Wyobraź sobie grę w symulator lotów, w której kontrolujesz samolot za pomocą jedynie swoich rąk, lub walkę z wirtualnym przeciwnikiem, w której nie musisz robic nic więcej poza wyprowadzaniem pięściami ciosów w powietrze. Właśnie do tego dąży firma 3DV Systems, która chce umożliwić rozpoznawanie ruchów grach w przestrzeni 3D za pomocą swojej kamery ZCam.
Zachęceni sukcesem czułego na ruch kontrolera Wiimote, 3DV chce przeznaczyć znaczne sumy pieniędzy na badania nad rozwiązaniem, które może popchnąć postęp w czynieniu gier coraz bardziej realistycznymi dalej niż kiedykolwiek wcześniej.
Idea jest prosta - kamera ZCam (nazwa pochodzi od umownego oznaczenia trzeciego wymiaru w układzie współrzędnych jako osi Z) emituje krótkie sygnały w paśmie promieniowania podczerwonego, po czym odbiera je po chwili, odbite od przedmiotów i osób znajdujących w otoczeniu urządzenia. Odpowiednie oprogramowanie po czasie, jaki zajął fali powrót, interpretuje, jak daleko te przedmioty i osoby się znajdują i tworzy "wirtualny obraz otoczenia" - urządzenie przypomina więc zasadną działania radar. Następnie dane ulegają dalszej obróbce, w której selekcjonowane są z całego obrazu dłonie i ręce gracza i odnotowywane są w kolejnych impulsach zmiany ich położenia, oraz nawet ułożenia palców.
Oczywiście ze względu na użycie promieniowania podczerwonego kamera ta może pracować w pomieszczeniach nieoświetlonych.
Tomer Barel, wiceprezydent 3DV twierdzi, że rozwiązanie to może być użyte do różnego rodzaju aplikacji (nie tylko gier), w których narzędziem kontroli mogą być ręce, dłonie, palce, czy tułów użytkownika. Technologia jest tworzona z myślą o nowoczesnych grach wideo, ale nic nie stoi na przeszkodzie do używania jej nawet w oprogramowaniu obecnie obecnym na rynku. Na potwierdzenie swoich słów, Barel podczas demonstracji pokazał, jak może używać prostych gestów wykonywanych palcami do poruszania się po menu systemowym Windowsa Visty.
3DV chce obecnie skoncentrować się na tym właśnie rozwiązaniu, ograniczając jednocześnie inne pola swojej działalności. Jednocześnie nie zamierza dostarczać gotowych produktów na rynek konsumencki, a tylko opracować technologię i czerpać zyski ze sprzedaży licencji na jej wykorzystanie w konkretnych produktach.
Nie wiadomo jeszcze, jak taki "biznesplan" sprawdzi się w praktyce, jako, że reakcje innych firm na nową technologię są niejednoznaczne. Pełen entuzjazmu jest Billy Pidgeon, analityk zajmujący się grami wideo w IDC, który mówi, że "jest to robiąca wrażenie koncepcja postępu w dziedzinie kontrolerów gier oraz innych aplikacji w których pomysł może okazać się użyteczny." Pidgeon dodaje, że widział już kamery pomagające graczowi czy użytkownikowi manipulowanie obiektami za pomocą ruchów rąk, ale odbywało się to na dwuwymiarowej płaszczyźnie - kamera nie rejestrowała, jak daleko, a jedynie pod jakim kątem względem niej znajduje się ręka. "Dodanie dodatkowej osi Z pozwala już na pełną nawigację, bez żadnych ograniczeń" - cieszy cię Pidgeon.
Z kolei Van Baker, analityk Gartnera, jest bardzo sceptycznie nastawiony do pomysłu: "moim zdaniem ZCam nie wywrze silnego wpływu na rynek gier, ponieważ nie jest tak, że ta koncepcja nie istaniła w trochę innej formie wcześniej" - mówi. Argumentuje, że EyeToy, obecne na rynku już parę lat, nie zrobiło szczególnej furory. Nawet Baker przyznaje jednak, że urządzenie wykrywające ruch w trzech wymiarach (a nie dwóch jak w przypakdku kamery Sony) jest prawdopodobnie ogromnym krokiem naprzód.
Zdanie inne niż Baker zdaje się mieć jeszcze jedna znana w branży postać - Bill Gates. Podczas dyskusji ze Stevem Jobsem (prezesem Apple) na tegorocznej konferencji D: All Things Digital prezes Microsowftu wspominał, że rozwiązania takie jak to, które prezentuje teraz 3DV mogą mieć swoje miejsce w przyszłych działaniach korporacji w obszarze rozwoju rynku gier. Gdy moderatorzy dyskusji (Walt Mossberg i Kara Swisher) powiedzieli złośliwie, że takie rozwiązanie już jest i nazywa się Wii, Gates zaprzeczył: "Nie, to nie to. Ciągle nie możesz podnieść upuszczonej rakiety do tenisa." Później w dyskusji dodał jeszcze: "nie możesz siedzieć tam (w grze) ze swoimi przyjaciółmi i zachowywać się jak w realnym świecie. To właśnie są urządzenia pozycjonujące 3D. To jest prawdziwa detekcja ruchu za pomocą kamery wideo. To jest kamera, która widzi, co naprawdę się dzieje."
Na końcu Gates dodał: "Ludziom zapiera dech z wrażenia, gdy zobaczą, jak dotyk i ruch działa na dwuwymiarowej powierzchni. Widzisz, kiedy dotkną ekran swojego iPoda i zachwycają się tym, jak to działa." Cóż dopiero, gdy do tego wszystkiego doda się jeszcze trzeci wymiar...