close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



09 listopada 2007

Stacjonarny Eee PC

Radek Sidoruk 15:41
Po sukcesie taniego laptopa Eee PC, który cieszy się ogromnym, większym od przewidywanego, zainteresowaniem, Asus zdecydował się na produkcję stacjonarnej wersji taniego komputera.
Eee to Easy to learn, Easy to play, Easy to Work (łatwa nauka, łatwa zabawa, łatwa praca). I przede wszystkim tania. Komputer ma ciekawą specyfikację, system Linux i kosztuje niewiele. Problemem może okazać się brak doświadczenia firmy Asus na rynku gotowych komputerów stacjonarnych. Dotychczas zajmował się podzespołami do komputerów stacjonarnych oraz komputerami przenośnymi. Jednak przewidywane zyski związane z wprowadzeniem taniego komputera zmuszają firmę do ekspansji. Dotychczas na całym świecie sprzedaż laptopów Eee PC przekroczyła 100 000 i ma osiągnąć trzy razy tle jeszcze w tym roku. W grudniu ma się pojawić wersja z systemem operacyjnym Windows XP (dotychczas sprzedawane komputery posiadają Linuxa, są jednak w pełni kompatybilne z systemami Microsoftu). Jedyne, co może stanąć na przeszkodzie w osiągnięciu kolejnych sukcesów, to brak odpowiedniej ilości części na rynku. Problemy z zaopatrzeniem mogą trwać aż do kwietnia, kiedy pojawi się druga generacja przenośnych Eee PC.


Źródło: DigiTimes
<< Wyświetlacze z zerowym zużyciem energii w stanie oczekiwania | | Kolejne 4x BD >>


Komentarze

AresKomputer - 9 November 2007, 21:59:08
Laptopy takie osi?gn??y sukces bo takich na rynku brakowa?o. Stacjonarnym komputerom nie wr?? sukcesu. Po prostu mo?na bez trudu z?o?y? bardzo tani komputer o niezbyt wy?rubowanych osi?gach.

zbynia - 10 November 2007, 23:03:51
stacjonarne zapedzily sie w kozi rog - poprostu co to za zajawka miec kompa do gier ktory przgasza swiatlo w mieszkaniu.....

a laptop?wygoda w kazdym calu - i tak strasznie na cenie nie spada...
a te miro to juzwogole - moze nie ten asusik ale taki lg z 10'6 cala to wypas......

Jarson - 13 November 2007, 05:11:41
Za przygaszanie ?wiat?a w mieszkaniu odpowiedzialne s? po trochu same gry - ledwie producenci og?osz? jak?? high-endow? kart? graficzn? czy procesor i ju? developrerzy wy?rubowuj? wymagania do maximum. A ju? najlepsze s? te gry, do ktrych zalecana jest konfiguracja SLI czy CrossFire.

Sprz?t z grnej p?ki powinien pozwala? na co? wi?cej niz gr? na "?rednich detalach", bo jest on najbardziej nieekonomiczny i energoch?onny. Po roku pojawiaj? si? CPU i GPU produkowane w nowszych procesach technologicznych, ktre do wy?wietlenia takiej gry potrzebuj? rozs?dnych ilo?ci pr?du - ale w mi?dzyczasie gigawaty energii oglem zostaj? poch?oni?te przez domowe "potwory".

Gdyby rozwj gier przesun?? o rok wstecz, statystyczne zu?ycie pr?du zu?ywanego przez komputery zmala?oby zapewne o dobre par? (na?cie?) procent...

Jarson - 13 November 2007, 05:16:06
Jeszcze dodam -

Najlepszym aktualnym przyk?adem jest chyba geforce 9800, ktry ma nied?ugo mie? swoj? premier? - wydajno?? = 8800 Ultra x 2, pobr mocy ma by?... ni?szy ni? w tej karcie.

Czyli do wy?wietlenia obrazu, na ktrym 8800 Ultra ju? nie dawa?a rady (o ile dzi? takie s? :) ) 9800 b?dzie potrzebowa?a 4x mniej pr?du (b?dzie zaledwie w 1/2 obci??ona).


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: