Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie,
w celu dostosowania ich do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, jak również dla celów reklamowych i
statystycznych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach
końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej
przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszych serwisów internetowych, bez zmiany ustawień
przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies
Seagate nie chcąc odstawać od WD i Samsunga, którzy posiadają już w swojej ofercie podobne urządzenia, zaprezentował swój własny dysk twardy o pojemności 320GB, oparty na jednym tylko talerzu. Należy on do rodziny Barracuda 7200.11, w której do tej pory "najmniejszy" pod względem pojemniści był 500GB model (z dwoma 250GB talerzami).
Nowy dysk wyposażony jest w 16MB pamięci cache oraz interfejs SATA II. Ze względu na wykorzystanie tylko jednego talerza dysk jest od pozostałych modeli w serii zarówno cichszy jak i bardziej energooszczędny.
Na razie producent nie powiedział ani słowa o możliwości stworzenia 640GB HDD wykorzystującego dwa 320GB talerze - podobny model Western Digital nadal pozostaje więc bez konkurencji.
Ponieważ najwyraźniej talerze o pojemności 320GB zaczynają powoli zdobywać sobie coraz większą popularność, można się spodziewać, że za jakiś czas pojawią się dyski, które dzięki użyciu większej ich ilości będą miały pojemność przekraczającą 1TB (najbardziej prawdopodobny wydaje się "przeskok" od razu do 1,5TB).
jaki ma to sens?grzac sie mniej nie bedzie bo tu ilosc talerzy nie ma zbyt wielkiego wplywu - minimalnie nizsze zuzycie energii ale to ulamki watow, ciut lzejszy - niewatpliwie bedzie mogl mniej wibrowac ale szybszy to raczej nie bedzie bo co jak co ale wieksza ilosc glowic i talerzy tezz wplywa na mozliwosci(wieksze)
tyle ze jedynym plusem duza gestosc