Badania przemysłu muzycznego pokazują, że większość młodych Brytyjczyków w wieku 14-24 lat chce zalegalizowania wymiany plików w sieci p2p. W opinii tych osób najlepszą metodą na wdrożenie tej koncepcji w życie jest opodatkowanie usług internetowych tak, aby część opłat za nie trafiała do właścicieli praw autorskich.
Badania przeprowadzone w lutym i marcu bieżącego roku przez British Music Rights (BMR) pokazują, że 80% badanych, którzy przyznali się do wymieniania się plikami chronionymi prawami autorskimi za pomocą sieci p2p, chciałoby, aby taka wymiana stała się legalna.
Na podstawie wypowiedzi osób badanych ustalono następujący pożądany przez młodych Brytyjczyków scenariusz:
- użytkownicy internetu mieliby płacić ustaloną miesięczną stawkę w takiej wysokości, aby satysfakcjonowała ona właścicieli praw autorskich;
- w zamian otrzymując prawo do kopiowania na swoje odtwarzacz MP3 i telefony utworów muzycznych zciągniętych z internetu,
- oceniać, rekomendować i wymieniać się muzyką z rodziną znajomymi,
- oraz innymi użytkownikami internetu,
- a także móc słuchać swojej ulubionej muzyki zarówno w domu
- jak i poza nim, w samochodzie, podróży itp.
Powyższy scenariusz, który brzmi nieco roszczeniowo, nie jest pomysłem jedynie użytkowników - podobne plany sugerował British Phonographic Industry (Brytyjski Przemysł Fonograficzny). Jednym z problemów, jaki pojawia się przy realizacji takiego pomysłu jest kwestia regulacji w innych dziedzinach przemysłu rozrywkowego. Pojawia się pytanie, jak uregulować kwestię wymiany przez sieć innych materiałów - filmów, programów telewizyjnych czy książek - dodawanie kolejnych opłat mogłoby uczynić internet bardzo kosztownym.
Wyniki [rzeprowadzonych badań pokazały poza tym między innymi, że:
- 63% badanych Brytyjczyków ściąga nielegalnie muzykę poprzez sieci p2p
- jedna osoba ściąga przeciętnie 53 utwory muzyczne na miesiąc, przy czym rekordziści ściągają ich nawet po 5 tysięcy na miesiąc - ponad 150 piosenek dziennie
- 42% badanych przyznała się, że wysyłała muzykę innym
- mniej niż połowa młodych Brytyjczyków ma wiedzę o przepisach dotyczących ochrony praw autorskich
- 90% respondentów ma odtwarzacz MP3, każdy zawiera przeciętnie 1770 piosenek, z których 48% (842 utwory) zostało zdobytych nielegalnie, bez płacenia za nie
- 58% badanych kopiowała muzykę z dysku twardego komputera przyjaciela
- 60% Brytyjczyków kupuje oryginalne płyty CD
- średnio ok. 60% pieniędzy przeznaczanych przez respondentów na muzykę to wydatki na zakup wejściówe na koncerty, a reszta - na zakup muzyki.
Postulaty badanych Brytyjczyków dotyczące możliwości legalnego ściągania muzyki z internetu za stałą opłatą wydają się zrozumiałe - takie rozwiązanie, promowane też w innych krajach, pozwoliłoby na posiadanie legalnej muzyki w bardzo atrakcyjnej cenie. Rodzi to obawy spadku dochodów wytwórni fonograficznych. Wydaje się jednak, że spadek dotyczyłby raczej przychodów w przeliczeniu na jeden utwór (ludzie ściągaliby ich zapewne znacznie więcej niż dziś kupują), a nie dochodów w sumie - po podliczeniu mogłyby one być wyraźnie wyższe, niż przy obecnej formie sprzedaży muzyki.