziwi?, ?e kwitnie piractwo. Nikt przy zdrowych zmys?ach nie kupi takiego wydania filmu, bo nie po to inwestowa? w kino domowe, aby s?ucha? tak okropnego d?wi?ku. Kolejna sprawa to lektor, ktry by? dobry na pocz?tku istnienia telewizji, ale chyba obecnie nic nie stoi na przeszkodzie aby zastosowa? oddzielny g?os dla ka?dego bohatera filmu tak jak to maj? nasi zachodni s?siedzi. Panowie z bran?y obud?cie si? bo jednak klient polski jest ju? bardziej "obeznany" i nie da sobie wciska? kitu. A? strach pomy?le? co b?dzie gdy na dobre wejd? filmy HD wraz z marnym lektorem w DD 2.0. To jest profanacja kina.
Sunna
- 5 July 2007, 14:58:51
Co mial na celu ten news ?
Mzymon
- 5 July 2007, 16:25:07
@Meth Zgadzam si? z tob?. Ja ostatnio wymy?li?em sposb na piractwo :) Zdelegalizowa? wszelakie platformy programistyczne. Pocz?wszy od C++ na Javie sko?czywszy. ?ciga? z zajad?? zapalczywo?ci? domoros?ych programistw :) Usun?? informatyk? z wy?szych uczelni :) Przecie? to jest wyl?garnia talentw ktre potem ?mi? ?ama? np. AACS :) Niechaj aplikacje do tworzenia programw b?d? dost?pne tylko dla elity :)
@Ricki jak dla mnie film z lektorem jest profanacj? kina, ze wzgl?du na konieczno?? wyciszenia kwestii aktorw. Lektor nie przeka?e tylu emocji za pomoc? g?osu co posta? graj?ca w filmie. A jak masz je odczyta? skoro aktor jest zag?uszany przez lektora? DD 5.1? Tiaaa mam Sens ?ycia wg Monty Pythona gdzie "surround" zrobili ze zdartej ?cie?ki monofonicznej :) Jest fajny metaliczny pog?os kiedy ?piewaj? piosenki :) No ale 5.1 jest :D
Szczota
- 5 July 2007, 16:55:55
Po pierwsze jakos nie zamierzam czekac 2 lata az ktos wpadnie na pomysl w polsce aby puscic jakis serial... tfu reklamy przerywane serialem... do tego z lektorem co jest porazkowe...
VOD by to rozwiazalo... wole zaplacic jakies symboliczne 2$ czy nawet 1$ i sciagnac sobie serial na dysk z predkoscia 600-700kb/s a nie z emule po 100 :/
Ricki
- 5 July 2007, 17:29:55
@Sunna Chodzi mi o to, aby wywali? lektora i zrobi? dabing tak jak w bajkach dla dzieci. Chyba lepiej jest us?ysze? ni? czyta?, chyba ?e zna si? biegle angielski.
_oki_
- 5 July 2007, 18:11:13
>Chodzi mi o to, aby wywali? lektora i zrobi? dabing tak jak w bajkach dla >dzieci. Chyba lepiej jest us?ysze? ni? czyta?, chyba ?e zna si? biegle >angielski.
Chyba ?artujesz... Jest dok?adnie odwrotnie. Dubbing to okrutne barbarzy?stwo. Ogl?daj?c taki materia? filmowy ma si? ochoto po kilku minutach zastrzeli? telewizor... Oczywi?cie napisy s? jedyn? s?uszn? drog? t?umaczenia. :P
BD
- 5 July 2007, 18:23:15
wow Gregg wrci?... no i mamy dawny styl...
wredniak
- 5 July 2007, 18:42:09
"Szczeglne zainteresowanie prawnikw wzbudzi?a informacja o udziale w akcji przedstawicieli FOTA." - mo?e po prostu sponsorowali akcj? i chcieli zobaczy? na w?asne oczy jak to wygl?da. Jedni je?d?? w gry, inni nad morze, a ci pa?stwo postanowi?o wzi?? udzia? w dramatycznej akcji ataku na siedzib? zatwardzia?ych przest?pcw?
Pumba2000
- 5 July 2007, 20:05:38
No tak, zatrzymac piractwo dzieki usunieciu zrodla napisow ... bardzo oryginalne - mozliwe tylko w Polsce ...
