close

Informacja dotycząca plików cookies

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies


Nowe artykuły:
Więcej...
Nowe recenzje: RSS
Więcej...
Najnowsze pliki: RSS
Więcej...
Nowe biosy: RSS
Więcej...

 

Rozne

Najnowsze testy

Artykuły



21 lutego 2008

TK: Crysis - recenzja

Tomek Niechaj 11:46
Kiedyś, dawno temu, gdy jeszcze o płytach DVD nikomu się nie śniło, a głównym nośnikiem danych były dyskietki, ludzie przyzwyczajeni byli do określania tego, o co im chodzi, za pomocą tytułu gry komputerowej. Na przykład, na strzelanki nie mówiono wtedy „gry FPP” – gdy chcieliśmy powiedzieć, że dana pozycja jest first person shooterem, mówiliśmy po prostu „to taki Doom”. Z czasem powoli zaczęto już odróżniać i nazywać poszczególne gatunki gier, ale dalej wspomagano się tytułami, by wyrażać się precyzyjniej („to jest strategiczna, coś w stylu Command & Conquer”). Oczywiście nic w tym dziwnego, porównania zawsze pomagały dokładniej opisać daną rzecz, jednak piszę o tym, ponieważ ostatnio zauważyłem powrót do tej tendencji, jeżeli chodzi o gry. Mianowicie zapowiedziany na początku 2006 roku Crysis, szybko stał się synonimem gry posiadającą najlepszą grafikę oraz bardzo wysokie wymagania sprzętowe (sam nieraz słyszałem rozmowy w stylu „ta gra jest świetna, ma grafikę prawie jak Crysis” lub „kupiłem sobie tak dobrego kompa, że spokojnie pociągnie Crysisa”). W końcu, słynny Crysis nareszcie się pojawił, a nam dane zostało sprawdzić, czy rzeczywiście posiada tak dobrą oprawę wizualną oraz czy jest w stanie zaoferować nam coś więcej niż tylko graficzne wodotryski. Zapraszamy do recenzji!. Sony Ericsson k770i - multimedialna nowość
Rozwój sprzętu elektronicznego jest bardzo szybki. Producenci ciągle prześcigają się w tym, który z nich zaoferuje najlepszy sprzęt, który z biegiem czasu staje się coraz tańszy. Jeszcze niedawno mało kto posiadał aparat cyfrowy, przenośny odtwarzacz plików multimedialnych, czy nawet telefon komórkowy. Dzisiaj duża część z nas już nie wyobraża sobie życia bez tych nowych wynalazków. A co gdyby połączyć te wszystkie urządzenia w jedno i zaoferować klientowi zgrabny „kombajn”. Tą drogą poszła już większość producentów popularnych „komórek”. Dzisiaj chcemy państwu przestawić jeden z najnowszych produktów firmy Sony Ericsson – telefon o nazwie k770i. Tak więc zaczynamy! Zapraszamy do recenzji!.
<< Telewizory LCD po raz pierwszy sprzedawane częściej niż CRT | | Toshiba zajmie się dostarczaniem procesora Cell do PS3 >>


Komentarze

DimSim - 21 February 2008, 12:06:32
tak gra ladna jest. ale na koncu mialem rozkmine i bylo zadanie - idz do doku czy jakos tak po t? bro? jak?? prototypow? i nie znalazlem zejscia cos :| powaznie. tak wiec moge jedynie domyslac sie ze uratowalem swiat i okolice :P


Komentarze sa dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkownikow (jeżeli masz konto na forum wystarczy sie zalogowac). Jeżeli nie, zarejestruj się (rejestracja jest darmowa).
Nazwa użytkownika:
Hasło: