Jest bardo prawdopodobne, że w najbliższym czasie dojdzie do dość nietypowego odwrócenia ról - być może już niedługo IFPI, organizacja, która niedawno wymusiła na duńskim providerze internetu Tele2 zablokowanie dostępu do strony Zatoki Piratów, zostanie pozwana przez właścicieli strony, którzy czuja się poszkodowani.

Zatoka Piratów jest obecnie blokowana przez duńskie Tele2. Co prawda usługodawca odwołał się od wyroku sądu, ale musi dalej blokować stronę, do czasu rozpatrzenia apelacji. Jak napisał jeden z administratorów strony, Brokep, "Pirate Bay jest w tej sytuacji jedyną poszkodowaną stroną". Administrator stwierdza, że strona odniosła straty wynikające z ostatnich wydarzeń i sądzi, że należy jej się za to rekompensata: "myślę, że będziemy musieli zwrócić sie do sądu o wyrównanie strat, jakie ponieśliśmy, będąc prze miesiące blokowani przez Tele2" - pisze.
Administrator zauważa, że zablokowanie strony odniosło ograniczony efekt, jako, że zaraz po tym wydarzeniu jej popularność w Danii znacznie wzrosła, zamiast zmaleć. Jednocześnie jednak nadal zauważa on potrzebę zadośćuczynienia ze strony IFPI, ponieważ "wielu użytkowników ściągajacych dane oraz tych, którzy rozpowszechniali swoje prace poprzez Zatokę Piratów, straciło w wyniku decyzji sądu dostęp do niej".
Wysokość żądań Birate Bay nie została podana kwotowo, jednak Brokep pisze(nie starając się być szczególnie delikatnym): "będziemy domagali się takiej sumy, jaka w naszym odczuciu będzie zasadna dla takiej sytuacji (nie zamierzamy wyliczać naszych strat w sposób podobny do tego, w jaki czyni to IFPI, ponieważ rozumiemy zasady ekonomii trochę lepiej [od nich])".
Za uzyskane pieniądze (jeżeli ocywiście uda się je uzyskać) Zatoka Piratów zamierza wypłacać w Danii granty dla tych artystów, którzy zechcą tworzyć muzykę i udostępniać ją za darmo za pośrednictwem strony.