Po malu cale nasze zycie bedzie kontrolowane "z gory" przez tych dwoje i ich ekipe ... same zakazy i nakazy - dobrze ze czlowiek madre zwierze i umi sie samo dostosowac wiec obejdzie i ten problem ...
chris996
- 5 July 2007, 23:07:26
Zamkn?li stron? napisy.org ale to nic nie da. I tak b?d? powstawa?y inne strony z napisami. Zreszt? poicja i tak si? zb?a?ni?a. MATO?Y.
Monter
- 5 July 2007, 23:44:12
Inne strony ju? istniej?, a nawet program ktry sam je wyszukuje badaj?c plik z filmem. Nic ta akcja nie da?a, poza motywacj? do dzia?ania innym osobom.
AiDec
- 6 July 2007, 00:15:45
A ja drodzy Panstwo mimo znacznych dochodow nie kupuje oryginalow bo... bo nie lubie jak mi ktos/cos miesza w systemie bez mojej wiedzy. Tak, tak. Pisze tutaj o m.in. rootkitach, DRM itp. Wole sciagnac DVDRipa z netu i miec `czysty` plik z ktorym moge robic co chce.
Oczywiscie wolalbym kupic oryginala, z DTS, DD 5.1, pierwszorzedna jakoscia... Ale albo rootkity, albo DRM, albo zabezpieczenia przed kopiowaniem, jakis inny syf. Nie akceptuje tego.
To wlasnie wytwornie/dystrybutorzy spowodowali ze wole piracic... Sami tego chcieli - ich strata (matoly zatwardziale) :D.
Boatman
- 6 July 2007, 12:52:40
Jestem z?odziejem!
Jestem przebrzyd?ym kryminalist? pobieraj?cym nielegalne filmy i seriale na swj dysk twardy i ogl?daj?cym je wraz z doci?gni?tymi do nich napisami. Moje ?ycie sta?o si? znacznie smutniejsze odk?d z sieci znikn?? serwis napisy.org. Nie potrafi?em si? pozbiera?... przez ca?e kilka dni!
Jednak serwisw tego typu jest taka ilo??, ?e nawet jakby takie akcje mia?y miejsce z cz?stotliwo?ci? zwo?ywania konferencji prasowych jednego z braci to by?oby sk?d napisy pobiera?. Panowie w mundurkach! Nie t?dy droga! To mwi? wam ja - bandyta, pederasta, wykolejeniec, maderfaker (tu by si? wam pewnie napisy przyda?y) i jak chcecie mnie zwa?.
Powa?nie?
Co z tego, ?e policja zamknie jeden serwis z napisami za drugim jak nikt nie zajmie si? tym, ?eby wype?ni? pozosta?e po nich luki czym? "legalnym"? Lektor? Wolne ?arty. Polska to jedyny kraj na mapie, w ktrym korzysta si? jeszcze na tak? skal? z tego debilnego wynalazku. Znajomy z Norwegii pisa? prac? doktoranck? na temat t?umaczenia angielskoj?zycznych seriali komediowych. Wybra? sobie kilka krajw, ktrych t?umaczeniom postanowi? si? przyjrze? z wi?ksz? dok?adno?ci?. W?rd nich by?a Polska. A to przede wszystkim ze wzgl?du w?a?nie na lektora. Tam gdzie w innych krajach maj? napisy i dzieci od ma?ego mog? si? codziennie os?uchiwa? w j?zyku angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpa?skim itp, my mamy zag?uszaj?cego wszystko lektora. M?odzi ludzie coraz cz??ciej mwi? o tym jak bardzo im to przeszkadza w odbiorze filmu (co wida? te? w waszych wypowiedziach) a jednak nikt z tym nic nie robi. Dlaczego? Takie pytanie zada? mj kolega kilku osobom odpowiedzialnym za przygotowywanie t?umacze? dla polskich telewizji. "To ze wzgl?du na polskie gospodynie," odpowiadali wszyscy, "?eby mog?y jednocze?nie zajmowa? si? pracami w domu i ogl?daniem telewizji." Wiemy przynajmniej do kogo kierowana jest przede wszystkim telewizja. Ci, ktrzy chc? sobie co? obejrze? ju? po wyprasowaniu swojej koszuli musz? si? zatem wybra? albo do kina albo kupi? DVD. Nie ka?dy chce codziennie biega? do kina. Nie ka?dy ma tak? mo?liwo??. Jako?? niektrych DVD, szczeglnie wydawanych na polski rynek jaka jest ka?dy widzi. A i z dost?pno?ci? nie jest za ciekawie. Pozostaje internet. I napisy z niego ?ci?gane. I zamykanie tego typu serwisw tego nie zmieni dopki nie zostanie wzi?te pod uwag? to, co wy?ej.
