Goldmung, firma, która zdążyła przyzwyczaić swoich klientów audio- i wideofili do wysokiej jakości produktów, charakteryzujących się przy okazji cenami godnymi bardziej średniej klasy samochodu niż nawet wysokiej klasy sprzętu audio-wideo, rozpoczęła przyjmowanie zamówień na swoje najnowsze urządzenie - odtwarzacz Blu-ray za który chętnym przyjdzie zapłacić jedynie niecałe 17 tysięcy dolarów.



Nie wiadomo nawet, czy odtwarzacz jest zgodny z najnowszą specyfikacją Blu-ray 2.0, nawet jednak, jeśli nie obsługuje on dodatkowych funkcji, to jednak to, co powinien robić zasadniczo - wyświetlać filmy HD - robi zapewne świetnie. Świadczy o tym wyposażenie go w szereg funkcji i technologii, które mają ten proces usprawniać, m.in specjalny autorski system zasilania "AC-Curator", dzięki któremu, zdaniem przedstawicieli firmy ma "drastycznie wzrosnąć stabilność obrazu i dźwięku", stworzenie konstrukcji nazwanej mianem "Mechanical Grounding", która co prawda może nie wygląda najpiękniej, ale za to ma skutecznie tłumić wszelkie drgania i wibracje urządzenia, a także dodanie do urządzenia mechanizmu "Magnetic Damper" (również opracowanego przez firmę), który ma za zadanie minimalizować liczbę błędów odczytu płyt. Odtwarzacz może odczytywać płyty CD i DVD, producent jednak mówi jasno - nie po to został on stworzony i jego absolutnym priorytetem jest odtwarzanie płyt Blu-ray. Zapewne niewielu znajdzie się malkontentów, którzy w obliczu tak zaawansowanego technicznie i jakościowo urządzenia nie zdecydują się na zakup z powodu jednej tylko błachostki, jaką jest odrobinę wygórowana cena...