Pojawiły się pierwsze, na dodatek jeszcze niepotwierdzone plotki, jakoby Toshiba rozważała wycofanie się z pozycji "obrońcy" obozu HD DVD. Nie wiadomo, jak rzetelna jest ta informacja, jednak znamienne jest to, że ktoś w ogóle podał Toshibę jako podmiot, który miałby rozważać taką opcję. Jeżeli plotki te uzyskają potwierdzenie w faktach można będzie je niemal na pewno traktować jako potwierdzenie zwycięstwa obozu BD w toczącej się od dłuższego czasu rywalizacji.



Informację podał The Hollywood Reporter, opierając się na informacjach ze "źródła pozostającego blisko obozu HD DVD". Tajemniczy głos z tegoż źródła mówi, że korporacja mając na uwadze obecną sytuację i nikłe perspektywy jej odwrócenia, mysli nad możliwościa porzucenia strategii polegającej na promocji swojego formatu na rzecz takiej, która zacznie przynosić jej zyski (gdyż nie da się ukryć, że jak na razie inwestycje Toshiby w HD DVD nie zwracają jej się). Ostateczna informacja, czy tak się stanie ma pojawić się w najbliższym czasie - "ogłoszenie pojawi się niedługo - może to być kwestia tygodni" - zapewnia "głos". Reszta artykułu zamieszczonego przez Hollywood Reportera to wyliczanka porażek obozu HD DVD jakie miały miejsce w przeciągu ostatnich paru miesięcy (nie zawierająca niczego ponadto, czego byśmy juz nie wiedzieli). Lista ta miała ukazać, że informacje pochodzące ze źródła muszą być prawdziwe, gdyż w tak złej sytuacji rozważanie ucieczki z pola bitwy jest dokładnie tym, co każda korporacja uczyniłaby na miejscu Toshiby. Gwoli sprawiedliwości należy podkreślic, ze jak do tej pory Toshiba wcale nie zachowywała się jak "każda korporacja" i murem stała za swoim obozem, także wtedy, kiedy sytuacja wydawała się być beznadziejna. Osobom, które oczekują czegos więcej, niż tylko plotek pozostaje więc czekać owe "parę tygodni" na jakieś rewolucyjne wieści... lub ich brak.