Inn? kwesti? jest jako?? oficjalnych t?umacze? przeciwstawiona jako?ci t?umacze? z serwisw podobnych napisy.org. Kilka lat temu, gdy serwisy te jeszcze raczkowa?y, t?umaczy? kto chcia? i jak chcia?. Wi?c ogl?da?o si? filmy z bardzo miernymi napisami. Teraz wrzucenie kiepskich napisw jest obciachem wi?c ka?dy si? pilnuje. Czy pilnuj? si? za to profesjonalni t?umacze? Pewnie, ?e tak. ?eby tylko 'fucking cocksucker' by?o przet?umaczone jako 'skurczybyk'. Wierno?? orygina?owi? Dajcie spokj, przecie? w IV Reczpospolitej s? pewne standardy, ktrych nie mo?na prze?amywa?. Do kosza z artystyczn? wizj?!
I jeszcze: kiedy b?d? mg? wreszcie obejrze? w polskiej telewizji takie seriale jak 'The Wire' czy 'Dexter'? Czy mam z zadowolon? min? zasi??? do 'M jak mi?o??', ktrego jako?? spada w d? ruchem jednostajnie przyspieszonym (dobrze, ?e przysz?y wreszcie wakacje, mo?e po wakacjach b?dzie lepiej, bo kiedy? ten serial BYWA? naprawd? dobry)?
21 wiek wymusza od ca?ego rynku filmowego pewnych zmian, na ktre najwyra?niej rynek w Polsce nie jest gotowy. Szkoda tylko, ?e za ten stan rzeczy nie obwinia on siebie samego a wszystkich dooko?a, ktrzy chc? po prostu korzysta? z zasobw dost?pnych dla przyjaci? zza Odry.
qwerty01
- 6 July 2007, 14:36:31
Zgodz? si? z przedmwcami. Dubbing w Polsce to kpina. Ju? nawet nie b?d? pisa? o wulgaryzmach, ale nawet w zwyk?ym t?umaczeniu robi? b??dy. Ka?dy kto zna w miar? dobrze angielski b?dzie wiedzia? o co mi chodzi. Nie raz bywa?o, ?e napisy pobrane z internetu s? znacznie lepiej przet?umaczone, ni? te w telewizji. Moim zdaniem sygna? cyfrowy w ojczy?nie da jaki? rozwj. B?dzie do wyboru, czy chcemy mie? film z napisami, czy z dubbingiem (ka?da posta? b?dzie mia?a inn? osob? dubbinguj?c?). Tak?e dost?p do filmw jest s?aby. Nie raz, gdy kupowa?em jaki? film na QDVD to musia?em czeka? ponad tydzie?. Film pobior? w ci?gu 5 godz i to za darmo. Wi?c jak chc? ograniczy? piractwo, niech poprawi? jako?? t?umacze?, dadz? prawdziwy d?wi?k przestrzenny, a nie zwyk?e stereo, obni?? cen? i zwi?ksz? dost?pno??.
Interesant
- 6 July 2007, 21:13:03
Witam, czego wy chcecie??
Przecie? PiS w IV RP pokazuje ?e nard w Polsce jest ciemny jak skra Olisadebe i uwierzy jak trzech debili b?dzie si? ?mia? ?e "powrci?o ze szczytu z sukcesem" Nawet jakby powiedzieli ?e byli na szczycie rys, nie uwierzy? bym.
W tej materii nic si? nie zmieni, a jak si? zmieni to na gorsze. Oto ju? zadba prokurator generalny.
Ceki
- 6 July 2007, 23:20:12
Jak kto? kupi? odtwarzacz DVD marki "x" w markecie za 119z? i jest leniem bo nie chce mu si? czyta? to jemu wystarcza marny lektor, a je?eli kto? da? za ca?e kino domowe par? tysi?cy a takich ludzi jest troch? wi?c chc? filmy w DD5.1 lub DTS w ko?cu to kino domowe a nie monofoniczny program w TV